Strona 16 z 96
Re: Mój oddział - co dwóch kastratów to nie jeden :D
: sob sty 03, 2009 11:34 pm
autor: Ivcia
Gruba?! Obraza majestatu!
Szczury są jak ludzie... Ja przynajmniej wychodzę z takiego założenia

...chociaż niezupełnie... ludzie są gorsi!
Do Milo:
Właścicielka musi być czasami zła, bo jak nie jest, to później rosną takie bandziory... Co im już Super Niania, ani karny jeżyk nie pomoże! Swoją drogę ciekawe czy dogadałabyś się z moją Gają... Ja ją chyba powinnam przez kolano przełożyć i jej tyłek sprać! Ty się lepiej nie skarż na swoją opiekunkę tylko dziękuj, że przypadkiem ja Ci się nie trafiłam

Re: Mój oddział - co dwóch kastratów to nie jeden :D
: ndz sty 04, 2009 2:29 am
autor: Malachit
Babli, to teraz musisz dopuscic do kompa "Gruba", zeby mogla napisac cos na swoja obrone i ze swojego punktu widzenia

Re: Mój oddział - co dwóch kastratów to nie jeden :D
: pt sty 30, 2009 3:28 pm
autor: Babli
Jejku! Jakie ja głupoty wypisuję

. Przeczytałam, aż mnie wzdrygnęło. Straszne
Hm. Chciałam zrobić sesję. Lecz ma siostra cyfrówkę zgubiła...

. Mam jeszcze jedną, ale ta to skaranie boskie. Do naprawy, najwyższy czas ją oddać. Obecnie chcę kupić Nikona D40x

. Jednakże, to dopiero za miesiąc - 1,5 miesiąca. Niestety w tym czasie, będziecie musieli się zadowolić jedynie opisami, co też mi nie najlepiej wychodzi, więc lepiej jak się nie będę nic pisać

.
U stada w porządku. Nic ciekawego. Poza faktem, że łączenie wciąż trwa. Tylko już Grubas i Miluś nie biją się, jak początkiem

.
Re: Mój oddział - względny spokój
: sob sty 31, 2009 9:54 am
autor: Babli
Ludzie kochani!!! Zapomniałam! Dzisiaj, mój kochany Dżindżer.. kończy roczek! Pani z zoologa, podała jego datę urodzenia jako 31.01 (podobno się tam urodził). W takim bądź razie, moje słońce kończy dzisiaj równiutki roczek! Ojeju! Pierwsze urodziny, a ja bez aparatu! Trudno, pomęczę się ze złym cyfrówkiem..

.
Re: Mój oddział - Pierwsze urodziny Dżindżera!
: sob sty 31, 2009 11:27 am
autor: Esfly

Nie wiem, czego się szczurom w urodzinki życzy, ale chyba przede wszystkim zdrówka i jak najwięcej smakołyków
Wymiziaj Dżindżera ode mnie koniecznie!

Całą resztę oczywiście też

Re: Mój oddział - Pierwsze urodziny Dżindżera!
: sob sty 31, 2009 2:02 pm
autor: Ivcia
Ja również życzę mu wszystkiego najlepszego

Dużo zdrówka, miseczki pełnej przysmaków i najlepszych przyjaciół do tulenia i psocenia

Przesyłam również buziaczki

Niech rośnie duży i okrąglutki

Re: Mój oddział - Pierwsze urodziny Dżindżera!
: sob sty 31, 2009 2:17 pm
autor: pin3ska
Wszystkiego najlepszego od 37 szczurzych i 2 ludzkich pyszczków

Re: Mój oddział - Pierwsze urodziny Dżindżera!
: sob sty 31, 2009 2:38 pm
autor: zalbi
Dużo smakołyków i duuuzo mizianka =)
ale tort to od każdego inny, Babli =D
Re: Mój oddział - Pierwsze urodziny Dżindżera!
: sob sty 31, 2009 7:22 pm
autor: Babli
Re: Mój oddział - Pierwsze urodziny Dżindżera!
: sob sty 31, 2009 7:40 pm
autor: Nue
Niech rośnie duży i okrąglutki

Duży i okrąglutki to on już jest

Ja mu życzę długiego i zdrowego życia i przesyłam urodzinkowe mizianko!
Re: Mój oddział - Pierwsze urodziny Dżindżera!
: sob sty 31, 2009 7:48 pm
autor: grzesia
Wszystkiego najlepszego!długiego, pięknego, smakowitego życia! życzy grzesia Dżindżerkowi.
Babli bardzo dorodny jest ten solenizańcik - śliczny okrąglutki

Identyko jak moja karibu, mają chyba nawet identyczne znaczeia na brzuszku..tylko ona jest mniejsza, jak to samica.
Re: Mój oddział - Pierwsze urodziny Dżindżera!
: sob sty 31, 2009 7:53 pm
autor: ogonowa
Wszystkiego najlepszego! Tak, Dżindżer jest duży i baardzo okrąglutki

.
Babli, ty robiłaś te hamakowe fotki z flashem czy bez?
Re: Mój oddział - Pierwsze urodziny Dżindżera!
: sob sty 31, 2009 7:57 pm
autor: Babli
ogon, z fleshem

. Jutro po południu, załapię się może na lepsze światło, to porobię zdjęcia reszcie stada, osobno.

Re: Mój oddział - Pierwsze urodziny Dżindżera!
: sob sty 31, 2009 8:33 pm
autor: Anka.
Sto lat i masy smakołyków dla Solenizanta !
Zachwycający burasek i harem ma świetny

Re: Mój oddział - Pierwsze urodziny Dżindżera!
: ndz lut 01, 2009 4:17 pm
autor: Babli