Strona 16 z 29

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: pt paź 18, 2013 2:00 pm
autor: limomanka
Biedna Mała :-* Cokolwiek zdecydujesz, jest jej u Ciebie dobrze. Jeśli ze względów zdrowotnych nie może mieszkać z innymi szczurami, może warto jej pozwolić choć biegać z dziewczynami, które ją akceptują? Mniejszy stres dla niej i dla Ciebie :)
Kolby robię zawsze na patyczkach do szaszłyków - zawieszam na druciku. U nas by się nie sprawdziła jedna taka kolba czy warzywko na patyku - musiałyby być co najmniej 2, a najlepiej 3 ;)

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: pt paź 18, 2013 10:13 pm
autor: Megi_82
Aha, takie buty :( No nie wiem, co Ci napisać... może Limomanka dobrze pisze, niech sobie mieszka sama, a lata trochę z tymi, które ją lubią... Trudno zdecydować, czy przemęczyć, a połączyć... ech :(
Zdrowia dużo dla Małej, jakkolwiek zdecydujesz, wiadomo, że zajmiesz się nią najlepiej na świecie i źle jej nie będzie :-*
Trudne to szczurze życie...

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: ndz paź 20, 2013 2:07 am
autor: fidusiowa
Albo mi się wydaje albo za każdym razem kiedy tu wchodzę, to Mag ma więcej ogonów :D ;D Cudne te Twoje dziewczyny, naprawdę :) Szkoda, że mam tak mało czasu i nie mogę was śledzić na bieżąco :( Za Malutką Mi trzymamy razem z chłopakami kciuki i każemy się nie poddawać, bo będą bęcki ;D >:D :-*

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: ndz paź 20, 2013 1:42 pm
autor: unipaks
Też mi się wydaje, że dobro Małej Mi jest tu najważniejsze i w związku z tym chyba trzeba zaoszczędzić jej wszelkich stresowych sytuacji. Niech biega sobie z tymi, które ją akceptują, może też pobyłyby z nią trochę w klatce, pospałyby razem? ::)
Zdrówka jej życzę, niech kłopoty wreszcie odpuszczą i pozwolą na lekki oddech. :-*

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: wt paź 22, 2013 7:25 pm
autor: kalinda
faktycznie szczurków przybywa :)
fajna fotka http://s1305.photobucket.com/user/Magdo ... 8.jpg.html - łysolek bardzo czujnie obserwuje otoczenie

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: czw paź 24, 2013 4:30 pm
autor: Magdonald
Dziękujemy bardzo za kciuki i wszystkie "zdrówka" od Was :-* Będziemy walczyć o zdrowie Małej Mi. Póki co, kupiłam jej dzisiaj nową klatkę (o wymiarach 70x40 cm, wys. 80 cm), by nie musiała się kisić w chorobówce i mieć nadzieję, że "w końcu" kiedyś dołączy do reszty dziewczyn. Teraz ma swoją własną klatkę, w której może się wyciągnąć i trochę pohasać:
Obrazek
Mała Mi właśnie ją poznaje i zadomawia się ;)

Jutro biegnę kupić inhalator, w sobotę do weterynarza i będziemy walczyć dalej z nadzieją, że ta klatka długo nie posłuży i Mała Mi będzie w stanie na tyle dobrym, by powtórzyć łączenie :)

U reszty dziewczyn, jak zwykle ;) Wczoraj wrzuciłam im do klatki kilka orzechów włoskich. Oczywiście zainteresowanie zgasło zaraz po zorientowaniu się, że skorupka jest taaaka twarda ::) Jedynie Mamba godzinami skrobała i skrobała swojego orzecha, w końcu postanowiłam jej go w nagrodę za upór otworzyć. Jaki był pisk, ucieczka i wyrywanie się, gdy chciałam chwycić JEJ orzeszka :D Nie chciała oddać! Ostatecznie jednak udało mi się go dostać i otworzyć, a Mamba z dumą wyjadała wnętrze ;D

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: czw paź 24, 2013 4:47 pm
autor: diana24
Orzeszki są spoko ;)
U mnie Aria wszystkie rozłupuje, a gdy Gabi i Iskierka to zobaczą to próbują jej zabrać już otworzonego :D mendy jedne :D

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: czw paź 24, 2013 6:18 pm
autor: Megi_82
O, będzie miała dla siebie całą wielką chałupę :)
Daj koniecznie znać po wizycie u weta.
Z orzeszkami to u mnie jest tak: każda dostaje, któraś rzuci gdzieś w kąt, a potem jej się przypomni, jak zobaczy u innej i jest wrzask, albo jak któraś znajdzie porzuconego :P Ale koniec końców każdy orzeszek jest rozpracowany i wyżarty :D
Wycałuj towarzystwo :-*

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: pt paź 25, 2013 9:03 pm
autor: Magdonald
Inhalator kupiony ::) Jutro do weta po leki i instrukcję i będziemy działać.

Muszę się Wam jeszcze czymś pochwalić! Jakiś czas temu ja, dumna "matka", wrzuciłam zdjęcie kuwetki Małej Mi, chwaląc się, że robi kupki w jednym miejscu. Teraz, po przeprowadzce do dużej klatki, przyznam się, że jestem w szoku :o Tak czystego szczura jeszcze nie widziałam! Nie dość, że kupki robi do kuwety (to jeszcze nie wyczyn), schodzi z samej góry klatki, żeby zrobić w kuwetce... siku! Jestem pełna podziwu! :D Mam szczurzą czyścioszkę.
Co ciekawsze, Mała Mi jest szczurkiem z wrocławskiej interwencji, gdzie szczury były niekontrolowanie rozmnażane, w klatkach był ścisk i brud, więc tym bardziej nie spodziewałabym się z jej strony takich umiejętności ::)

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: pt paź 25, 2013 9:23 pm
autor: Megi_82
No może właśnie miała dość syfu i teraz dba o czystość :D
U mnie któraś siusia do jednej, górnej kuwetki, ale nie wyczaiłam, która, znajduję tylko sproszkowany żwirek :) Reszta leje, gdzie akurat jest ;)
Pytanie techniczne: jak zrobić szczurowi inhalację i jak wygląda inhalator? ;D
Zdrowia dla Małej :-*
Jak tam moja ulubienica? :)

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: pt paź 25, 2013 9:30 pm
autor: Magdonald
Prawdopodobnie zamknę Małą Mi w pudełku i przez mały wycięty otworek wpuszczę gaz, albo na odwrót, najpierw wpuszczę gaz, później Małą Mi, zobaczę co nasza wet powie ;) Można też podobno, z tego co dziś wyczytałam, puszczać gaz bezpośrednio pod nosek lub przez maskę zrobioną z butelki plastikowej i na kilka innych sposobów, jednak chyba wygodniejsze i mniej stresujące będzie pudełko, niż np. trzymanie na siłę noska, żeby gaz jednak został wdychany ::)
Inhalator mamy taki: http://www.ceneo.pl/10847191

A Twoja ulubienica... Jak pewnie się domyślasz - wiecznie przy misce (tak, spojrzałam w stronę klatki - teraz też tam jest :D). Ostatnio jednak na zdrowie wyszło jej ganianie za Małą Mi, trochę się poruszała. Muszę jej wymyślić jakieś fajne sposoby na zrzucenie tego białego brzuszka ::)

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: pt paź 25, 2013 10:13 pm
autor: Megi_82
No tak, pudełko, mogłam się domyślić ::) Jak do wziewki :)
Śnieżyna :D A powiedz mi, czy ona też jak biega to tak śmiesznie kica i zarzuca dupką w górę, jak królik? Moja Czarna tak robi, i teraz pobuszowałam po Allo, zajrzałam do Helheim (Helheima...?), tam są księżycówki z pierwszego miotu i Fiszka biega dokładnie tak samo :D No jakbym na Czarnulę patrzyła... :)

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: sob paź 26, 2013 7:08 pm
autor: Magdonald
Właśnie jesteśmy po pierwszej inhalacji ::) Mała Mi była trochę zszokowana, gdy w transporterze zrobiło się biało i wilgotno... Ale dała radę, dzielna dziewczyna :D

Jeśli chodzi o Śnieżynkę, to chodząc, robi to normalnie, jak każdy inny szczur. Ale biegając faktycznie "kica", wymachując tym swoim grubym zadkiem - to chyba rodzinne :D

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: sob paź 26, 2013 7:48 pm
autor: Megi_82
Magdonald pisze:Właśnie jesteśmy po pierwszej inhalacji ::) Mała Mi była trochę zszokowana, gdy w transporterze zrobiło się biało i wilgotno... Ale dała radę, dzielna dziewczyna :D
No a jak :D Oby pomogło :)
Magdonald pisze:Jeśli chodzi o Śnieżynkę, to chodząc, robi to normalnie, jak każdy inny szczur. Ale biegając faktycznie "kica", wymachując tym swoim grubym zadkiem - to chyba rodzinne :D
Wiedziałam ;D Ilekroć patrzę na Czarną, śmiać mi się chce, i mówię do niej "Królisiu" ;D
I wygląda, że wszystkie baby z Księżyca takie porosły duże :)

Re: Parapapapa I'm lovin' it!

: pn paź 28, 2013 6:44 pm
autor: unipaks
Dzielna Mała Mi :D :-* Niech te inhalacje pomogą by wszystko szło ku dobremu! Głaski ślę! :-*
Czy do tej inhalacji dajesz jakieś leki czy tylko sól fizjologiczną?