Strona 16 z 23

Re: Robalki

: czw lip 31, 2008 11:29 am
autor: Grucha827
Czyli mogę wyjść złapać pasi konika (oderwać nogi bo jeszcze ucieknię?) i dać szczurowi? :o Nie wiedziałem...wolę mieć pewność

Re: Robalki

: czw lip 31, 2008 11:52 am
autor: Joanka
Koniki też gryzą, nie gorzej niż larwy ćmy (czy to to tam jest), doświadczyłam na własnej skórze. Zamast urywać nogi lepiej chyba od razu głowę?

Re: Robalki

: czw lip 31, 2008 12:02 pm
autor: Grucha827
Joanka pisze:Koniki też gryzą, nie gorzej niż larwy ćmy (czy to to tam jest), doświadczyłam na własnej skórze. Zamast urywać nogi lepiej chyba od razu głowę?

Gryzą? To chyba te wielkie ;) Ja koniki od urodzenia łapię i nigdy mnie nie ugryzł nawet te wielkie 4cm ;)

Eee chodzi mi o te małe co skaczą jest ich pełno Obrazek

Re: Robalki

: czw lip 31, 2008 2:43 pm
autor: Joanka
Tak, właśnie te. Gryzą. Małe słabiej, duże mocniej.
BTW, nie żal ci takich ładnych zwierzątek?

Re: Robalki

: czw lip 31, 2008 3:16 pm
autor: Grucha827
Joanka pisze:Tak, właśnie te. Gryzą. Małe słabiej, duże mocniej.
BTW, nie żal ci takich ładnych zwierzątek?
Nie, nie jest mi żal niczego....taki już jestem ;) A co do tych pasikoników lepiej na tydzień dać sera kawałek niż latać za tymi stworami...

Re: Robalki

: czw lip 31, 2008 4:40 pm
autor: AdaK
Wiecie, chciałam już łapać, ale po co zabijać te cudne stworzenia skoro inne martwe tylko się marnują.

Koniki polne naprawdę gryzą! Ja raz takiego sobie złapałam co takie jakby żądło maił na odwłoku. A do tego dość boleśnie ugryzł mnie swoimi żuwaczkami!

Re: Robalki

: czw lip 31, 2008 4:53 pm
autor: Grucha827
AdaK pisze:Wiecie, chciałam już łapać, ale po co zabijać te cudne stworzenia skoro inne martwe tylko się marnują.

Koniki polne naprawdę gryzą! Ja raz takiego sobie złapałam co takie jakby żądło maił na odwłoku. A do tego dość boleśnie ugryzł mnie swoimi żuwaczkami!

Obrazek Może był to taki?

Re: Robalki

: śr sie 06, 2008 8:11 am
autor: Paula_13
takie trochę fuj... ja nałapałam się koników, ale nasz Wacław stwierdził, że nie ruszy polnego żarcia... i wypuściliśmy z powrotem na pole. te larwy ćmy są okropne. przegryzły skórę pana z zoologicznego, a ma on dość twardą tą skórę na dłoniach. nie kupię ich. one dla takich wielgachnych pająków idą. są grube i wielkie. największa jaką widziałam miała ponad 5 cm długości i z 1,5-2 cm średnicy(trochę takie płaszczone, ale prawie okrągłe są). mniej więcej tak wyglądają:
http://img511.imageshack.us/img511/9893 ... 1xxam5.jpg
i mają wielkie brązowe żuwaczki.
a konik jeszcze mnie nie dziabnął nigdy

Re: Robalki

: śr sie 06, 2008 4:56 pm
autor: Joanka
Od razu mnie korci, żeby zobaczyć co z tego wyrośnie. :D

Re: Robalki

: ndz sie 10, 2008 9:34 am
autor: julka
ja mojej sweet nigdy nie dalam ani robalka ani swierszcza. i nie zamierzam :-X jesc robaka? fuuuuuuuj ;D

Re: Robalki

: wt gru 08, 2009 3:35 pm
autor: Genia
Nie polecam dawania tzn. karmówki z nieznanych na źródeł typu zoologiczny bo w z takiego miejsca mogą być faszerowane jakimiś świństwami. Polecam kupno takich "przekąsek" na jakimś forum terrarystycznym.

Re: Robalki

: wt gru 08, 2009 3:41 pm
autor: UprzejmaCegła
No może i tak, ale zależy na JAKIM forum terrarystycznym, bo wiadomo, że w różnych środowiskach ludzie mogą zostać rożnie potraktowani. Moim chłopcom jeszcze nie dawałam robaczków do jedzenia, ale gdyby nadarzyła się okazja na zakup takiego i z pewnego miejsca to dlaczego nie :) zawsze to jakaś odmiana :)

Re: Robalki

: wt gru 08, 2009 4:04 pm
autor: Genia
Ja znam wielu zaufanych hodowców jak coś.

Re: Robalki

: wt gru 08, 2009 6:27 pm
autor: Maszka
A ja mam pytanie. Czy Wy przed podaniem takiego żyjątka, humanitarnie je zabijacie, czy dajecie szczurkowi żywcem? Bo jeżeli żywcem, to też w pewien sposób jest to stres dla robaka, a bronicie rękami i nogami szczury dawane żywcem takiemu wężowi. Więc ja chyba czegoś nie rozumiem...

Re: Robalki

: wt gru 08, 2009 7:58 pm
autor: Asmena
Ale owady nie są tak inteligentne jak szczury. One nie wiedzą, że umierają.
Poza tym- to owady. Nikt ich nie będzie żałował, ani nic. A nasze szczury (a przecież Ty też je masz!) to nie są kanałowce (w większości ;) ), tylko zwierzęta udomowione. To tak, jakbyś porównywała byle gołębia z jakąś rzadką odmianą... no nie wiem... kanarka? (Kanarki mają odmiany? :D)

Ja moim podaję JR Farma, czyli już nieżywe :)