Strona 16 z 16

Re: [Sciolka] zwirek higieniczny.

: ndz mar 07, 2010 11:00 am
autor: Tili
W sumie to te wszystkie zwirki sa pzreznaczone dla kotow, a koty wiadomo, ze nie zjadaja ich, wiec wedlug mnie nie wskazane jest, zeby szczurki to podgryzaly czy zjadaly, bo to czysta chemia, wiec nic dobrego z tego nie wyhdzie. Jesli chodzi o jakosc to stosowalam granulat drewiany Hiltona i bylo ok dopoki nie wstawilam dzieciakom mini kuwety. Granulat po obsikaniu zamienia sie w kupke trocin i zeby wyczyscic kuwetke musialam ja wyciagac cala co jest dosyc meczace. potem te trociny byly wszedzie, bo roznosily je lapki szczurkow. Wiec zamienilam granulat na bardzo drobny zwirek bentonitowy Hiltona (w takim rozowym worku). Spisuje sie rewelacyjnie, nie "rozlazi" sie po klatce, nie ma zapachu, szczurki sa czysciutkie, nic sie nie przeykleja (sypie bardzo gruba warstwe, wiec zbryla sie rewelacyjnie). Polecam stosowanie tych kuwet naroznych. Ja nie musialam nawet uczyc specjalnie chlopakow do korzystania. Poprostu zaczeli chodzic zalatwiac swoje potzreby tam gdzie byl zwirek i teraz mam super czysciutka klaciore, bez walajacych sie wszedzie kupek. Szkoda, ze sikac nie moga tez tylko w kuwecie, ale coz nie mozna miec wszystkiego ;)

Jak to jest z tym żwirkiem, słyszałam, że szkodzi.

: śr cze 09, 2010 4:44 pm
autor: kasztans
Witam, chciałam zadać jedno pytanie. : )
Myślę nad zmianą ściółki u moich szczurzyc, ponieważ jedna ma chyba uczulenie na trociny, poza tym chciałabym pozbyć się nieprzyjemnego zapachu.
Dowiedziałam się, że dobrą alternatywą jest żwirek dla kota, ale tutaj już jestem głupia. Słyszałam bowiem od hodowców, którzy sprzedali mi szczury, żebym trzymała je z daleka od żwirku, ponieważ jeśli go połkną to napęcznieje im w brzuchu i szczur może umrzeć. No i chciałam teraz skonfrontować tą informację z rzeczywistością.
Pozdrawiam.

Re: Jak to jest z tym żwirkiem, słyszałam, że szkodzi.

: śr cze 09, 2010 4:50 pm
autor: Flaumel
Polecam opcję szukaj, bo z tego co widziałam to na temat żwirku można znaleźć również informację o tym, które pęcznieją i nie należy ich mieć, a które są szczurobezpieczne :)

Re: Jak to jest z tym żwirkiem, słyszałam, że szkodzi.

: śr cze 09, 2010 5:13 pm
autor: kasztans
Cóż, skorzystałam jednak z opcji zamieszczania własnych tematów. Uczę się do egzaminów i nie mam za dużo czasu na przeglądanie forum.
Jakby ktoś mógł polecić jakiś 'bezpieczny' żwirek, będę wdzięczna, temat będzie do zamknięcia.

Re: Jak to jest z tym żwirkiem, słyszałam, że szkodzi.

: śr cze 09, 2010 5:15 pm
autor: Sheeruun
Nie spotkałem się jeszcze z takim stwierdzeniem. Wypróbowałem już większość kocich żwirków, poza silikonowym bo się do niego przekonać nie mogę i moim szczurom do łebków nie przyszło, żeby próbować je jeść.. ::)

Re: Jak to jest z tym żwirkiem, słyszałam, że szkodzi.

: śr cze 09, 2010 5:21 pm
autor: alken
kasztans pisze:Uczę się do egzaminów
ta, ja tez się uczę do egzaminów i jeszcze tu sprzątam jak ktoś zaśmieca ::)

ja do silikonowego nie jestem przekonana bo sztuczny ale co do bentonitu i drewnianego to nie mam żadnych obiekcji bo chyba szczur musiałby być wyjątkowo upośledzony żeby się najeść żwirku na tyle żeby go zatkał.

Re: Jak to jest z tym żwirkiem, słyszałam, że szkodzi.

: śr cze 09, 2010 5:28 pm
autor: Isiaczek
alken pisze:ale co do bentonitu i drewnianego to nie mam żadnych obiekcji bo chyba szczur musiałby być wyjątkowo upośledzony żeby się najeść żwirku na tyle żeby go zatkał.
Albo wyjątkowo głodny :P

Moje mają żwirek i jakos nigdy nie miałam przypadku, żeby zjadły. Zdarza im się czasami wytarzać w tym jakieś "mokre" jedzenie (kluski, owoce, etc.), ale nie zauważyłam w związku z tym żadnych problemów brzuszkowych. Poza tym w miarę możliwości staram się im takie "panierowane" zabierać ;)

A i żwirek ma jedną podstawową wadę. Przeważnie naokoło klatki jest go pełno. :P