Strona 16 z 44

Re: Kluska i spółka :)

: pn kwie 02, 2012 8:37 pm
autor: Martasz
bardzo Ci współczuję ;(
trzymajcie się :**

Re: Kluska i spółka :)

: pn kwie 02, 2012 8:39 pm
autor: valhalla
Kluska, tak jak napisałaś na drugim forum - trzymaj się dla reszty stada. Dla Ciebie każdy szczur jest bezcenny... pamiętaj, że to działa też w drugą stronę i Ty jesteś bezcenna dla każdego swego szczura!

Re: Kluska i spółka :)

: pn kwie 02, 2012 8:44 pm
autor: Kluska123
Wiem valhalla :( Ale chciałabym żeby dłużej żyły i umierały w śnie, nie w męczarniach :'(
Przecież one na to nie zasługują...

Re: Kluska i spółka :)

: pn kwie 02, 2012 8:56 pm
autor: Nietoperrr...
Ech,jak człowiek czasami potrafi zagryzać zęby przez łzy...Dziś taką świetlistą Cię poznałam,magiczną,uśmiechniętą...
A tu serduszko się Twoje ściska...
Wiesz,na silną mi dziś wyglądałaś.Odchodzi jeden,cała reszta zostaje i czeka na Ciebie,tylko Ciebie.I tak w kółko...
Bo tylko Ciebie mają,kiedy część ich odchodzi.
Z moich ogonków tylko jeden,jedyny Zgredek zasnął mi na zawsze,spokojnie na kolanach.Reszta to walka o ich życie...Choroby,ból...Łzy...
Tak jak u ludzi.
Dziś zmarła mi sąsiadka.Dowiedziałam się kilka godzin temu.Starsza pani z pieskiem,gdyby nie piesek,to nikt nie odkryłby jej zwłok.Nie miała rodziny.A piesek ujadał...
Udusiła się.Cierpiała.Zwinięta leżała.
Długo później z synkiem rozmawiałam,bo bardzo dobrze znał tą panią,bawił się z jej pieskiem.Nie pierwszy raz rozmawialiśmy o śmierci.Nie zawsze ta Czarna Pani jest łaskawa i miła...
A synek tylko powiedział,że szkoda,że nie umarła tak,jak Zgredek i zapytał,co teraz z jej pieskiem.
Podejmiesz właściwą decyzję,gdy poczujesz,że to jedyna pomoc.

Re: Kluska i spółka :)

: pn kwie 02, 2012 9:02 pm
autor: Kluska123
Co mi pozostało, chociaż się uśmiecham, w końcu to sens życia, być uśmiechniętym.
Wiem, że czekają, kochają, ja je przecież też tak bardzo mocno kocham, cały czas mam nadzieję, że nie widzą zmiany we mnie, nie chcę, żeby myślały, że przestałam je kochać. Jula jest przecież taki delikatny, staruszek mój kochany :'(
Nie chcę się użalać nad sobą, naprawdę. Musiałam się Wam wygadać, w życiu bym nie pomyślała, że poznam tylu wspaniałych ludzi na forum. Dziękuję

Re: Kluska i spółka :)

: pn kwie 02, 2012 10:21 pm
autor: Eve
Kuluseczko znów u Ciebie takie trudne chwile, pewnie niezły byłby z nas teraz duet. Już sobie wyobrażam dwie kobity siedzące nad kawą i ze zrozumieniem kiwające głowami. Ciężki ten czas jakiś teraz jest. Ja jeszcze nie wstałam całkiem z kolan ale już wiem że taki moment nadejdzie, choć kilka dni temu byłam w zapaści. Straszne są te pożegnania, uderzają zbyt szybko i bardzo boleśnie.. I chociaż wiem że będę zawsze mam wypisane na twarzy " Dlaczego?"
Uśmiechaj się jak najwięcej,chociaż zaj***** boli to trochę to pomaga .. tak mówią ..
Teraz najbardziej mi brakuje dźwięku chrupania gdy zasypiam, ale uśmiecham się kiedy przypomnę sobie Jej pysia.

Re: Kluska i spółka :)

: wt kwie 03, 2012 10:38 am
autor: Kluska123
Gdybym potrafiła wyrazić w słowach co teraz czuję...

Ból. Ogromny ból i pustka...

Wybacz mi synku.

Re: Kluska i spółka :)

: wt kwie 03, 2012 11:33 am
autor: Iguta87
Kluska.. mogę powiedzieć tylko że ból z czasem się przytępia. Spędzaj też jak najwięcej czasu z tymi którzy zostali, mi to pozwalało zapomnieć chociaż na chwilę. A jak już nie masz siły płakać włącz sobie serial i oglądaj odcinek za odcinkiem- świetnie odwraca uwagę.

Re: Kluska i spółka :)

: wt kwie 03, 2012 8:48 pm
autor: Nietoperrr...
:-[
Ty smutek,ja radość dzisiaj...Ile te ogonki nam odczuć dostarczają...
Trzymaj się mój aniołku...

Re: Kluska i spółka :)

: śr kwie 04, 2012 8:11 am
autor: Kluska123
Dzięki Twojej Duszce cały wieczór się uśmiechałam :)
Maluchy na pewno by nie chciały, żebym płakała, w szczególności Filipek, oj dałby mi popalić.

Trudno jest się pogodzić z ich śmiercią, ale zostają wspomnienia i przede wszystkim miłość, która nigdy nie wygaśnie.

Nie zmienię zdania co do liczebności stada, maksymalnie piątka. Nabyłam przez ostatnie tygodnie tyle doświadczenia (niestety w większości negatywnego) i powiem jedno, już nigdy nie będę mówiła, że 6 ogonów to to samo co 4, albo że przy 10 kolejny nie robi różnicy. Jest różnica i to ogromna.

Pozwoliłam sobie po raz ostatni na odrobinę szczęścia - w sobotę przyjedzie do mnie z Warszawy łysolek z malinowymi oczkami

Obrazek

Trzymajcie kciuki, żeby wszystko się udało.

Re: Kluska i spółka :)

: śr kwie 04, 2012 9:31 am
autor: valhalla
Łysolek przesympatyczny z mordki :)

Też mi się wydaje, że 5 szczurów to liczba bezpieczna, chociaż to zależy, w jakim są wieku. Ja mam szczurki w różnym wieku, od 1,5 roku do 3 miesięcy. Nie chciałam, żeby odchodziły wszystkie naraz - widzę po ludziach na forum, jak strasznie to przytłacza...
(chociaż wiadomo, że nigdy nic nie wiadomo. Przecież Gluś miał przeżyć Froda i Czmysia.)

Re: Kluska i spółka :)

: śr kwie 04, 2012 10:41 am
autor: Nietoperrr...
Cudny łysolek!Oby choć trochę smutki ukoił! :) Buziaki wielkie dla Ciebie i jeszcze raz wielkie DZIĘKUJĘ!!!

Re: Kluska i spółka :)

: śr kwie 04, 2012 11:24 am
autor: Kluska123
N -I-E D-Z-I-Ę-K-U-J ! :-*
Oby łysolek dojechał, trzymajcie mocno kciuki!
Napiszę o co chodzi, jak już będzie u mnie ::)

Re: Kluska i spółka :)

: śr kwie 04, 2012 1:31 pm
autor: Afa1811
Trzymam kciuki :)

Długo czekałaś na łysolka i w końcu się doczekałaś, może to Iwanek w czerwonookim wcieleniu? ::)

Re: Kluska i spółka :)

: śr kwie 04, 2012 2:42 pm
autor: Kluska123
Iwanek by za to focha strzelił :D Czasem, jak powspominamy to się za głowę łapię, matko, tyle czasu już minęło, aż trudno w to uwierzyć... Tęsknię za łysolkiem i resztą...

A teraz coś weselszego. Mama (czyli ja :P) się rozchorowała, wróciła wcześniej do domu i dzieciaczki skorzystały:

Obrazek Obrazek