Strona 143 z 165

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Czarne chmury wciąż nad nami wiszą...

: sob lut 13, 2010 8:36 am
autor: Berdog
Nina pisze: Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Co do zdjęć staruszków: nic dobrego na rękach nie miałam :P One już tak mają, że ludzka ręka jest suuuuper :D
Danie dnia:

„ Ludzka ręka w sosie własnym ”

Szef kuchni poleca !!! ;D

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Czarne chmury wciąż nad nami wiszą...

: sob lut 13, 2010 10:37 am
autor: Babli

Kappa ma sie bardzo kiepsko. Gorzej sie poczuła w dzień mojego wyjazdu. Mama chodziła z nią na antybiotyki, sterydy, witaminy, dokarmiała nutri. Niewiele jadła, bardzo schudła. Wczoraj sie dusiła. Znalazłam ją rano z sinym ogonem i łapkami... Po kroplówkach troszke odżyła. Ona bardzo chce żyć, gdyby nie to, wczoraj poprosiłabym o uśpienie jej. Nie wiem ile jej zostało, ale nie potrafie sie przygotować na jej odejście... Małe białe to takie najbardziej wyjątkowe z wyjątkowych szczurków.
No prawie jakbym czytała o Kyuu. Trzymam za Białkę kciuki. I za Missy również :-*

http://s573.photobucket.com/albums/ss17 ... 0_4709.jpg <- Agutyy ! :D

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Czarne chmury wciąż nad nami wiszą...

: sob lut 13, 2010 10:43 am
autor: ol.
Otóż właśnie - marzenie do potęgi trzeciej :-*


Przyłączam się do kciukających za Kappę, w gromadzie siła, niech mała zdrowieje.


Ale podzielam zdanie merch, że szczury trzymane wpół i zwisające w ten sposób to drastyczny widok :-\ .

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Czarne chmury wciąż nad nami wiszą...

: sob lut 13, 2010 11:35 am
autor: Nina
ol. pisze:
Otóż właśnie - marzenie do potęgi trzeciej :-*
To, co Nina lubi najbardziej :)

ol. pisze:Ale podzielam zdanie merch, że szczury trzymane wpół i zwisające w ten sposób to drastyczny widok :-\ .
Przesadzasz ;) Drastycznego widoku chyba nie widziałaś :P A Florci na prawde wisi i powiewa czy ją tak trzymam, czy nie. Nie lubi tylko jak ją łaskocze po brzuchu :D

Frida za to pobijała wczoraj rekordy ::) Jak pierwszy raz do mnie podeszła i ugryzła mnie w palca od stopy, to myślałam, że to taki sobie pojedynczy 'incydent', jak podbiegła drugi i trzeci raz i zaraz po ugryzieniu spierniczała w podskokach i gapiła sie na mnie zza szafki, to załapałam, że głupek chce sie bawić :D Troche sie poganiałyśmy, zmęczyłam szczura i poszła spać :P


Missy dostała Enrobioflox, dużą dawke Dexazonu i Metacam. Na zastrzyki reagowała baaaaardzo prawidłowo ::) Cała jestem podrapana.

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Czarne chmury wciąż nad nami wiszą...

: sob lut 13, 2010 11:49 am
autor: Anka.
Ooo, to co dostała Missy to z reguły jest 'nasz standardowy zestaw przeciwzapalny' , a dowiedzialam się,że Dexazone i Metacanu łączyć nie wolno, bo jeden jest sterydowy drugi nie, i można więcej złego niz dobrego zrobić. Ale skoro i Wy tak dostajecie to już zgłupiałam ???


Też mnie 'przeraża' ten wiszący zewłok,no ale co kto lubi. Wycałować te urocze noski prosze :-*

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Czarne chmury wciąż nad nami wiszą...

: sob lut 13, 2010 1:08 pm
autor: Nina
Anka. pisze: a dowiedzialam się,że Dexazone i Metacanu łączyć nie wolno, bo jeden jest sterydowy drugi nie, i można więcej złego niz dobrego zrobić. Ale skoro i Wy tak dostajecie to już zgłupiałam ???
Teraz to ja zgłupiałam ::) Zapytam w środe dr Piaseckiego co on na ten temat twierdzi.
Ja nie mam pozytywnych doświadczeń z problemami neurologicznymi. Chyba żaden mój szczur nie wyszedł z zapalenia mózgu. Zwalałam to na złe dawki leków, a tu powód może być inny.


Wszystkich przerażają szczurze wiszące woreczki, a moje szczury totalnie na to nie reagują :P Tzn nie wszystkie, np Łatki nigdy tak nie podnosze, bo wiem, że nie lubi. Pierwszego stada też tak nie podnosiłam, bo było mniej proludzkie i gorzej oswojone. To obecne w większości daje ze sobą zrobić wszystko ;)

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Czarne chmury wciąż nad nami wiszą...

: sob lut 13, 2010 1:21 pm
autor: Anka.
Super, jak się już coś dowiesz ,daj prosze od razu znać ;)
Też zagwozdkę mam, ale skoro uważa tak Osobistość, do której walą ludzie z całego i okolicznych województw to coś w tym być musi.

Się przyznam, zwisy robie z Napiego, go też to nie rusza,ale inne już nie chcą :P

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Czarne chmury wciąż nad nami wiszą...

: wt lut 16, 2010 12:34 pm
autor: Nina
Missy ma sie lepiej :)
Biega jak szalona, pochłania nutridrinka niczym odkurzacz, opracowała metode jedzenia bez użycia rączek (choć już znowu próbuje ich używać). Nie schudła, mam nawet wrażenie, że przytyła od dnia, w którym zaczęliśmy leczenie.
Niestety przy dzisiejszym zastrzyku tak sie szarpnęła w momencie wstrzykiwania leku (nigdy nie miałam szczura tak trudnego przy robieniu zastrzyków), że wbiła sobie igłe głębiej rozcinając kawałek skóry (dobrze, że robie insulinówkami a nie długimi igłami), antybiotyk poszedł śródskórnie. Ma już wydrapaną dziurke. Oby nie rozdrapała bardziej :-[ Obcięłam jej pazurki, ale niewiele to dało.


Stresuje sie jutrem :-X

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Środa -> kroimy

: wt lut 16, 2010 10:08 pm
autor: Asmena
Trzymam kciuki, na pewno będzie dobrze!

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Środa -> kroimy

: wt lut 16, 2010 11:12 pm
autor: Nina
Jednak nie jedziemy jutro. Doktorowi wypadł jakiś wyjazd. Jesteśmy umówieni w piątek przed przyjęciami.

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Piątek -> kroimy / Lara [*]

: czw lut 18, 2010 4:39 pm
autor: Nina
Lary już nie ma...
Coś na jej pyszczku okazało sie być guzem.

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Piątek -> kroimy / Lara [*]

: czw lut 18, 2010 4:54 pm
autor: Anka.
brak słów. :'(

['], Lara, leć chmurko...

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Piątek -> kroimy / Lara [*]

: czw lut 18, 2010 8:51 pm
autor: Rhenata
bardzo nam przykro :'( [*]

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Piątek -> kroimy / Lara [*]

: czw lut 18, 2010 9:31 pm
autor: Berdog
[*] :'(

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Piątek -> kroimy / Lara [*]

: pt lut 19, 2010 12:27 am
autor: susurrement
ojej :( [*]