Moje szczurki sie czyms struly.
Nie wiem, czy pod moja nieuwaga zjadly mi cos na wybiegu, czy moze przez to, ze podalam im ryz z jogurtem truskawkowym, jajkiem i kropelka miodu. Teraz caly czas leza na polce, samiec jest lekko apatyczny, a samiczka, jak zawsze - szybka, zwinna i pelna energii.
Rano zobaczylam cala zapackana i smierdzaca polke.
Po powrocie ze szkoly wyszorowalam im cala klatke, zmienilam sciolke z nadzieja na to, ze im troche przejdzie, badz lekko pomoze.
Jednak smrod utrzymuje sie nadal, ale robia juz kupki... takie z ksztaltem, normalne...
