szczury.org

Pewnie że powinien, kurde :!: :evil:
Na ochełki to Frontline pomoże (poczytaj o nim -na forum jest tego pełno)
Mam nadzieje ze szybko sie z nimi uporasz

Jakoś nie chce mi się wierzyć (bez obrazy), ale to mało prawdopodobne.

I odradzam Frontline, radze najpierw skonsultowac się z dobrym wetem, a jeśli nie ma takowego, to proponuje Pularyl, jest łagodniejszy.

Dla mnie to tez jest mało prawdopodobne, ale cóż różne rzeczy się dzieją i różnie działa ludzka wyobraźnia.Nawet od najbardziej zapchlonych psów nie widziałam żeby pchły uciekały ot tak sobie skaczac na stół.

Jeśli nie wierzycie-wasz problem. Po co mam puszczać jakieś ściemy. Poprostu macie prawo niewierzyć, ale ja mówie prawde!
Dzięki za te 'preparaty':)

A ja już widziałam takie bezpańskie pchełki, więc mu wierzę.

Jak moja sunia skądś złapała, to dwie nawet na łóżku znalazłam :?

Ja niestety też widziałam jak z kota pchły dosłownie spadały.

Witam
Na szczęście metoda zastosowana przez weterynarza okazuje się,jak dotąd,skuteczna.
Teraz,póki problem całkowicie nie został rozwiązany,każdorazowo przy wymianie podłoża klatkę dezyfekuję spirytusem salicylowym.Tak jak przypuszczałem same krople nie pomogły całkowicie,choć nawet tylko po ich zastosowaniu pojawiła się nieznaczna popawa.Weterynarz stwierdził,że jest dobrze,a że było to tuż przed Świętami kazał zgłosić się po Świętach-zamówił Insektin.Tak też zrobiłem,sierść szczurki posypałem tą zasypką,wtarłem nieco,uważając na głowę(oczy,uczy itp.) zgodnie z zaleceniami.Teraz sierść odrosła,pozostały niewielkie "gołe" plamki,na których myślę po kolejnej dawce zasypki powinna odrosnąć sierść.Ale to dopiero za około 2 tygodnie(weterynarz przestrzegał,że środek ten jest dość "mocny" więc żeby pamiętać o zrobieniu przerwy pomiędzy jego stosowaniem).
Pozdrawiam

hmm... pierwsze slysze o tym srodku... :roll: ale skoro dziala, to w porzadku... uwazaj tylko, zeby szczurek go nie zlizal...

Mój szczur ma chyba jakiegoś pasożyta obok uszka ma strupka i na plecach, co to może być? W poniedziałek ide do weta

Za mało danych w opisie, by cokolwiek móc chociażby podejrzewać... Poza tym tu nie ma na forum weterynarzy, choć są studenci weterynarii... ale myślę że przy takim opisie nawet najbardziej doświadczony lekarz miałby trudności z diagnozą...

a moze to przebialczenie tylko,poobserwuj to i odstaw bialko na tydzien

moga to być pasozyty :?
niestety nie wiem jakie
Moja Lorka tak miała, teraz powoli dochodzi do siebie
dostała zastrzyk przeciw pasozytom, niestety nie pamietam co dokładnie
powoli, powoli strupki znikają...

U mojej Misku strupki pojawily sie ze wzgledu na przebialczenie. Zredukowalam bialka w diecie na miesiac. Ranki sie prawie calkowicie zagoily. Zdrapana siersc odrosla. Dodatkowo smarowalam ranki i strupki mascia cynkowa i dbalam o krociutkie pazurki, przycinajac je, aby szczur nie potrafil sie zadrapac do krwi.
Niestety bez doswiadczenia samemu trudno rozpoznac czy strupki pojawily sie z przebialczenia czy jednak ma sie do czynienia z pasozytami skornymi.
W Twoim przypadku najlepsza bedzie wizyta u weta. Trzymam kciuki.

P.S. As, Lorka prawdopodobnie dostala Ivermectine (Ivomec).

Strupki za uszkami (jak powiedział mi wet) są charakterystyczne przy pasożytach. Zajżyj na moje forum "coś o drapaniu i kichaniu" a zrozumiesz co mam na myśli.

mam problem, gdyz wzielam z zoologicznego starego szczura ktory byl bardzo zaniedbany, tzn mial wszoły, juz sie ich pozbylam ale nie wiem co z ich jajami... moze jakas mala domowa rada jak sie ich pozbyc?? moze sie ktos spotkal z takim porblemem? dzieki z gory