Wizyta z psami w Białowieży - z początku maja:
Puszcza Białowieska:
Psiaki:
Czy Nala cieszy się ze "spaceru"?
"Możemy już wrócić?..."
Nemo wziął sobie gałązkę do niesienia - Shira mu ją zabrała.
Już wracaliśmy do samochodu i przechodziliśmy koło piknikujących ludzi. Słyszę: "to chyba berneńczyk. Nie, leonberger. Kiedyś widziałam takiego. Nie, to chyba ten, z gór pies, podhalański." :lol: Uśmiechnęłam się i powiedziałam, że owczarek australijski.

No i oczywiście zachwyty, że Shira śliczna, słodka i urocza.
W maju przyjechała do mnie
Inari, z czeskiej hodowli Beris. Wnuczka Dionizosa, syna Liny i jednocześnie brata przyrodniego Juuko.

Jest maleńka, niesamowicie słodka i proludzka.

I jest czarnookim siamem.

Inari połączyła się bez żadnych problemów - na pierwszym wspólnym wybiegu w niedzielę po południu została przez stado obwąchana, obsikana, wyiskana i umyta. I tak sobie teraz zgodnie mieszkają.
Minimysz czyli Inari:
Dziki dzik
Spadaj z tą lampą!
Ma swoją ulubioną miejscówkę pod ławą - na początku wybiegu chowa się tam, a po paru minutach stamtąd rozpoczyna zwiedzanie.
Ceres i Cerridwen:
Moje szczurze Seniorki, aktualne zdjęcia:
Juuko - 3 lata i 5 miesięcy
Sari - 2 lata i 9 miesięcy
Yume - 2 lata i 5 miesięcy
Haruna - 2 lata i prawie 5 miesięcy
Kitsune - 2 lata i prawie 5 miesięcy
Qiuyue - 2 lata i 3,5 miesiąca
