Strona 16 z 108

Re: Adaś i Różyczka ;)

: sob paź 23, 2010 10:41 am
autor: tabacznik
No to ja czekam na pełen opis postępów albinki :)

Hmmm, a Jagódka to bliźniaki z moim Marleyem chyba :P

Re: Adaś i Różyczka ;)

: ndz paź 24, 2010 5:18 pm
autor: noovaa
Niunia jest trochę oporna... Nadal sztywnieje na moją rękę ... nic nie weźmie ode mnie do jedzenia... Jak nalegam zbyt długo, to weźmie smakołyk z mojej ręki i odłoży... :) Czyli jasno mi pokazuje ze nie chce ode mnie nic ...

Jak siedzi na łóżku, podejdzie tylko jak się nie patrze... jak chce pogłaskać... w ciska się w łóżko jak najdalej ode mnie ...

Poznała dziś moje szczurki ... ich znajomość skończyła się na zdominowaniu Różyczki :)

Re: Adaś i Różyczka ;)

: ndz paź 24, 2010 7:03 pm
autor: tabacznik
Nie dobra ta różyczka :)

Re: Adaś i Różyczka ;)

: ndz paź 24, 2010 7:05 pm
autor: noovaa
Wygląda na to że Yuki spodobał się Adaś... Jagódka jest jej raczej obojętna... a Różyczka fiknęła, no to wylądowała na plecach :) ... Krzywdy sobie żadne nie zrobiło i póki co jeszcze nie będę próbować trzymać ich razem... Niech się poznają lepiej :)

Re: Adaś i Różyczka ;)

: ndz paź 24, 2010 7:51 pm
autor: noovaa
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Adaś i Różyczka ;)

: ndz paź 24, 2010 9:24 pm
autor: noovaa
Jednak udało się skusić Yuki na "gryzka" z ręki :D ... po wielu nieudanych próbach, w końcu poleciała na szczypiorek ;d

kurka... piszę sama do siebie :(

Re: Adaś i Różyczka ;)

: ndz paź 24, 2010 9:34 pm
autor: tabacznik
Hmmm, chciałbym ją na żywo zobaczyć :) Króliki albinosy widziałem, to i chcę szczurka albinosa zobaczyć :P

Re: Adaś i Różyczka ;)

: pn paź 25, 2010 9:24 am
autor: Jessica

Re: Adaś i Różyczka ;)

: pn paź 25, 2010 9:45 pm
autor: noovaa
Łączenie! .. podejście drugie :) ... przy pierwszym (wczoraj) byłam tak zajęta pilnowaniem żeby nie zdążyły się pogryźć, że zapomniałam wziąć aparat :P

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Adaś i Różyczka ;)

: wt paź 26, 2010 9:14 am
autor: noovaa
Yuki czuje się u mnie chyba coraz lepiej :) ... Dziś rano musiałam jej dosypać jedzenia (czego zwykle nie robię, bo sypię moim tak by starczyło do następnego wieczora) ... Zjadła całe suche żarcie (co do groszka) i calutką miskę jajka z warzywami gotowanymi .... Na koniec zjadła kawałek miski :D ....

Ale kolba jak powiesiłam, tak wisi nieruszona ...

Może ona z nudów tyle zjada .. :)

Re: Adaś i Różyczka ;)

: wt paź 26, 2010 9:51 am
autor: Jessica
noovaa pisze:. Na koniec zjadła kawałek miski ....
;D ;D ;D ;D

Re: Adaś i Różyczka ;)

: śr paź 27, 2010 8:46 am
autor: noovaa
Krótka relacja z łączenia:

Póki co, to stadko siedziało u Yuki w klatce i tam się zapoznawały.... Yuki zdominowała kilka razy Różyczkę (alfa) i w tej chwili widzę jak po powrocie do dużej klatki Różyczka z całej siły próbuje pokazać pozostałym że to ona rządzi ... Widać boi się utraty pozycji ( co wydaje mi się jest nieuniknione, bo kiedy spotyka się z Yuki, nawet nie próbuje dominować - Yuki jest sporo większa ). Mam właśnie zamiar dziś wyszorować klatkę i wpuścić tam Yuki by zostawiła swój zapach ... Reszta stada ma być wtedy na wybiegu. Może odważę się zamknąć ją w dużej klatce z Adaśkiem i Jagódką ... Ale Różyczce dam czas do pogodzenia się z myślą że jej klatka pachnie rywalką i że rywalka w niej bywa.

Przed całkowitym połączeniem wszystkich w dużej klatce, wyszoruje ją jeszcze raz...

Re: Adaś i Różyczka ;)

: śr paź 27, 2010 8:07 pm
autor: noovaa
Atmosfera w klatce jest napięta... Yuki leży sama w hamaku, a stado chowa się w rurze ... nikt nikomu nie zawadza, ale wszyscy podenerwowani... Nawet Adaś bojowo nastawiony ani drgnie ....

Ciekawe co będzie wcześniej.. Czy najpierw się zaczną gryźć, czy załapią że lepiej jest żyć z zgodzie...

Re: Adaś i Różyczka ;)

: czw paź 28, 2010 8:29 am
autor: noovaa
Z czystej ludzkiej ciekawości (a może dlatego ze jeszcze zanim poszłam spać, szczury zdecydowały się coś zjeść i się nie zabiły o to) zostawiłam je razem na noc. Śpię w tym samym pokoju więc byłam gotowa zerwać się w nocy i rozdzielać...

Noc była bardzo cicha... Jedyne co, to domek spadł z półki (ale z tego co się wstępnie zorientowałam to Jagódka z Adaśkiem tak szaleli że zepsuli sobie spanko). Dziś rano poszłam sprawdzić czy moje szczury jeszcze żyją... i co widzę ? Na samej górze jest hamak, tam Adaś z Jagódką śpią w najlepsze wtuleni... Tuż pod hamakiem jest koszyk, a tam Yuki z Różyczką śpią w najlepsze wtulone ...

Myślałam że się przewrócę z wrażenia :) ...

Tą uroczą scenkę zepsułam, bo jak tylko szczury zauważyły moją obecność, postanowiły wyżebrać coś smacznego. Każde dostało po smakołyku i poszli spać dalej.


W tej chwili jestem w pracy, a szczurów w domu pilnuje moja mama, która siedzi z chorą córką. Więc jakby była taka potrzeba, to rozdzieli. Dziś po obudzeniu szczury wyglądały na rozluźnione... Wszystkie obejrzałam, nie ma uszczerbków w futrze ani skórze, więc nie sądzę by się tłukły kiedy spałam... Dlatego myślę że szczurki jakoś się dogadają :)

Re: Adaś i Różyczka ;)

: czw paź 28, 2010 7:03 pm
autor: manianera
Świetnie, że są szybkie postępy, pewnie już się ciury przekonały, że w większej kupie cieplej, a zima idzie, więc nie ma co się dąsać ;) !