Dziś będzie o kolejnym agucie o wyrazistym charakterze.
Harfa.
Gzub jest chudy i wypierdkowaty, ale zadzior o uporze osła.
Co jakiś czas słychać awantury. Z miejsc zakrytych - dlatego trudno mi było z początku zidentyfikować prowokatora.
Ponieważ najczęściej słychać było piski Asche, i Asche ostatnio "się wykazywała" to ją przez pewien czas podejrzewałam.
Aż kilka razy prawdziwa obecna awanturnica zapomniała się i zaczęła wyprawiać brewerie na otwartym terenie
- tak Harfa się zdekonspirowała. Wypierdek nikogo się nie boi, wyskakuje w powietrze jak na nią któreś fuknie i za chwilę zaczyna od początku. Kiedy jest przygniecona wije się, ani myśli dać się zdominować, takie małe waleczne ladaco
A celuje w dogryzaniu Asche. Asch czując ją na swoich tyłach już zawczasu stosuje wykop tylnymi nogami jak byk na rodeo, żeby intruz nie zbliżył się za bardzo. Ale pchła i tak swojego dopina i prędzej czy później zdobywa kark upatrzonej ofiary.
Na Ascha niestety ostatnio wszystkie aguty się uwzięły

chyba utworzyły blok opozycji wobec jeszcze niedawnych dyktatorskich zapędów beżyny; jeszcze jakiś czas temu to ona siała postrach, Bondziaki przyjęła najbardziej srogo ze wszystkich, teraz wygląda jakby to się mściło ...
A kto sprawuje władzę obecnie ? Nie mam pojęcia
Ale zakusy Harfy są widoczne
Druga rzecz, nad którą wszystkie aguty siadły-zmówiły się-i wykonują - to że nie będą rosnąć
Nie wiem co jest, czy jakieś niedobory z dzieciństwa czy taka uroda – ale drobizny nic nie rusza ! Wydaje się, że Berta, Fronda i Stanza wcale nie rosną, a wskazania wagi tylko minimalnie prostują owo wrażenie. Stanza ładnie przybrała przez ostatni miesiąc odpoczynku od bondziaków, ale przybrała ciałka, nie urosła. A Harfa ma z nich wszystkich konstytucję najbardziej delikatną. Horpyna lepiej, ale Horpyna prowadzi zgoła inny tryb życia...
o Horpynie jednak innym razem, bo muszę uzbierać trochę materiału zdjęciowego, co łatwym w jej przypadku nie jest
Harfa:
z Witem – czyli największy i najmniejszy szczupak
awantura z Aszeńką
innym razem z Aszeńką – się dotleniamy
(jak widać dotlenianie się chłopców i dziewczyn różni się w sposób istotny

)
a tutaj już dotlenia się Berta z Asche (Berta i Harfa maja bardzo podobne kaptury, ale odróżnić je można po ogonie, i jeszcze wciąż po wzroście oczywiście)
coś w tym dotlenianiu musi być , bo wkrótce ściąga mały tłumik
nawet Wit się zainteresował co tam dają
przy okazji - Ducha w lustrze
Frondziak wypoczywa
Harfa z Horpyną (Harf u góry)
I spożywanie ciasteczek – chciałam zrobić sesję i pochwalić się jak smakowało, ale wszyscy przezornie pałaszowali po kątach
Humbak położył łapę na ciachu i wyglądał na dosyć niezadowolonego faktem, że ma towarzystwo
Hugo obrabiał swój kawałek poza zasięgiem obiektywu
i nawet Asche z Ulriką nie wyglądały jakby się chciały zbytnio dzielić wrażeniami z konsumpcji
Oprócz tego w ten weekend padł bociani rekord na łące za domem – zleciało się aż pięć :
