Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Hanyou
Posty: 57
Rejestracja: pt sie 29, 2008 9:13 pm
Lokalizacja: Ruda Śląska / Wrocław
Kontakt:

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Post autor: Hanyou »

Nie wiem czy ktos juz pisał, ale We Wrocławiu w Pasazu Grunwaldzkim, gdzie kupiłam mojego szczura maja dosc dobre jak na moje oko warunki. Dałabym 5. W przeciwienstwie do Galerii Dominikanskiej. W pasazu trzymane sa samce i samiczki osobno i sczurów jest nie duzo na jedno akwarium. Natomiast w Galerii chyba z 30 młodych w tym kilka duzych jest razem i samiczki i samce sa razem... az zal patrzec na to ;/ Pasaz do swoich zwierzat ogłasza wizyte u weterynarza gratis do 5 dni od kupna zwierzcia.
No i sprzedajacy sa dosc mili ;] idzie z nimi pogadac i jak zwierzeta podaja to i pocałuja i pogłaszcza ;]
Sklep polecam.
Hyden, Zeiram, Lestor, Piorun, Hanyou
Awatar użytkownika
strup
Posty: 937
Rejestracja: pn cze 30, 2008 8:46 pm
Lokalizacja: wołów/wrocław

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Post autor: strup »

Ja nie polecam wrocławskiej arkadii. :-\
ruth. oktawia. mela. fibi. odetta. bit. box. bletka. blesss ya. puff. bella. dorotka.
(*) hera. schizma. kryszna. kometa. sziwa. freya.

Obrazek
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Post autor: Nina »

Faktycznie, w Pasażu warunki są niezłe. Byłam tam wczoraj, mieli tylko samce, podzielone na fuzzy i sierściuchy.
Kakadu w Galerii to masakra :/ Również byłam tam wczoraj. Pierwsza sprawa która rzuciła mi sie w oczy - stadko rozwrzeszczanych dzieci stukających w szyby a obok sprzedawca który kompletnie na to nie reaguje. Druga sprawa, którą najpierw poczułam - koszmarny syf i smród.
Ceny mają tam tak zabójcze, że dumbiaki siedzą tam już chyba ze 3 miesiące :/ Oczywiście zamiast podzielić je wg płci, jest przedział: zwyczajne i dumbo/fuzzy
Nie tak dawno byłam świadkiem rozmowy kierownika sklepu i nowej sprzedawczyni
Ona: ale one mają przewrócony domek, nie mają gdzie sie schować.
On: właśnie o to chodzi. ma je być widać, nie mogą sie chować.
Ona: to po co on w ogóle tam jest?
On: jeśli jest, to nikt nie może sie przyczepić, że nie mają gdzie sie schować.
Porażka :/

Zoolog w Arkadach na pierwszy rzut oka wygląda nieźle. Ale tylko na pierwszy. Zwierzaki często są chore, nie są podzielone wg płci, itp.
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Post autor: Naixinka »

Dzisiaj byłam z moim TŻ w United Animals w Arkadach Wrocławskich po pokarm dla moich panienek. Przy okazji zerknęłam na zwierzaki, mój TŻ oczywiście od razu podszedł do akwa z chomikami Roborowskiego, bo jemu się podobają te małe pyćki ;) No i zobaczyliśmy 3 kulki pod miseczką sobie śpiące i poidełko na wysokości ok. 2 chomików. Do tego było odchylone tak, że tej kulki nie było widać, więc nawet jakby któryś się wspiął to i tak nic by to nie dało, bo kulka była w środku. Czekaliśmy aż ktoś z obsługi znajdzie się gdzieś w pobliżu, szedł akurat jakiś chłopak, zapytałam go czy tego poidełka nie da rady inaczej powiesić, bo te maluchy nie sięgną. Odpowiedział, że "on dzisiaj nie pracuje ale ktoś się tym na pewno zajmie". Przy kasie więc dorwałam innego chłopaka, który "dzisiaj pracował" i mu mówię czy nie da rady tego poidełka poprawić, powiedział, że już nie raz ludzie zwracali im na to uwagę, ale chomiki dają sobie radę i sięgają. To mu powiedziałam, że nawet jeśli jakimś cudem sięgają to poidełko jest tak odchylone, że nie ma tej kulki wysuniętej i woda nie poleci. Poszedł poprawić :)

A druga sprawa odnośnie zoologa w Galaxy w Szczecinie. Ostatnio jak jechałam na uczelnię to przy okazji wstąpiłam do Galaxy. Poszłam do zoologa zobaczyć co mają, bo dawno tam nie byłam (w Szczecinie bywam sporadycznie). I zobaczyłam coś niecodziennego. W akwarium były szczurki, a obok było akwarium z koszatniczkami. A że mam i koszatniczkę i szczurki więc oglądałam jedne i drugie. No i tu przeżyłam nie małe zaskoczenie. W akwarium z kosiakami był sobie jeden szczurek. Spokojnie sobie siedział w kącie. Na forum dotyczącym koszatniczek (gdzie również jestem zarejestrowana) wszyscy pisali, że te dwa gatunki są agresywne względem siebie i należy unikać sytuacji gdzie miałyby ze sobą styczność. Czy ktoś z Was potrafi się do tego jakoś ustosunkować? Chodzi mi o osoby, które mają jakąś praktyczną wiedzę. Pytam z czystej ciekawości, bo nie mam zamiaru testować tego na swoich zwierzakach. Ktoś tu gdzieś pisał, że na forum jest zarejestrowana osoba która pracuje w Galaxy. Ciekawa jestem jak do tego doszło, że ten szczurek znalazł się u koszatniczek.

EDIT: Zapomniałam dopisać, że zrobiłam nawet fotę. Niestety jakość jest słaba, bo robione telefonem.
Link: http://i38.tinypic.com/2pqs6y9.jpg
akala
Posty: 4
Rejestracja: czw sie 07, 2008 8:55 pm

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Post autor: akala »

Masakra! Sama mam szczury i koszatniczki i przeżyłam bliskie spotkanie Jacka(szczur) i Florka(kosz).Spotkanie odbyło się przez kraty klatki(Jacek zakradł się do pokoju,w którym stoi klatka koszy),ale Florek stracił piękną końcówkę ogonka.Wolę nie myśleć co może wyniknąć ze spotkania bez krat.Ten szczurek ze zdjęcia jest jeszcze mały,ale i tak wielkim brakiem odpowiedzialności jest umieszczanie szczura w boksie koszy.Zgłosiłaś to obsłudze sklepu?
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Post autor: Naixinka »

Nie zgłosiłam bo byłam przelotem, obsługa była zajęta własnym towarzystwem a szczurek czuł się całkiem swobodnie. Siedział sobie nawet w misce z jedzeniem a obok biegały kosze i nic, zero reakcji, tak jakby go akceptowały jako członka stada. Widok niecodzienny ale nie powiedziałabym, żeby działa mu się krzywda. To było 2 tyg temu, niestety w Szczecinie bywam sporadycznie i krótko, w dodatku zawsze zabiegana bo masa spraw do załatwienia. Może jutro uda mi się odwiedzić tego zoologa, korzystając z okazji, że jestem akurat w Szczecinie, i zobaczę jak tam szczurek i czy nadal jest z koszami.
oh noes!
Posty: 56
Rejestracja: śr kwie 16, 2008 7:03 pm
Kontakt:

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Post autor: oh noes! »

szczurkowe malenstwa są dość łagodne, zwłaszcza do zwierząt od nich większych. maja za to silną potrzebę przytulania i socjalizacji i raczej jest im obojetne z kim :) Co innego gdyby szczurek był dorosły. choć i wtedy nie wiadomo, zwierzęta potrfią zaskakiwać, mój kot który jest kotem działkowym i do 4 miesiąca życia jego pokarm stanowiły właśnie szczury i polne myszy, żaby i inne tego typu sprawy, z przeogromnym instynktem łownym boi się i ucieka przed moimi szynszylami a te od dzikozyjacych szczurow to są nawet mniejsze ;)
Awatar użytkownika
AdaK
Posty: 51
Rejestracja: śr cze 11, 2008 12:53 pm
Lokalizacja: Bielawa (dolnośląskie)

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Post autor: AdaK »

U mnie jest taki jeden zoologiczny ;/ muszę iść i zrobić tam jakąś inspekcję :P sprawdzę i zapytam czy zwierzaki są podzielone płciami. A jak nie zawsze mogę napisać list do TOZu.


Co do szczura i koszatek. Na pierwszy rzut oka widać że szczurek jest młody. Ma miesiąc może dwa.
Biedny szczurek. Czy mają tam może boksy dla ogonów?
Jestem _ogonek_ :-)
www.uciechow.com

Obrazek
Awatar użytkownika
renata1009
Posty: 384
Rejestracja: czw lut 01, 2007 1:45 am
Lokalizacja: Ozorków

złe traktowanie szczurów

Post autor: renata1009 »

Witam!Nie wie czy istnieje taki temat-nie mogłam takiego znaleźć ,dlatego piszę w tym dziale.Dziś odwiedziłam sklep w Ozorkowie (o ile sie nie mylę ulica Kołłątaja 4 w piwnicy),co mnie zaskoczyło na początku-był zamknięty,w przedsionku piwnicznym była klatka z dwoma szczurami(jedna samica dość gruba,miałam wrażenie,że w ciąży,chociaż na sto procent nie wiem ,a drugi siedział niżej na pięterku,miałam tylko nadzieję ,że to nie samczyk) i transporterek-bardzo mały z około czterema chomikami),zwierzęta miały brudno-śmierdziało,nie miały nawet pojemnika na jedzenie ...A co najważniejsze były na dworze!Szczur przeziębia się przecież dość łatwo,a dzisiejszy dzień do ciepłych nie należał.Przyznam,że jakieś parę(czy parenaście lat temu )też widziałam tam szczury na dworze,zmarznięte i chore-z tymi pewnie stanie się to samo zanim ktoś je kupi dla węża.Zwierzęta można było sobie z klatki wyjąć i zabrać ,moglo to zrobić nawet małe dziecko by się nimi pobawić i wyrzucić na pobliskiej łące .Wreście sprzedawca powrócił...Zapytałam się czy czasem tym szczurom nie jest zimno...on na to,że szczury żyją też zimą i sobie radzą więc i te mogą.Tłumaczyłam,że to są szczury hodowlane i łatwo się przeziębiają w zimny dzień będąc na dworze...On stwierdził,że dziś jest ciepło(chociaż sam przyszedł do sklepu w kurtce).Żadne argumenty nie pomagały-stwierdził,że ma je bo musi i jest szczególnie na nie uczulony...i że śmierdzą i nie będzie ich trzymał w środku(a koszatniczki droższe od szczurów oczywiście też śmierdzą i mieszkają w srodku...,z resztą jakby tak ciężko było taką malutką klatkę sprzątnąć).Kupno czy zabranie tych zwierząt nie rozwiązało by problemu...byłyby następne stworzenia...Najbardziej mnie zaskakiwało dowcipkowanie i wesołość tego egzemplarza ,miałam wrażenie,że żywe zwierzęta ma za śmieć...Pytanie więc moje jest takie-gdzie mogę to zgłosić aby ktoś zareagował na złe traktowanie zwierząt???Bardzo proszę o szybką pomoc.

Połączone z istniejącym tematem. /Agata
Awatar użytkownika
renata1009
Posty: 384
Rejestracja: czw lut 01, 2007 1:45 am
Lokalizacja: Ozorków

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Post autor: renata1009 »

Zgłosiłam gdy od razu znalazłam organizacje zajmujące się tym,ale najwyraźniej nikogo nie interesują szczury.Nic więcej nie jestem w stanie zrobić.
Awatar użytkownika
Oliwia
Posty: 28
Rejestracja: śr wrz 10, 2008 4:25 pm

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Post autor: Oliwia »

U mnie w Opolu jest taki jeden zoologiczny na Wrocławskiej aszczęście nie ma w nim ognków

Gdy przyszłam tam po klatke dla tymczasowego chomika i spojzalam na te chomiki to mialam wazenie ,ze nie zyja
[spaly]
lezaly takie "bez zycia " w akwarium bylo brudno byl taki jakby osad na szybie a zwierzeta wygladaly n nieszczesliwe
nie moglam na to patrzec i wyszlam ze sklepu
sprzedawaca chyba tylko raz na miesiac zaglada do tego akwariuum
od tamteo czasu nigdy tam juz nie przyszlam

tak p.s.
czy ktos wie gdzie są dobre i fajne zoologiczne w opolu ?
Kocham szczury ,ale niestety jeszcze żadnego nie mam
Rudaa
Posty: 34
Rejestracja: wt wrz 09, 2008 3:45 pm
Lokalizacja: Lubartów

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Post autor: Rudaa »

U mnie jest jeden przeokropny zoolog.
W ciaśniutkich klatkach poupychane po 20 zwierzaków. Papużki faliste, było ich chyba z 15 w chomiczówce, non stop się lały. Mało tego, jedna była tak słaba, że reszta postanowiła ją... zjeść. Podejrzewam, że to z braku odpowiedniej diety. Autentycznie ptaszek miał rozdziobany ogon, żywe mięso a reszta pcha się naokoło i po prostu je. Szok. A sprzedawca oczywiście wyluzowany siedzi za ladą.
Szczurki też kiedyś były, było ich tak dużo w klatce, że jedne musiały leżeć na drugich. Rzecz jasna panie z panami. Każdy ogon miał świerzb do takiego stopnia, że uszka im ciążyły, tak narosło choróbska.
Sprzedawca też nic. Był też chory królik, wydawało mi się, że to już po prostu agonia jak go w klatce zobaczyłam. Wiecie co pan zrobił? Wystawił go na środek i nakleił wielką kartkę z napisem "1zł"...
Ostatnio kupiłam w tym sklepie karmę, bo akurat tej firmy była tylko u nich, oczywiście jak otworzyłam to wyleciało stadko ciem...


Ja nie wiem co to się dzieje.
Awatar użytkownika
Oliwia
Posty: 28
Rejestracja: śr wrz 10, 2008 4:25 pm

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Post autor: Oliwia »

wow

co ci ludzie soie mysla
krolik za 1zl ???
to juz lepiej go uspic zeby nie cierpial
Kocham szczury ,ale niestety jeszcze żadnego nie mam
Rudaa
Posty: 34
Rejestracja: wt wrz 09, 2008 3:45 pm
Lokalizacja: Lubartów

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Post autor: Rudaa »

Nie, no gdzież, szkoda zachodu.



-.-
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

Post autor: Nina »

Oliwia pisze:U mnie w Opolu jest taki jeden zoologiczny na Wrocławskiej aszczęście nie ma w nim ognków
Podaj mi jego dokładny adres na pw. Zrobi sie mały nalot. Jeśli wiesz gdzie są jeszcze mniejsze sklepy w Opolu, gdzie są trzymane zwierzęta, również możesz napisać.
Kiedy tylko moge kontroluje większe sklepy w Opolu i zgłaszam do TOZ'u wykroczenia. W tym roku chce zająć sie też tymi mniejszymi.
Co do dobrego zoologa w Opolu. Szczerze mówiąc nie spotkałam sie z takim. Staraj sie chodzić do takich, gdzie nie ma zwierząt.
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”