szczury.org

: **wt sie 28, 2012 10:06 am**

Niech mi ktoś teraz powie, że psy nie potrzebują towarzystwa swojego gatunku.

Fantastycznie się bawią!

Po cichu trochę żałuję jajków diablątek, ale skoro charakterki mieli podłe, to nie ma zmiłuj. Mam nadzieję, że będziesz teraz miała z nich pożytek nie tylko w postaci ozdoby stada, ale i przytulaków.

: **wt sie 28, 2012 10:25 am**

Też mam taką nadzieję.

Diabełki są duże i mają tłuszczyk, są takie fajne do ugniatania.

A propos potrzeby towarzystwa - różne filmiki z NN i innymi psami. Ciekawe, czy ktokolwiek obejrzy chociaż połowę.

zwróćcie uwagę na minę Aresa 1:42

: **wt sie 28, 2012 10:55 am**

A widzisz, ja oglądnęłam wszystkie filmiki

: **śr sie 29, 2012 8:33 am**

Wow, podziwiam.

Wczorajsze:

: **śr sie 29, 2012 6:20 pm**

I ja dałam radę!

Super masz te psiaki! Pewnie fajnie mieć na co dzień takie psie gonitwy i zabawy.

: **wt wrz 04, 2012 11:27 am**

Bardzo fajnie.

ale przede wszystkim fajnie dla psiaków.

Ćwiczymy "do mnie" w lesie:
http://www.youtube.com/watch?v=8nADGpmj ... tube_gdata

Pieski biegają w lesie - dzikie gonitwy od 18 sekundy filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=2awO1yEb ... tube_gdata

We czwartek zrobiliśmy sobie 2,5-godzinny spacer z pieskami.

Pojechaliśmy za miasto "szukać jakiegoś nowego lasu do spacerów" i znaleźliśmy.

W lesie były wieże obserwacyjne. Oczywiście musieliśmy na jedną wejść.

A Nemo... zaczął wchodzić za mną!

Wdrapał się na 1/3 wysokość drabiny zanim wołaniem "ZEJDŹ!!" przekonaliśmy go, aby zrezygnował...

Potem czekał razem z Nalą na dole, wyraźnie niezadowolony.

http://www.youtube.com/watch?v=RZUZpuu4 ... tube_gdata

A co u szczurów seniorów. Teyla z guzem bardzo chudnie. Będziemy ją operować na dniach. Juuko łapki powoli słabną, ale jest cudowna i dzielna jak zawsze. Skończyła niedawno 2 lata i 8 miesięcy.

Po Kyu w ogóle nie widać wieku. Odji i Onni trzymają się słabo... schudli, Onni ma już całkiem bezwładne tylne łapki, Odji jeszcze się nimi podpiera. Olya stała się trochę wolniejsza, Olinka również "babcieje", woli spanie w polarowej kostce niż zwiedzanie kanapy.

Niedługo 2 lata kończą Sari, Merlin i Lelek. Ja nie wiem kiedy to minęło...

Pozabiegowcy mają się bardzo dobrze. Kiki już prawie zagojona, diabełki również.

: **wt wrz 04, 2012 11:37 am**

Kurczę, przecież Sari już skończyła 2 latka!

To 8 ogonek powyżej tej magicznej granicy u nas w stadzie...

: **wt wrz 11, 2012 10:26 am**

8 września Nala skończyła roczek!

Z tej okazji wybraliśmy się na dłuuugi spacer i zrobiłam mnóstwo zdjęć.

Naleczka:

Nemo:

Różne:

Psiaki na horyzoncie:

Trawka:

Mordowanie się i gonitwy:

I zmęczone:

: **wt wrz 11, 2012 5:09 pm**

Ale Nala jest smukła i jakie ma długie nogi. Wyglada jakby była pół-chartem nie pół-malamutem

wyjatkowe dostojne psisko z niej wyrasta.

A Nemo jak zwykle zabójczo przystojny, jednak owczarki to to co kocham najbardziej.

No i psiaki razem

dopiero przy 2 widać że psy tez potrzebują towarzystwa swojego gatunku.

: **wt wrz 11, 2012 5:40 pm**

Piękne zdjęcia, a psiaki po prostu cudne!

Rzeczywiście widać jakie szczęśliwe, że mają się nawzajem

: **wt wrz 11, 2012 10:56 pm**

Nala jest cudowna! Ma świetną budowę i super figurę, te długie łapeczki i lekka sportowa sylwetka...

Myślę, że świetnie sprawdzałaby się w psich sportach, myślisz coś o pójściu w tym kierunku? Szkoda jej marnować, ma w sobie duży potencjał...

: **śr wrz 12, 2012 9:49 am**

Taaak, u Nali łapy urosły najpierw, potem reszta ciała je goniła.

Nalę jest bardzo trudno zmęczyć, po intensywnym spacerze ja i Nemo padamy, a ona zasuwa truchcikiem z miną "no co wy, przecież to była tylko rozgrzewka!".

Dogtrekking jak najbardziej, zarówno Nemo i Nala mogą brać w tym udział, zresztą cały czas chodzę z nimi na długie spacery w lesie i po łąkach, a w weekendy robimy 6 - 8 km.

Mieszkam na skraju miasta, w pobliżu wspaniałych zielonych terenów, więc mamy gdzie hasać.

Wieczorem biegam z psami, na zdecydowanie krótszy dystans.

Chociaż z czasem pewnie dam radę pobiec dalej niż 2 km marszobiegu.

Nigdy nie sądziłam, że będę chciała "szlajać się" na takie odległości... a jednak sprawia mi to ogromną przyjemność.

W ciągu tego roku spędzam więcej czasu na podwórku, w ruchu, niż przez ostatnie 20 lat.

Psy cudownie do tego motywują.

Miesiąc temu zaczęłam biegać i idzie mi to coraz lepiej, a kiedyś nie byłam w stanie przebiec 400 m, bo wysiadały mi płuca i serce.

Zamierzam też jeździć z nimi na rowerze, ale do tej pory nie mogłam tego robić ze względu na stawy Nemo. Poza tym Nala panicznie boi się rowerów... na razie oswajamy ją z widokiem roweru u nas w pokoju. Nie wiem, czy w tym sezonie uda nam się wspólnie pojeździć.

: **wt wrz 18, 2012 11:13 am**

Teyli już z nami nie ma.... byłam na wystawie, nie miałam jak pisać...

Guzki na boku były niegroźne, ale po otworzeniu jej okazało się, że ma nowotwór w jelitach - nieoperacyjny... postanowiliśmy nie wybudzać Teyli... pozwolić jej odejść...

Moje wymarzone, ukochane niebieskie dumbo.... pobiegło na drugą stronę....