szczury.org

Sheera, stuu lat

Najlepszego, Sheera !

Yeeyyyy, dziękuję!

Ale mi nudno! *szuka zajęcia*

...
zobaczyłam próbną maturę z matmy

Landrynka pisze:...
zobaczyłam próbną maturę z matmy

Cudowna, nieprawdaż?

Landrynka pisze:...
zobaczyłam próbną maturę z matmy

nie widziałam ale słyszałam że banalna.
ale ja i tak pewnie bym nie zdała . ja tylko dodawać w miarę umiem (nie mówię, że w pamięci ), a reszta to mi przysparza raczej większe problemy miałam w LO tak potworną nauczycielkę, że cofnęłam się w rozwoju

jakby mi to kazali pisać, to bym chyba wyszła i trzasnęła drzwiami.
liczyć nie umiem, chodzę z kalkulatorem , ale takie coś... i jeszcze to wielkie oburzenie wspaniałych chu*mnistóffff, którym to matma w życiu niepotrzebna.

moze mi ktoś powiedzieć, dlaczego niewiedząc co dramat, to będę uzawana za buraka, a nieznajomość dwumianu newtona ,dajmy na to, nie będzie niczym dziwnym?
jest jakiś racjonalny powód, oprócz tego, że większość ludzi po prostu "nie jest w stanie" ogarnąć nauk ścisłych?

(a tak nawiasem mówiąc, to poprawiałam dziś klasówkę z matmy. jak dostanę 3- to będzie sukces . dobrze, ze oceny nie są istotne, za to matematyczce należą się owacje na stojąco. )

może dlatego że dramaty nam się w życiu zdarzają a dwumian newtona nie

a tak na serio to nie wiem skąd takie podejście, może dlatego, że wiedza humanistyczna po prostu "jest" i nie trzeba większego wysiłku niż pamięciowy żeby ją zdobyć...a nauki ścisłe większości ludzi muszą zostać przekazane przez kogoś, kto to ogarnia, a takich ludzi też jest mało...i koło się zamyka.

Uaa, babcia z ciotka przyszły na urodziny do mnie, dostałem 100zł
Jak mi mama odda zaległe 60zł i tata kieszonkowe (50zł) za listopad, to bede mial 281zł - czyli niewiele do woliery mi brakuje..

opcjo edytuuj! come back D:

*imieniny nie urodziny o3o

Ooo, przypomniałem sobie co miałem napisać xD
Moja babcia jest dziwna.
Chciała zobaczyć zdjęcia z ostatniej imprezy (urodziny, imieniny, nie wiem co to było..). A że u nas od lat zdjęć się nie wywołuje, no to wiadomo - są w kompie xD No i zaczęła wydziwiać, że ona do mojego pokoju nie wejdzie. Dlaczego? A bo po podłodze u mnie chodzą szczury (mimo, że były zamknięte) i ona wybrudzi skarpety albo się zarazi.. No sorry, moje zwierzęta są zdrowe i czyste! Ale jej nie przekonasz..
Weszła w końcu. Założyła (swoje! bo kapci mojej mamy nie chciała, na pewno szczur dotknął albo pies..) buty i weszła.

Boże, przypomniało mi się jak kiedyś do niej z psem przyszedłem.. W kuchni na klamce od drzwi wisiała ścierka do wycierania naczyń. Spadła na podłogę i Sonia podeszła i powąchała.
Babcia ścierkę wyrzuciła.

Jak ja ją odwiedzam to ona pewnie potem cały dom dezynfekuje..

Nie rozumiem tego..

A ja właśnie wróciłam z This is it Michaela Jacksona. Nie jestem może jego fanką , ale uważam że film warto zobaczyć. Robi wrażenie.
A tak po za tym, to gdybyście zobaczyły moją minę (czyt. wielki banan na twarzy) kiedy na ekranie pojawił się... szczur! W teledysku do thrillera był czarny szczurek z bałym znaczeniem na brzuszku .

Aż muszę zobaczyć ten teledysk xD
*otwiera YT*

Sheera jak ja zabrałam moje stadko do babci na weekend to co chwilę musiałam wyrzucać różne smakołyki z klatki (niekoniecznie zdrowe ;p ) bo babcia non stop dokarmiała moje małe i zaglądała do nich i tylko słyszałam co chwilę: "Kasia! Chodź szybko!" biegłam przestraszona, wpadałam do pokoju a tam rozpromieniona babcia wskazywała na klatkę i mówiła: "patrz, ona się myje/je/śpi/robi kupę (niepotrzebne skreślić)"

igig pisze:A ja właśnie wróciłam z This is it Michaela Jacksona. Nie jestem może jego fanką , ale uważam że film warto zobaczyć. Robi wrażenie.
A tak po za tym, to gdybyście zobaczyły moją minę (czyt. wielki banan na twarzy) kiedy na ekranie pojawił się... szczur! W teledysku do thrillera był czarny szczurek z bałym znaczeniem na brzuszku .

hehe też byłam wczoraj.
i też byłam pod wrażeniem jak zobaczyłam szczuraska. a potem napis na końcu napisów, że żadne zwierzęta nie ucierpiały podczas tworzenia tego materiału filmowego

a film naprawde warto zobaczyć. nawet jeśli ktos nie był mega fanem, a np czasem słuchał jego muzyki.