Strona 16 z 95

Re: Moja trzódka... Teo i Eman

: śr wrz 10, 2008 1:48 pm
autor: zalbi
Białobrzuszny szczur =)


Bo sama nie wiem, który to =P

Re: Moja trzódka... Teo i Eman

: śr wrz 10, 2008 4:13 pm
autor: Nina
Nakasha pisze: - bo chyba nie zamierzacie trzymać ich w mieszkaniu?....
A dlaczego nie? Co, mieszkania gryzą? Można w nich tak samo trzymać psa jak w domku, tylko długość spacerów trzeba odpowiednio dopasować.
Wystarczy poczytać o AngelsDream i Baaju - wilczaku mieszkającym w małym mieszkaniu.


Świetne jajo ;D Musze zrobić coś takiego mojej Croppie :)

Re: Moja trzódka... Teo i Eman

: śr wrz 10, 2008 7:01 pm
autor: Nakasha
Nina, a ja bym nie trzymała dużego psa, który potrzebuje dużo ruchu, w małym mieszkaniu. A jeśli bym musiała, to pewnie chodziłabym z nim na spacery 5 h dziennie. A wiem, że zazwyczaj właścicielom nie chce się wychodzić na takie długie spacery...

To podobnie jakby trzymać szczura w chomikówce i twierdzić, że wszystko jest ok, bo go się wypuszcza te 5 h dziennie... ;)


A domek jest super :D

Re: Moja trzódka... Teo i Eman

: czw wrz 11, 2008 10:32 am
autor: zalbi
Obrazek

Brakuje mi Go.. bardzo.. gdy patrzę, jak chłopcy biegają, śpią i bawią się, chcę też zobaczyć Joya.
Wyjątkowego przyjaciela...

Re: Moja trzódka... Teo i Eman

: czw wrz 11, 2008 1:38 pm
autor: Telimenka
Nie uwazam ze trzymanie duzego psa w mieszkaniu to zbrodnia...jak sie chce to sie psa wybiega.
Sa ludzie ktorzy maja wilkie domy i ogrody a psy bardziej cierpia niz te w blokach..moim zd rozmiar mieszkania ma G do rzeczy.

A bialobrzuszny szczur.. cholera go wie, ale ma sliczny bialobrzuch :-* :-*

Re: Moja trzódka... Teo i Eman

: pt wrz 12, 2008 6:14 pm
autor: zalbi
Przyszła paczka. Strasznie ciężka. I w takim wielkim pudle.

I wreszcie mamy ściółkę Chipsi Mais. Bardzo mi się ta ściółka podoba. Będę chyba siedzieć przed otwartym opakowaniem i przesypywać ściółkę z ręki do ręki =D

To jutro będzie sprzątanie w klatce.





Przyszły też warzywne dropsy - bardzo smakują moim ogoniastym.

I jedzonko Heral Pets - dla szczurów. Najbardziej podoba mi się napis na etykiecie, ten o forum =)
Jutro zobaczymy, czy jedzonko podpasuje moim paskudom =)

Re: Moja trzódka... i już wkrótce kapturzasty kawaler

: pt wrz 12, 2008 9:30 pm
autor: zalbi
Uwaga!

W przyszłą sobotę (tak tak, to już za tydzień) jadę po kawalera kapturka. Jechałabym już jutro, ale się rozchorowałam przedwczoraj, i tak nie bardzo jakoś się czuję na siłach, żeby godzinę tłuc się autobusem do Katowic.

Nie mam pojęcia jak szczurzasty wygląda. Wiem tylko, że jest to kaptur. Obojętne jaki, i tak będę mocno kochać =)

Pierwszy kaptur w moim życiu!

Nawet mam już imię =)


Oby wszystko się udało =)

Re: Moja trzódka... i już wkrótce kapturzasty kawaler

: sob wrz 13, 2008 9:22 am
autor: Nakasha
Super :D a skąd go bierzesz :)?

Re: Moja trzódka... i już wkrótce kapturzasty kawaler

: sob wrz 13, 2008 9:59 am
autor: zalbi
Nakasha, już Was informuję.

Burton (tak, właśnie tak, jak ta firma snowboardowa) przyjedzie z Dąbrowy Górniczej od tygrysa. Okazało się, że szczurki są u nich od grudnia, więc nie mają pół roku a więcej =)


Imię Burton miał otrzymać Burbon - albinosek, o którym pisałam wcześniej. Tak, żeby brzmiało podobnie =)
Ale transport, niestety, jest dużą przeszkodą.
Tak więc imię zostaje, zmienia się tylko kawaler, który będzie je nosił =)




Dzisiejsze ważenie chłopaków:

Eman: 490 g
Teo: 485 g

Mam prawie kilo szczurzyny w domu =)
Już niedługo będzie więcej.

Re: Moja trzódka... i już wkrótce kapturzasty kawaler

: sob wrz 13, 2008 12:05 pm
autor: zalbi
Znowu sesja domkowo - klatkowa.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Miłego oglądania życzę =)

Re: Moja trzódka... i już wkrótce kapturzasty kawaler

: sob wrz 13, 2008 12:27 pm
autor: Telimenka
Looo ale superowo ;D ;D
Juz sie doczekac nie moge.. Ciekawa jestem jak wyglada. Kaptury sa bosskie..chociaz tez nigdy nie mialm. A to bedziesz miala pana tego samego dnia co ja moje gluty ;D

Re: Moja trzódka... i już wkrótce kapturzasty kawaler

: sob wrz 13, 2008 5:34 pm
autor: sylwiaiiwo8
no nie szczurki śliczne a jeden ma nawet chyba takie samo znaczenie na łepku jak mój Cezar

Cudo

Re: Moja trzódka... i już wkrótce kapturzasty kawaler

: sob wrz 13, 2008 7:03 pm
autor: odmienna
http://img119.imageshack.us/my.php?imag ... 218lc2.jpg - cudne! :-*
Mam zaległości w czytaniu, zanim się dokładnie zorientuję co i jak, powiem tylko, że bardzo się cieszę, że ziemskie miejsce Joya nie będzie ziało pustką :)

Re: Moja trzódka... i już wkrótce kapturzasty kawaler

: sob wrz 13, 2008 8:31 pm
autor: martucha1991
cudne fotki, wycałuj piękne szczurzyska :) a co do kapturów, mają ten swój urok, coś o tym wiem ;D
właścicielka Burbona nie odzywa się do mnie od kilku dni.. ach to czekanie..

Re: Moja trzódka... i już wkrótce kapturzasty kawaler

: ndz wrz 14, 2008 8:34 pm
autor: zalbi
Wzięłam wczoraj chłopaków na górę do rodziców. Na sofę. Znaleźli koc... co się działo!
A potem dobrali się do ciasta. Emana musiałam umyć, bo miał łapki i brzuch z czekolady.

Dzisiaj buszowali po moim łóżku, a ja próbowałam się uczyć.. Eman o mało nie pożarł mi książki do matury na ASP, a wypożyczyłam z biblioteki.. Wariat.


Zdjęcia jutro =)



_______________________________________________________________________________________________

Przyszłam na górę razem z Emanem i Teuśkiem. Chłopcy biegali, a ja buszowałam po internecie.
Wpisałam w sławetną wyszukiwarkę google hasło: "hooded rat", i oto wyskoczyło mi akuratne, ładne zdjęcie kapturka.

Był to początek mojej rozmowy z mamą:
Zobacz: http://www.dkimages.com/discover/previews/928/10115.JPG Podoba Ci się?
No.. ładny.
To dobrze. Od soboty będzie z nami taki podobny mieszkał.
Bierzesz kolejnego?
Tak.

Mama popatrzyła jeszcze raz na zdjęcie, pokiwała głową i uśmiechnęła się =)