Strona 16 z 27

Re: Samca czy samiczke ?

: ndz maja 10, 2009 3:51 pm
autor: ogonowa
Samców łatwiej dostać, bo większość, nie wiem czemu, bierze samiczki i one szybciej znajdują domy od samców.

Re: Samca czy samiczke ?

: ndz maja 10, 2009 3:55 pm
autor: Sagitta0202
Też nie wiem. U mnie w domu od zawsze goszczą tylko zwierzęta płci męskiej a troche tego...
Były:
-papuga
-bojownik
Są:
-pies
-chomik
Wszyscy to faceci. Nie bedę przerywać tradycji i wezmę samczyków.

Re: Samca czy samiczke ?

: pn maja 11, 2009 3:42 pm
autor: Sagitta0202
Pomęcze was jeszcze, bo przeczytałam że samczykowe siuśki strasznie cuchną. Prawda?
Najsmieszniejsze jest to ze gryzienie wszystkiego wokoło mi nie przeszkadza, smrodek nie, siuśki (jeśli nie przesadzają) nie, ale bardzo nie chce:

-nie śmierdziało bardzo, bo mam przewrażliwioną matke (chomika czuje na parterze, a mój pokój jest na piętrze).
-mieć na rękach hektolitry siuśków
- mieć szalonych, nie zwracających na mnie uwagi potworków.

Wiem za to, że jakich kolwiek nie wezmę to będę je kochać. Znajdzie się ktoś kto hoduje/ował i samiczki i samczyków dla porównania z tym smrodkiem i charakterem?

Re: Samca czy samiczke ?

: pn maja 11, 2009 3:46 pm
autor: ogonowa
Sagitta0202 pisze:-nie śmierdziało bardzo, bo mam przewrażliwioną matke (chomika czuje na parterze, a mój pokój jest na piętrze).
Pisałam.. zależy od szczurów, smród nie u każdych jest taki sam. Niektóre samiczki mogą być bardziej śmierdzące od samców.
-mieć na rękach hektolitry siuśków
Pff, to samo. I samce i samice mogą lać gdzie popadnie. I co ci tak zależy na tym sikaniu, przecież to nie jest taka tragedia. No i po za tym, to z każdym gryzoniem tak będzie :P.
- mieć szalonych, nie zwracających na mnie uwagi potworków.
To jest kwestia charakteru. Moje samce zwracają raz na mnie uwagę, a raz nie. Samiczki innych tak samo.

Re: Samca czy samiczke ?

: pn maja 11, 2009 3:53 pm
autor: Sagitta0202
Czyli krótko mówiąc nie ma żadnego schematu. I dobrze... Na siuśkach mi bardzo zależy bo mam pewnien siuśkowy kompleks. Dobra.. Już nie dręcze tematu, jak by co to bedę sie w marudniku zalić , że jestem niezdecydowana.

Re: Samca czy samiczke ?

: pn maja 11, 2009 7:26 pm
autor: Izold
Moja Bura czasem potrafi mnie olac bardziej niż Kwasek czy Wirus.Tequila jest taka że zostawia małe kropelki a tamte już całe kałuże. Np,dziś siedziałam ze szczurem w pokoju i poszłam do Kibelka i wracam a tu Tequili nie ma.Zlękłam się że jest na podłodze ,szukam ale jej nie ma nigdzie a drzwi zastawione deską wiec nie miała gdzie uciec...I nagle widze a z boku poduszki wyłania się Tequila,cała zadowolona i oblepiona gąbką.Przestraszyłam się że pogryzła moje nowe łóżko a wtedy rodzice nie zabiliby jej tylko mnie. :D a jednak nie. Zrobiła dziure w poduszce wielkości pięści i z kwadratowej gąbki zrobila konfetti.A zadowolona była jakby wspięła się na mount Everest. :D No ale skoro juz się tam zadomowiła to dziurę zasłaniam od środka jakąś szmatką i nadal jest poduszka (Moja ulubiona w dodatku :D ) dla mnie,a kiedy Tequila wychodzi,jest to jej domek.A kiedy zasika niestety będe zmuszona wyrzucić,ale ona szybko znajdzie sobie nowe gniazdko. :)

Re: Samca czy samiczke ?

: pn maja 11, 2009 7:34 pm
autor: Sagitta0202
Jak długo siedziałaś w tym kiblu, ze zdąrzyła taka dziure zrobić?

Re: Samca czy samiczke ?

: wt maja 12, 2009 1:11 pm
autor: Nina
Wg mnie samce dużo bardziej śmierdzą (w małym stadzie w każdym razie, przy większym pewnie sie wyrównuje :P ). Co do znaczenia, samce które miałam na dt znaczyły tak samo często jak samice, ale w większych ilościach (u moich samic to pojedyncze kropelki, samce lały tak, że mi ściekało po rękach).
Ja brałabym głównie pod uwage predyspozycje co do charakteru. Wiadomo, to nigdy nie jest pewnik, ale bardziej prawdopodobne jest, że samiec będzie miziakiem niż to, że samica nie będzie gryźć wszystkiego co popadnie :P

Re: Samca czy samiczke ?

: wt maja 12, 2009 1:22 pm
autor: Sagitta0202
Mam już mętlik w głowie. Może po prostu pójdę tam do tej babki i będę na wygląd patrzyła, bo charakteru tak szybko nie poznam.

Re: Samca czy samiczke ?

: wt maja 12, 2009 1:39 pm
autor: Nina
To też jakieś rozwiązanie ;)
Z czasem sama sie przekonasz, którą płeć wolisz :)

Re: Samca czy samiczke ?

: wt maja 12, 2009 1:46 pm
autor: Sagitta0202
No... Ciekawe tylko czy kiedykolwiekm ta klatka przyjdzie! Dobra już nie off topuje Idę się wyrzywać w marudniku.

Re: Samca czy samiczke ?

: wt maja 12, 2009 2:07 pm
autor: susurrement
tak, jak napisała Nina, z czasem sama się przekonasz.
ja osobiście wolę samiczki. ale może to ze względu na złe doświadczenia z pełnojajecznym samcem. Pumba przed kastracją był okropnie agresywny, bardzo mnie gryzł. najprawdopodobniej z tego to wynika. bo generalnie nie mam nic do chłopaków ;)
śmiesznie, bo Timon, Tori i Pumba są pokastrowani, a ostatnio jak wzięłam trzy samiczki, to miałam okazję przypomnieć sobie co znaczy "szczurkowy smrodek". moczu moich kastratów w ogóle nie czuć, Tori też nie. a mocz tych samiczek przypomniał mi, że szczur może śmierdzieć ;)

Re: Samca czy samiczke ?

: wt maja 12, 2009 6:50 pm
autor: Izold
Sagitta0202 pisze:Jak długo siedziałaś w tym kiblu, ze zdąrzyła taka dziure zrobić?
Dosłownie może 2 minuty,nie sądziłam że jest taka szybka,w dodatku straciłąm ją z oczu a ona juz w tej poduszce była więc gratulacje dla niej za to że taka szybka :D

Re: Samca czy samiczke ?

: wt maja 12, 2009 8:23 pm
autor: Sagitta0202
Nieźle. Gratulacje dla Tequili.

Re: Samca czy samiczke ?

: czw lip 23, 2009 9:08 pm
autor: Jogi
Hej wszystkim :D

No tak, przeczytałam calutki temat, ale wciąż czuje moi drodzy niedosyt. xD
Nie będę was tu zanudzać stereotypami, że chcę szczurka takiego i takiego,
bo z tego co wyczytałam to kwestia charakteru. Miałam dostać samczyka, ale
martwi mnie okres dojrzewania, że szczurek będzie mnie gryzł itp. Jak długo to trwa?

Proszę bardzo o szybką odpowiedz. Pozdrawiam