Strona 145 z 265

Odp: Smutnik :(

: ndz wrz 02, 2007 8:26 pm
autor: tygrys1985
Pokłóciłam się z facetem  :-\

Odp: Smutnik :(

: pn wrz 03, 2007 11:11 am
autor: magda18
A mi się zaczyna jesienna deprecha...ja chce słońce! Szaro, buro,zimno:/ Włoski farbnęłam, miały być brązowe....są czarne:/ Chciałam iść na spotkanie z poznańskimi zeszczurzonymi, nie pójdę- reason? miła koleżanka z pracy najpierw umówiła się ze mną na prace: 12 godzin, wolne, 12 godzin...w tym tygodniu, po czym wczoraj nagle zmieniła zdanie...ech....

Odp: Smutnik :(

: wt wrz 11, 2007 2:12 pm
autor: lenalove
zakończyłam 2 letni związek. jeszcze nawet tak bólu nie czuje...

jestem w szoku bo wiązałam z nim przyszłość...

o co poszło? o nic i o wszystko oboje nie znamy słowa kompromis... najbardziej boli mnie ze on nic z tym nie robi... po prostu mu nie zależy nie odzywa się na ulicy powie cześć i to wszystko jakbysmy sie nie znali...

zostawił mnie w bardzo trudnym okresie... nie podobało mu się że chodzę zgaszona bo mam kłopoty....

przypomnial mi się pamiętnikowy wierszyk:

nie ten kto z tobą się bawi
nie ten kto z tobą się śmieje
ale ten kto z tobą zapłacze
jest twoim przyjacielem...

Odp: Smutnik :(

: wt wrz 11, 2007 8:24 pm
autor: Telimenka
uuu lenalove....wspolczuje... :( ale jak to mowia "pol kwiatu tego swiatu" czy jakos tak...kurcze widocznie nie byl Ciebie wart... nie lam sie

Odp: Smutnik :(

: śr wrz 12, 2007 1:08 am
autor: Fiolka
Rzeczywiście lenalove bardzo smutne...ale trudne chwile dla związku są najlepszym testem, bo nie sztuka być razem, jak jest miło i nie ma poświęceń. Przytulam i mam nadzieję, że niedługo spotkasz osobę, z którą, bez tego bolesnego rozstania, mogłabyś się po prostu minąć. Uszy do góry :)

Odp: Smutnik :(

: śr wrz 12, 2007 10:16 am
autor: sophiya
To jest okropny cios. Nagle zostajesz sama z pustymi rękami, chociaż myślałaś, że co jak co, ale od tej najbliższej osoby możesz oczekiwać wsparcia bardziej niż od innych.

Psz, czytałam takie opowiadanie ostatnio. "Blondyna", Dorothy Parker.
cytat z Przekroju: "do szpiku przejmująca, kiedy opowiada o pewnej dużej blondynie. Duża blondyna była utrzymanką, brali ją sobie kolejni panowie spotkani w knajpie U Jimmy’ego. Mieli tylko jedno wymaganie: „Trzymaj fason, mała”, żadnych humorów i smutków. Parker obnaża podszewkę życia towarzyskiego, w którym kobieta musi za wszelką cenę być zabawna. "

Trzymaj się lenalove. Proponuję porozmawiać z nim MIMO WSZYSTKO, abyście oboje wiedzieli, dlaczego jest tak a nie inaczej i gdzie się zawiedliście. Skoro on nie czuje się na siłach by wyjaśnić, to wszystko zależy od Ciebie.

Może to się jeszcze uratuje.

Odp: Smutnik :(

: śr wrz 12, 2007 10:53 am
autor: Lulu
oj Obrazek

czasami dzieki takim rozstaniom mozna zaczac nowe lepsze zycie. konczy sie pewien etap, ale dzieki temu mozna zaczac inny. boli, ale bol mija, a co nas nie zabije to nas wzmocni...

trzymaj sie Obrazek

Odp: Smutnik :(

: ndz wrz 16, 2007 7:07 pm
autor: justa:)
ostatnio też miałam doła, zadawałam se to samo pytanie po odejsciu szczurka i powiem to do wszystkich POCO SIE DOŁAWAC TYMI WSZYSTKIMI PYTANIAMI I TAK WAM NIKT NA NIE NIEODPOWIE poprostu/ort SZKODA ŁEZ (CHOC CZASAMI SA NIEZBĘDNE) trzebapoprostu życ dalej (a zwierzęciu postarac sie pomóc w cierpieniu)

pozdrawiam ogoneczka!!! :-*

ja se tak pomagam

Posty scalone. / mod. Lulu

Odp: Smutnik :(

: śr wrz 26, 2007 5:03 pm
autor: marrrtina
ale mi zle... cholernie zle, zle, zle...  :-[

chyba za dlugo wszytko bylo ok... za dlugo nic sie nie dzialo... to bylo zbyt piekne zeby moglo tak sobie po prostu trwac..

(i tu wcale nie chodzi o faceta)

czarne chmurzyska sie nade mna zbieraja i zaraz zacznie lac mi na leb.... a ja nie mam parosolki pod ktora moznaby sie schowac...

i zimno mi...

Odp: Smutnik :(

: śr wrz 26, 2007 5:08 pm
autor: koopa
marrrtina pożyczę parasolkę ... chcesz??

Trzymam kciuki ...

Odp: Smutnik :(

: śr wrz 26, 2007 5:33 pm
autor: marrrtina
caly czas mam nadzieje ze ten deszcz jednak bedzie przelotny i dam rade bez parasolki...

a jesli juz bardzo zmokne to dam znac..

Odp: Smutnik :(

: czw wrz 27, 2007 10:10 pm
autor: Fiolka
Ja mam już dość i chcę być już po wszystkim :'( Jak można poinformować na 2 dni przed weselem, że się nie przychodzi...chodzi i o kasę, bo przecież i tak za nich zapłacę nie małe pieniądze, i o ludzką uczciwość, bo nie uwierzę w tak głupie wymówki :( Smutno i bez sensu. Friends will be friends, f..k the rest.

Odp: Smutnik :(

: pt wrz 28, 2007 9:43 pm
autor: Sheila
Ale za to slub... Piekny dzien, na pewno sie cieszysz :)

Moj zwiazek... czy to jeszcze zwiazek? boje sie cholernie, boje boje, ze nie znajdzie sie dla mnie miejsca w Jego zyciu, choc tak bardzo pragne w nim byc, ze to bedzie koniec... Niby wszystko ok, ale ta gorycz zostala.... :( musze (musimy) ją zwalczyc, to jedyny czlowiek ktorego jestem tak pewna, ktorego akceptuje calego i on mnie tez.... ehh ta ********** milosc  :-\

Odp: Smutnik :(

: ndz wrz 30, 2007 6:16 pm
autor: Agata
A gdybym to ja wiedziała, dlaczego... :[

Tak jakoś, bo prostu źle i tyle.

Odp: Smutnik :(

: ndz wrz 30, 2007 6:44 pm
autor: Telimenka
koniec weekendu za chwile... :( :( >:( >:( ale byl udanyyy oj tak!  :D