szczury.org

widzę, że jest nas tu więcej, jeśli chodzi o robienie kolczyków
Potwierdzam - świetne zajęcie :)

nina, a u kogo zamawiasz?
moi ulubieni od szkiełek to pasart [galeriatkanin] i costumejewellery.
kiedyś miała fajne hurty elizaakcesoria. ale ograniczony wybór kolorów się potem zrobił. za to najtaniej było.

ja jeszcze polecam royal stone, teraz przeniesli swoj sklep na osobna strone.

royal stone ma tylko aukcje.
kocie oko [ta sama firma] miał przedmioty w kup teraz.
ale to był takie bardziej wypasy fajne, tyle że dość drogie, a na początek to chyba nie ma sensu.

tych kamykowych sprzedawców tez jest trochę fajnych..... np szkatuła kamieni

Zaczynam nowe życie.

Asiulec pisze:Zaczynam nowe życie.

No to witaj w klubie
Chyba że masz na myśli "nową drogę życia" to wtedy ja w tym drugim klubie

yss pisze:royal stone ma tylko aukcje.
kocie oko [ta sama firma] miał przedmioty w kup teraz.
ale to był takie bardziej wypasy fajne, tyle że dość drogie, a na początek to chyba nie ma sensu.

tych kamykowych sprzedawców tez jest trochę fajnych..... np szkatuła kamieni

no to własnie mówię, ze przenieśli się na osobną stronę ze sklepem (tzn. to, co było przedtem na kocie-oko). Adres podsyłam na priv. Plus otworzyli sklep stacjonarny w Warszawie (teraz to juz chyba nawet dwa sklepy).

co może sie stać szczurom jeśli ktoś popsikał im głowy preparatem na pająki? czy oprócz natychmiastowego umycia pod kranem szczura można cos jeszcze zrobić?

ogon, jak odrazu umyłaś to nic im nie będzie. obserwuj.

idę jutro na lodowicho

ok, przemyłam jeszcze półeczki i pręty mokrą szmatką, bo też były polane...

a tak z czystej ciekawości ogon, kto wpadł na pomysł psikania szczurów preparatem na pająki? przecież to jest trucizna ...

brat. ma 5 lat. zabrał zza telewizora i psikał na nich.

czy wisi za nogi nad wanną obdarty ze skóry?
powiedz mamie że psikał na siebie. niech pilnuje następnym razem, żeby się do trucizn nie dobierał.
ale pięciolatek taki głupi? [sorry, ogon.....]

głupi może nie, ale on ma coś z mózgiem. i nie mówię tak, bo go nie lubię itd. ale na serio jest trochę agresywny i powiedzmy... ma takie zapędy do męczenie różnych istot. ludzi też męczy, podchodzi i bije np. ma coś jakby adhd, musi się wyżyć, czasem jakby psychicznie. nie wiem co go napadło, żeby na szczury psikać tym - jak zapytałam, to odpowiedział "bo one do mnie na górę klatki podeszły...".


może chciał mi zrobić na złość. też tak ma, jest taki dziwny.



nie wisi za nogi nad wanną obdarty ze skóry, nic nikt mu nie zrobił (ja to bym go najchętniej o ścianę rzuciła), poza paroma słowami mamy w stylu 'co ci do łba przyszło, nie rób tak'.



mam pizzę .

Moja chłopina właśnie słucha opowieści ojca o tym "co się działo jak ciebie nie było"

Ależ jestem szczęśliwa wrócił mój Kartofelek nie potrafię opisać mojej radości jupii