Strona 16 z 43
Re: moja Mafia
: śr gru 21, 2011 3:16 am
autor: sylwiaj
Nathan jedyne czego oczekuje to braku komentarzy mówiacych co mam zrobic. Sama doskonale wiem kiedy należy pomóc Niuni odejść z godnością.
Wiem ze to okrutne ale naprawde wolałabym zeby juz odeszła bo jak patrze na ta gasnacą iskierkę to serce mi się kraje a z drugiej strony jestem zbyt słaba zeby isc z nia do weta bo jest ta głupia nadzieja
Re: moja Mafia
: śr gru 21, 2011 3:26 am
autor: Nathan
Wycałuj tę pieszczotkę ode mnie, bo maleństwo jest naprawdę kochane.
Mimo że ona nie jest moja, czuję wielki smutek, że przechodzi przez tyle życiowych przeszkód.
Buziuńki, buziuńki, buziuńki tylko dla niej.
I nie dbam o to, że niebawem wstaję do pracy.
Pozdrawiam serdecznie,
Nathan
Re: moja Mafia
: śr gru 21, 2011 8:34 am
autor: sylwiaj
ehh moj szczurek stał sie roslinka ktra co pewien czas miatają drgawki...
Re: moja Mafia
: śr gru 21, 2011 8:43 am
autor: sylwiaj
przepraszam ze post pod postem ale ona nawet nie jest w stanie jesc nutri ze strzykawki.... to koniec poddała się

Re: moja Mafia
: śr gru 21, 2011 9:04 am
autor: sylwiaj
Re: moja Mafia
: śr gru 21, 2011 11:16 am
autor: Entreen
Konsultowałam to ze znajomą mądrzejszą niż ja, i wydaje jej się dziwne połączenie sterydu z lucrinem (bo to są hormony, tak?). Każda z nas może się jednak mylić.
Niezależnie od tego, prawdopodobnie przyspieszyło to tylko nieuniknione... Czerniak się męczy, to jest już strzępek szczura i imho, Sylwia, powinnaś podarować jej ten ostatni prezent i skrócić cierpienia.
Ostatni filmik jest strasznie smutny, jakbym ja musiała patrzeć, jak moje myszki tak gasną...

Trzymaj się ciepło, Sylwia, jesteśmy z Tobą...
Re: moja Mafia
: śr gru 21, 2011 1:04 pm
autor: sylwiaj
własnie zaraz wychodze dać jej ostatni i chyba najlepszy prezeznt jaki może teraz dostac:(
lucrin został podany zeby wykluczyc badz potwierdzic guza a steryd dlatego zeby ja szybko na nogi postawic zreszta steryd miała tylko 3 dni dostawać jak widać diagnoza nietrafiona;(
nie umiem sie z nia do końca pożegnac:(
Re: moja Mafia
: śr gru 21, 2011 7:52 pm
autor: sylwiaj
już po wszystkim:( okazało sie ze Czerniaczek miał najprawdopodobniej krwiaka który sie powiekszał powodując coraz większy ucisk. Czuje ogromną ulgę że oddałam ją w aniołkowe rączki - jak juz byłyśmy u weta Pani Kasia stwierdziła ze to najlepsze rozwiazanie gdyż zwierzak był już całkowicie sparaliżowany nawet źrenice nie reagowwały na światło.
Jak tatuś sie z nią żegnal pierwszy raz od długiego czasu widziałam w jego oczach łzy. Smierc tego małego stworka niezwykle poruszyła moją rodzinę nawet te osoby co niezbyt lubią te cudowne zwierzaki.
Czerniak była niezwykła była moim chowańcem i pomyśleć że na początku był to zwierzak moich rodziców który poprostu mieszkał z moimi szczurkami... Pamiętam dzień jej narodzin jak dzisiaj mama jak ją odwiedzała ciągle ją ze sobą nosiła - taką małą kluseczkę. Mój narzeczony nieznoszący szczurów ugioł sie pod urokiem jej dużych mądrych oczu nie zapomne nawet jak nauczyła go dawać ciastka na zawołanie:) Uwielbiałam wracać do domu i być witana w rogu przez to czarne maleństwo, brać ją na ręce i dostawać milion buziaków od niej. Nie raz zdarzyło sie że budziła mnie 10 min przed budzikiem i były to najprzyjemniejsze pobódki jakie mogą być - dotyk tego mokrego noska i języka łaskotanie jej wąsików i jej zapach takiego czystego futerka. Była nadzwyczaj grzecznym i ruchliwym ogonkiem nigdy niczego nie zniszczyła. Nigdy bym nie pomyslała ze bede teskniła za odnajdywaniem kolejnych kryjówek z jej starannie zbieranym jedzonkiem chociaż teraz mam nadzieję ze juz zadnej nie znajde bo chyba bym się znów rozryczała.
Dzisiaj mój podopieczny spytał jak Czerniak nie mogłam dzieecka okłamać powiedziałam ze do aniołków pobiegła a dziecko i co ma teraz skrzydełłka i lata z Gadzinką? odpowiedziałam ze tak a maluch na to najwyrazniej za sobą bardzo tęskniły nie martw się Gadzinka się nią zajmie.
Jutro z tatą jedziemy pogrzebać malutką na naszej małej działeczce pod choinką.
Aniu i Kasiu bardzo dziekuje wam za wsparcie naprawde wiele dla mnie zrobiłyście.
Re: moja Mafia
: śr gru 21, 2011 8:50 pm
autor: unipaks
przykro mi...
[*]
Re: moja Mafia
: śr gru 21, 2011 9:56 pm
autor: kari
Szkoda, że to wszystko tak się skończyło...
Przykro...
[*] dla Czerniaczka
Re: moja Mafia
: śr gru 21, 2011 11:10 pm
autor: KasiaR
[*] na droge ku szczurkowemu raju
bardzo mi przykro

Re: moja Mafia
: śr gru 21, 2011 11:28 pm
autor: rainbowbox88
Kochana, z pewnością możesz odetchnąć z ulgą - Gadzinka się dobrze zajmie Czerniaczkiem

Re: moja Mafia
: śr gru 21, 2011 11:41 pm
autor: sylwiaj
Rainbowbox powiedziałas dokładnie to co mi nerwy koi i napewno będe chciała kiedys kicać po tej łace z nimi:) i tak juz na sercu lżej tylko jak jeszcze zerkam na zawiniątko czekające na pogrzeb to przykro:( Dobrze ze tata bedzie ja ze mną chował dla niego to tez był wyjątkowy szczur
Re: moja Mafia
: czw gru 22, 2011 12:21 am
autor: rainbowbox88
No i to jest jedyne słuszne podejście - kiedyś jeszcze na pewno je spotkasz, a do tego czasu Gadzinka na pewno posłuży dobrą opieką

pamiętaj o tym! Trudno jest pochować ukochanego zwierzaka, ale taki sposób myślenia na pewno pomoże Ci się z tym uporać.
Re: moja Mafia
: czw gru 22, 2011 3:52 am
autor: sylwiaj
ehh masakra puściłam Muszkę to nie ma w niej grama radości tylko chodzi i szuka siostry... znów mnie dół łapie jak na nią patrze:(