last.drop.of.blood dzię-ku-je-my
Lilien, haha :] no Siurek to Siurek - przeuroczy i już.
Sam jest bidak, chociaż widać to na każdym kroku że w "haremie" mu dobrze

ale jednak zastanawiamy się ostatnio, czy by mu nie znaleźć kolegi, z tym że boję się jak zareaguje, bo szczerze nie planowaliśmy nigdy szynszylki, po prostu siostra raz na zakupach nie wytrzymała - poszłyśmy po żarcie, a on siedział taki samotny malutki kłębuszek w małym akwarium z wielką jarzeniówą wycelowaną wprost w niego, zero miejsca do schowania

i skubany zaczął przedrzeźniać moją siostrę - gdzie ona się ruszyła - tam i on, no i nie wytrzymała - kupiła. I tak dwa latka z nami jest pieszczoch jeden, a na złość nie ma nikogo znajomego z szynszylą coby zobaczyć, jak zareaguje.