Strona 148 z 265

Odp: Smutnik :(

: sob lis 03, 2007 1:20 pm
autor: Nina
To jeszcze sobie posmuce...
Psica chora, ma zapalenie jelit albo coś w tej deseń. Obraziła sie bo musiałam dać jej wyjątkowo paskudny lek, użarła mnie w ręke... A wcześniej trzymałam ją przy bardzo bolesnym zastrzyku. Patrzy na mnie takimi smutnymi oczami bo właśnie gotuje, a ona od wczoraj wieczorem nie je, może zjeść dopiero jutro  :(

Cały czas myśle o Heidi, łaże po domu i rycze  :'(

Odp: Smutnik :(

: ndz lis 04, 2007 2:45 pm
autor: Oleczka
jest mi bardzo smutno :(
caly czas powstrzymuje sie od placzu :(
smutno :(

Odp: Smutnik :(

: ndz lis 04, 2007 9:19 pm
autor: marrrtina
to już we wtorek... świat istnieje do wtorku... do godziny 12... potem dla mnie czas sie zatrzyma... na parę godzin ciągnących sie w nieskończonośc godzin.... i wszytko będzie wiadomo...

boje sie... strasznie...

nie dam rady jeśli coś jej sie stanie... nie zniosę tego...

jest mi tak cholernie źle....

bezsilnośc.... nic więcej nie mogę zrobic... nic nie zależy ode mnie...

tak bardzo sie boję...

przytłacza mnie to i dobija....

Odp: Smutnik :(

: pn lis 05, 2007 5:23 pm
autor: Pamelka666
Hm. Pewien chłopak mnie olewa, mam wszystkiego dość, szczury są chore, mam zakwasy, szlaba na konie. jedyne co dobre to to ze znowu sie przyjaznie z Klaudis i myszek moze u mnie zostac.

Odp: Smutnik :(

: wt lis 06, 2007 9:42 pm
autor: Telimenka
nasz (moj i mojego TŻta) kolega ma nowotwor... ma zaledwie 18 lat...cholera...nikt nie wie ile jeszcze mu zostało..oby jak najwiecej...az nie wiem co pisac...po prostu........ smuta..

Odp: Smutnik :(

: pn lis 12, 2007 10:03 pm
autor: Seidhe
a ja mam smuta bo sie na mnie mój TŻ obraził.. wiem że sie nie powinnam przejmować ale strasznie mi przykro:(:(:(

Odp: Smutnik :(

: pn lis 12, 2007 10:13 pm
autor: koopa
Panowie JJ mają mykoplazmoze .............. Rubina podejrzewam........ Czejen na razie nie wykazuje żadnych oznak chorobowych........... moje skarby najwieksze :(

Odp: Smutnik :(

: pn lis 12, 2007 10:37 pm
autor: yss
jezzzzzu, koopa, skąd to się przywlokło??? :(

Odp: Smutnik :(

: wt lis 13, 2007 1:06 pm
autor: Nina
koopa :( Trzymajcie sie wszyscy.

To co dodawało mi sił, to co było tak ważne w moim życiu, najlepszy, jedyny przyjaciel a potrafi tak zranić  :'(
Nie mam siły już płakać, nie chce o tym myśleć, zadręczać sie. Nie wyobrażam sobie powrotu do szkoły...
Czasami zastanawiam sie, czy nie mam rozdwojenia jaźni. Z jednej strony cholernie nieszczęśliwa, z drugiej bardzo szczęśliwa...

Odp: Smutnik :(

: sob lis 17, 2007 12:31 pm
autor: Feniks
leczę mysiunię na nerki. może zaskoczą może nie.kolejny dzień u weta. jeszcze jutro. zaczyna mnie to strasznie przygnębiać. wiem, że ona jest stara ale, cholewa, czemu się wszystko na nią uwzięło. do tego wszystkiego jeszcze mnie choróbsko bierze i chce mi się płakać ogólnie. qpa :(

Odp: Smutnik :(

: sob lis 17, 2007 2:36 pm
autor: magda18
Współczuję.... :(

Odp: Smutnik :(

: pn lis 19, 2007 4:08 pm
autor: Karen
Moje dwa biedne maleństwa. Cholera, że mi jeszcze nie przysługuje dzień wolny na telefon. Mam tylko nadzieję, że nie będzie za późno :(

Odp: Smutnik :(

: pn lis 19, 2007 4:10 pm
autor: Nina
Mam dość, wiem, powtarzam sie.
Nie moge patrzeć na Heidi. Ma taki smutek i pustke w tych ślicznych, czarnych ślepkach :(  Właśnie wróciłyśmy od weta, tylko potwierdziło sie, że schudła. Siedze i rycze. Nie potrafie sie z tym pogodzić. Nie chce jej tracić, nie tak szybko. Nie tak miało być. Nie mam siły...

Odp: Smutnik :(

: pn lis 19, 2007 4:14 pm
autor: Karen
Nina, ja dziś u jednego z chłopaków zauważyłam dużego coś guzopodobnego na szyjce a drugiego mi przekrzywiło nieco. znaczy główkę ma lekko na bok. Niby zachowują się jak zawsze, ale ja nawet nie mam jak do weta iść, a nikt za mnie niestety nie pójdzie

Odp: Smutnik :(

: pn lis 19, 2007 4:19 pm
autor: Nina
Karen, współczuje :(  Na prawde nikt nie mógłby z nimi pójść?