Strona 16 z 83

Re: Enciakowy zwierzyniec

: ndz sty 22, 2012 4:41 pm
autor: valhalla
23 miesiące... przecież wystarczy jeden dzień, żeby pokochać takie zwierzątko. Im dłużej jest z Tobą, tym bardziej kochasz... Wcale się nie dziwię, że przeżywasz perspektywę rozstania :(

Mam nadzieję, że rozkoszny szczurzy maluch z kropką na brzuszku trochę Cię rozweseli i nie pozwoli myśleć o złych rzeczach. Postaram się dorzucić jutro jakieś nowe fotki :) Jest potwornie żarłoczny i zabiera co lepsze kąski braciom ;)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pn sty 23, 2012 11:32 am
autor: unipaks
Nowy chłopczyk przeuroczy, nie dziwię się Twojej słabości :D
Za Tanję kciukamy, niech jeszcze będzie Wam dane dużo dobrego, wspólnego czasu :-*

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt sty 24, 2012 2:52 pm
autor: Entreen
Tanja na razie ma się zdumiewajaco dobrze. Je, pije, łazi jedynie mniej nieco. Transport do Raciborza (no nie mogłam przy jej niepewnym losie zostawić jej z resztą we Wrocławiu...) przeszła świetnie i bezstresowo. Myszek dzielny :*

A teraz

dowód, że maluch mi jest pisany:
brzuszek jedyneczki (wstępnie nazwanego Limfocytem :D)

Obrazek

Brzuszek mojego misia-przytulisia Mikroba
Obrazek

;D

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt sty 24, 2012 3:15 pm
autor: sylwiaj
no rposze 2 jajeczne nakrapiane brzuszki:) ojj musi byc Ci faktycznie pisany:D

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt sty 24, 2012 3:47 pm
autor: Entreen
Czy takie jajeczne, to ja nie wiem - Mikrob jest kastratem :P.

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt sty 24, 2012 6:03 pm
autor: valhalla
Limfocyt mnie właśnie opiszczał :D Chciałam pomiziać, a on był akurat zajęty wcinaniem czegoś. Jeju, jakie szczurze oburzenie, że śmiem mu przeszkadzać. To nie był jeden pisk, tylko seria pisków - czułam się jakby mi wiązankę posłał :D

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt sty 24, 2012 10:16 pm
autor: Entreen
na życzenie! szczurze porno.
(jakość marna, bo dzieciaki wolą mnie niż swoje ekscesy. I jak tylko się pojawię, tracą zainteresowanie sobą i przybiegają, co widać zresztą)
chłopaki burzliwie ustalają nową hierarchię.
Wirus pół dnia spędził błagając mnie o obronę przed szalejącym Wąglikiem. Chował mi się pod koszulkę, za kark, pod rękę. A teraz właśnie zrobił to, co tu:
http://www.youtube.com/watch?v=LO6cvlM4 ... e=youtu.be
nie mogą się zdecydować...

a tu gra wstępna :D
http://www.youtube.com/watch?v=CUvUWdwl ... e=youtu.be

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt sty 24, 2012 10:17 pm
autor: Entreen
(co do Limfocyta i opiszczenia - moje Drobnoustroje mają to samo! Ale tyczy się też zabierania ich skądś, gdzie im się bardzo podoba...)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt sty 24, 2012 10:54 pm
autor: valhalla
Noo, to Limfocyt dobrze się dogada z nowym stadem, skoro mają podobne zwyczaje ;)
Mnie własne szczury w życiu tak nie opiszczały. Mój mąż tylko raz usłyszał wiąchę od Froda, jak próbował mu obejrzeć strupek na mordce. Dokładnie taka sama reakcja, co dziś u Limfocyta - seria oburzonych pisków i szczurzy foch :D

Jejku, Drobnoustroje są piękne. Porno jak porno, na przystojnych facetów zawsze miło popatrzeć ;)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt sty 24, 2012 10:55 pm
autor: Afera
No ładnie! Zero intymności... ::)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt sty 24, 2012 11:34 pm
autor: sylwiaj
hehe najbardziej podobaja mi sie panowie lezacy dostojnie w hamaaczku i ogladajacy to ze stoickim spokojem;D

Re: Enciakowy zwierzyniec

: śr sty 25, 2012 1:14 pm
autor: zyberka
a mnie się najbardziej podoba szczurza mordka wyskakująca przed obiektywem na końcu prequel :D :D

Re: Enciakowy zwierzyniec

: śr sty 25, 2012 4:15 pm
autor: ol.
małe jurne Drobnoustroje :D
ale najlepsza widownia rozparta na całego, chciałabym usłyszeć ich komentarze ;D

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob sty 28, 2012 12:16 am
autor: Entreen
To, co tu się dzieje, to jakaś paranoja ::).
Wirus gwałci Wąglika, by po chwili dostać od niego w nos. Było ostro, Wąglik niemalże miał już termin kastracji umówiony. Tahti namówiła mnie na poczekanie - cóż, Wąglik na pewno ma mocniejszy charakter niż Speedy, jeśli ułoży, ma szansę być niezłym alfą.

Ale lała się krew, latało futro. Speedy i Wirus długo nie chcieli wychodzić z klatki - tam właśnie Wąglik najbardziej świrował. Bali się go też wyraźnie.
Dziś jest nieco lepiej. Wirus nawet kręcił się na wybiegu koło Wąglika, niuchał go... zgwałcił... ::) i obyło się bez wrzasków i latania po ścianach.
Speedy nieco ma gorzej. Siedzi w klatce dopóki go nie wyciągnę, wraca do niej jak tylko pozwolę, łazi tylko, jeśli zamknę resztę. Na dodatek zarobił brzydkiego dziaba tuż pod ogonem, brudził to, rana brzydko się goiła... teraz wygląda jak - szpetny bo szpetny - ale zwykły, zdrowy strup. Czyścimy i dezyfekujemy, dziwię się, że siedzi mi na dłoni, ufnie, podchodzi na rękę, skoro wołam go do tego okropnego zabiegu... Od przewrotu Speedy się uspokoił. Siedzi na rękach, patrzy mi w oczka, niucha nos i już nie boję się, że mnie w tenże nos dziabnie :D
Teraz właśnie jest chyba najaktywniejszy od wielu tygodni - biega po całym pokoju, wskakuje mi co chwila na kolana, popatrzy i biegnie dalej. Mój myszek :-*

Jutro bądź pojutrze postaram się wrzucić trochę zdjęć (m.in. Wirusa-myjka :D) i może filmik? (Mikrob-miziak! <3)
...tylko musi mi ktoś podpowiedzieć, w czym obrabiać filmy, żeby wyciszyć np. dźwięk i podstawić inny ::)...

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob sty 28, 2012 12:18 am
autor: Entreen
Jeszcze co do szczurzego porno - Speedy i Mikrob zawsze oglądają to z miną, która przedstawia mieszaninę zdumienia, zniesmaczenia, znudzenia i, ale to chyba Mikrob jeno, zazdrości ;D

zyberka - nie tylko Tobie, bardzo mnie to zawsze bawi... Hyc :D

Aferson - no... tego... kiedy oni to na moim własnym łóżku dziś robili! co ja mam powiedzieć! :D


(a jutro rano tahti odbiera Limfocyta. Poznamy się osobiście dopiero w pn/wt ::) )