Strona 145 z 175
Re: Majaki Nocne - trzecie urodziny Muszki
: wt gru 23, 2014 1:45 pm
autor: Megi_82
Re: Majaki Nocne - trzecie urodziny Muszki
: wt gru 23, 2014 4:12 pm
autor: draakhul
Re: Majaki Nocne - trzecie urodziny Muszki
: wt gru 23, 2014 8:08 pm
autor: ol.
Wszystkiego najlepszego, najsmaczniejszczego, najczulszych pieszczot od szczurów i ludzi dla Muszki - ucałuj ją w kochany łebek
iii... smacznego torta !

Re: Majaki Nocne - trzecie urodziny Muszki
: wt gru 23, 2014 8:40 pm
autor: Paul_Julian
Wszystkiego najlepszego dla Muszki !! Delikatne uściski i drapanka !!
Re: Majaki Nocne - trzecie urodziny Muszki
: czw gru 25, 2014 10:03 am
autor: unipaks
I ode mnie także urodzinowe serdeczności - niech Muszce zdrowie i dobre samopoczucie sprzyjają! Buziaki!

Re: Majaki Nocne - trzecie urodziny Muszki
: sob gru 27, 2014 2:21 pm
autor: IHime
Muszka dzisiaj źle się czuje. Prosimy o kciuki.

Re: Majaki Nocne - trzecie urodziny Muszki
: sob gru 27, 2014 2:27 pm
autor: Megi_82
Trzymam mocno!

Re: Majaki Nocne
: ndz gru 28, 2014 1:45 pm
autor: IHime
Przegraliśmy walkę o lekki oddech Muszki i pomogliśmy jej dzisiaj odejść. Do końca, zasypiając w mojej bluzie, lizała moją dłoń...

Re: Majaki Nocne
: ndz gru 28, 2014 2:20 pm
autor: Megi_82
Bardzo mi przykro

Biedna Muszka

Re: Majaki Nocne
: ndz gru 28, 2014 3:17 pm
autor: Paul_Julian
O nie, Muszko

Smutne wieści

Ściskamy !
Re: Majaki Nocne
: ndz gru 28, 2014 3:19 pm
autor: valhalla
O nie... Zaraz po takiej radości z urodzin

Ściskam mocno...
Re: Majaki Nocne
: pn gru 29, 2014 6:52 am
autor: IHime
Dziękuję.

Jeszcze chyba całkiem do mnie nie dotarło.
Tymczasem, prawdopodobnie Elza i Heidi pójdą pod nóż, w Święta obu wymacałam COŚ.
Re: Majaki Nocne
: pn gru 29, 2014 9:40 am
autor: ol.
Śpij spokojnie, Muszko...
tak mi przykro IHime

Re: Majaki Nocne
: pn gru 29, 2014 7:55 pm
autor: gosja1
Nie zdążyłam złożyć życzeń...
Tak mi przykro
Trzymam kciuki za dziewczyny z cosiami...
Re: Majaki Nocne
: pn gru 29, 2014 10:18 pm
autor: IHime
Uff, ale się dzisiaj wyczekałam u weta, ponad 3 godziny w poczekalni! Ale wysiedziałam, bo Maurycemu odnowił się ropień, więc sprawa zrobiła się pilna. Przy okazji umówiłam Heidi i Elzę na zabieg na jutro...

Przynajmniej może będziemy mieć to z głowy jeszcze w starym roku.