Strona 153 z 293

Re: moje szczupaki kochane

: wt sie 23, 2011 9:23 pm
autor: Paul_Julian
Ale nurkują ! Cudnie ! Ja bym moim zrobił basenik, ale sie boję , ze sie poprzeziębiają :( Kredka ma i tak ślady na płuckach i chrumkoli :(

Re: moje szczupaki kochane

: wt sie 23, 2011 9:28 pm
autor: zocha
Ja też ostatnio myślałam o tym by moim taki basenik zrobić, szczególnie po tym jak z misek do picia co chwila wodę wylewają i coś tam chcą łowić, tylko nie wiem co :) Ale podobnie jak Paul trochę jednak się obawiam przeziębienia, szczególnie, że już tak ciepło nie jest :-\

Świetnie wyglądają. W ogóle ta woda, szczury i ta muzyka... można o wszystkim zapomnieć :)

Re: moje szczupaki kochane

: wt sie 23, 2011 9:50 pm
autor: Paul_Julian
Muzyka ! No przeciez ! Zapomnialem założyc sluchawki, a pzreciez wiadomo, ze szczupaczkowe filmiki zawsze mają pięknie dopasowaną muzykę !

Re: moje szczupaki kochane

: śr sie 24, 2011 2:36 pm
autor: sasza&masza
Świetne nurkujące aguty. Ja właśnie sie dzisiaj zastanawiałam nad takim basenikiem, ale zrezygnowałam. Kilka w stadzie coś chrumka i codziennie dostają echinacee... a w sobote i piątek u mnie ma byc w końcu 30'C! :)

Re: moje szczupaki kochane

: śr sie 24, 2011 3:51 pm
autor: alken
ale frajda :)

ja tez się boję bo u mnie w domu zimno, a w upały najwyżej umiarkowanie ciepło

Re: moje szczupaki kochane

: śr sie 24, 2011 4:00 pm
autor: ol.
teraz właśnie jest ciepło :) woda letnia i szczury uwijają się z połowem w ok. pół godziny, później akwarium jest zabierane,
a zmęczone szczuractwo idzie spać w kocyki:

Obrazek Obrazek

także myślę, że nic im nie będzie :)
Codziennie teraz się tak bawią, a ja ukradkiem nalewam coraz więcej wody ;)


Chłopcy też się pławili, a właściwie Humbak, bo Hugon do wody odnosi się nieufnie.
W porównaniu do ruchliwego, wariackiego światka dużego stada, trochę mniej barwnie w gronie chłopców, więcej też ostrożności... Były już całkiem bliskie ziszczenia się plany powiększenia rodziny (jej chłopięcej części), ale jedna nocna akcja Frondziaka i Berty otrzeźwiła moje chciejstwo :-\ rozkopały całe microsorum, myślałam że zaciukam szkodniki !
Chłopcy będą musieli jeszcze trochę poczekać na przybranych braci, bo zacznę nieogarniać ::)

W rezultacie działań szkodników powstał twór, który możnaby nazwać: kwiaty - ostatni bastion Obrazek :-\

Tego dnia, Fronda jeszcze nie wyschła z kąpieli a już popędziła szukać luk w nowej instalacjiObrazek
ale :P - figa z makiem ! Obrazek tego nie przeskoczy
(przynajmniej na razie...)

Po bieganej nocy lub kąpieli oczekuje się od szczuractwa, że będzie spało padnięte. Wczoraj był dzień chłopców, więc w dużej klatce wszyscy spali na kupie w koszyku, oprócz Horpyny, która leżała naprzeciwko na półce. Pochyliłam się nad nimi, aż tu nagle coś mi się pod rękę wciska i jak kot łasi. Horpyna przyszła :D Czasami zaskakuje.

A dziś zupełnie inna przygoda. Dziś stadko na dzień wypuszczone podzieliło się na dwa obozy – jeden drzemał w klatce w koszyku przy Urku, drugi Witalisowo-Duchowo-agutowy w domku na parapecie. I ... zapomniało mi się :-\ w tej sekundzie w której rękę włożyłam – w tej została uchapana. Tak dosyć :-\
Ostatnio Ducha była bardzo grzeczna, generalnie jest grzeczna byle sobie nie pozwalać na jej terytorium. No to sobie przypomniała co potrafi 8)
A przed chwilą, kiedy przecierałam półkę na której siedziały aguty, Horpynie celującej w szmatę, udało się utrafić dokładnie w to samo miejsce - auć.

Ze śmiesznych incydentów (tym razem bez mojego udziału) odnotować warto, jak to jednego dnia Harfa nie dawała sobie przemówić, że Witalis nie ma rujki ... O0


Szczupakowo czasami chodzi pod Harfą, jak ta jemu zagra :D
tutaj wciskała się w kąt, który wcześniej zajęła Grenadyna Obrazek aż wysiudała carycę ! ("caryca" to Duchy nowe przezwisko :) )
małe chude źdźbło !
(i dalej nie rośnie :-\ )


Starczy o dziewczynach, będzie dziś też trochę zdjęć przystojniaków.
Humbaka – wielkiego dzieciaka, i subtelnego Hugona. Hug, mimo że nadal pod rządami brata, jest bardziej od niego samodzielny, widać, że więcej niż tamten główkuje np. częściej i uparciej wraca na klatkę stada wybadać co tam dziewczyny robią (a te się wariatki później kłócą, która będzie wąchać ::) ); zwiedza ostrożniej ale dokładniej, analizuje... :) Hugon jest bardziej skomplikowany niż brat, którego ulubioną zabawą jest berek z ręką wokół kartonów ! Mój źrebaczek :-*

Chłopcy przeciągający kukurydzę:
Humbak znalazł ją pierwszy i zdecydował że zaciągnie do domku Obrazek
Hugo wyłonił się spod prześcieradła Obrazek
i uznał , że lepiej będzie smakować w jego miejscówce Obrazek
w domku ! Obrazek
pod prześcieradłem ! Obrazek
w domku mówię ! grrrr Obrazek
tak więc stanęło na domku Obrazek ;)

i jeszcze trochę przystojniaków
mały Humbak Obrazek i obecny Obrazek, podobny, prawda ?
I jeszcze dwa Obrazek Obrazek w pełnej krasie Obrazek
Hugon Obrazek Obrazek Obrazek

przystojniacy dwaj Obrazek :D


Wracając jeszcze do myszy, zdarzył się kolejny głuptasek, którego odłowiłam. Koty podejrzanie czatowały przy odkurzaczu. Musiał się schronić w rurze, na szczęście wszystko działo się w przedpokoju, gdzie nie ma żadnych przestrzeni podmeblowych i szybko udało się go złapać. Ale kurcze – drugi ! to już nie wygląda na przypadek :-\

Re: moje szczupaki kochane

: śr sie 24, 2011 4:28 pm
autor: zyberka
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... hopcy3.jpg Hugon jakiś taki niepodobny na tym zdjęciu :D
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... dziak2.jpg a to Ci heca, że niby koniec z kwietnikiem? Fronda na pewno nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa więc nie ciesz się na zapas ;D


Odkurzacz to idealny dom! Mój ojciec ma osobny odkurzacz do sprzątania w aucie, całą zimę stał nieużywany w garażu, a wiosną okazało się, że w środku, w papierowym worku była mysia willa. Cieplutka i do tego jaka bezpieczna! Żaden z możliwych nieproszonych gości rurą się do środka nie wciśnie :P

Re: moje szczupaki kochane

: śr sie 24, 2011 6:22 pm
autor: Entreen
ol. pisze:Ze śmiesznych incydentów (tym razem bez mojego udziału) odnotować warto, jak to jednego dnia Harfa nie dawała sobie przemówić, że Witalis nie ma rujki ... O0
:D :D

Co do Harfy, podejrzewam, że i tak - młodsza od nich! - jest większa od moich Drobnoustrojów... :/ Może taka ma być? Zwłaszcza, że wielka duchem, jak widać :)
(Jakoś tak jest, mali nadrabiają energią, prawda?)

Na filmiku wodnym mam problem i nie odróżniam ani jednego aguciaka :( aż mi smutno, nie potrafię się w nich połapać :P A z wodą ja też próbuję - teraz nie, bo chłopaki rozkichano-rozchrumkane (zwłaszcza Wirus - on pochrumkiwał od dawna, alem nie była pewna, czy to nie moja szczurza hipochondria... ale potem rozchrumkał się bardziej, że czuję, jak go biorę na ręce, jak mu się chrumknie, więc...), ale było rozkosznie patrzeć, jak się ośmielają. I też po troszku wody dolewałam. Chociaż "brzuszek zamoczyć? ueeee!". I tak na komicznie prostych łapach brodzą i bawią się muszelkami :D Jeno Speedy - boidupka - nachyla się maksymalnie i podkrada muszelki, nie zanurzając choćby łapki. Ostatnio włożył jedną - sukces :P.

Re: moje szczupaki kochane

: śr sie 24, 2011 6:35 pm
autor: Nietoperrr...
ol. pisze:
przystojniacy dwaj Obrazek :D
Nie no,te DWIE przystojne TWARZE to tylko na plakaty!!! :D Jeden z jakże pięknym noskiem,a drugi...z pięknymi...policzkami??? ;)

Też mam jakieś dziwne wrażenie,że nowe zasieki na kwietniku,pomimo jego zwarcia (jak żubry czy antylopy gnu ;) ,niby razem w kupie bezpieczniej...),nie przetrwają zbyt długo...Wiesz,masz w domu komandosa i trzeba się z tym liczyć!Pewnego dnia pewnie przypuści desant z powietrza!!! ;D

Re: moje szczupaki kochane

: śr sie 24, 2011 6:44 pm
autor: alken
Nietoperrr... pisze:
ol. pisze:
przystojniacy dwaj Obrazek :D
Nie no,te DWIE przystojne TWARZE to tylko na plakaty!!! :D Jeden z jakże pięknym noskiem,a drugi...z pięknymi...policzkami??? ;)
to samo pomyślałam, poliki rózowiutkie że no ;D

Re: moje szczupaki kochane

: śr sie 24, 2011 7:24 pm
autor: Kluska123
Swietne zdjecie z polikami :D
Nic tylko w ramke wstawic ;D

Re: moje szczupaki kochane

: czw sie 25, 2011 8:23 pm
autor: ol.
przekazałam Hugonowi jaki zachwyt wśród forumowiczek wzbudziło jego drugie lico :D - kłania się pięknie ;)
zyberka pisze: Odkurzacz to idealny dom! Mój ojciec ma osobny odkurzacz do sprzątania w aucie, całą zimę stał nieużywany w garażu, a wiosną okazało się, że w środku, w papierowym worku była mysia willa. Cieplutka i do tego jaka bezpieczna! Żaden z możliwych nieproszonych gości rurą się do środka nie wciśnie :P
dopóki nie zacznie się odkurzać :D

dziś - trzecia ! (czwarta właściwie, ale jej poprzedniczce się "nie udało" :-[ )
- ta szczęśliwie odłowiona, ale naprawdę są ciekawsze zajęcia niż klęczenie za myszami ::)
Entreen pisze:Co do Harfy, podejrzewam, że i tak - młodsza od nich! - jest większa od moich Drobnoustrojów... :/ Może taka ma być? Zwłaszcza, że wielka duchem, jak widać :)
a więc zważyłam szczuractwo:
Ulrika – 320 g ( ::) )
Witalis – 552 g
Grenadyna – 372 g (wygląda na więcej :-\ )
Asche – 302 g
Berta – nie chciała się ważyć - myślę, że blisko Asche, ale raczej nie więcej tylko mniej
Stanza – 264 g
Fronda – 262 g
Horpyna – 261 g - czyli tak jak „duże” aguty
Harfa – 219 g - czyli waga jujkowa …

Humbak – 397 g - chyba będzie 400 na 3 miesiące :D
Hugo – 364 g

tak więc nie wiem Entreen, jak mikrusowate musiałyby być Drobnoustroje, żeby je Harfencja pobiła :P

wszystko białe na filmiku to Grenadyna, Wita widać chyba tylko w jednym ujęciu, a królują oczywiście aguty – wszystkie w swoim żywiole; najbardziej chyba Stanza i oczywiście Harfa, Horpyl, ostrożny na początku potrzebował czasu żeby się rozkręcić, ale ładnie mu to poszło :) ; techniki zdobywania ziaren były dwie – na detektor, a bardziej zaawansowani i obeznani z oszukańczymi prawami optyki – na rączkę – tak widzimy postępy Frondy – w pierwszym ujęciu jeszcze nurkuje, a później – gdzieś pośrodku - całkiem celnie łowi łapką – i ten jej półotwarty pyszczek – nie dociekajmy czy z emcji czy z przeładowania fasolkami 8)

Re: moje szczupaki kochane

: czw sie 25, 2011 8:37 pm
autor: Entreen
Drobnoustroje mają 5 miesięcy i ważą niecałe 300 g :(

Re: moje szczupaki kochane

: czw sie 25, 2011 9:39 pm
autor: alken
a Zojeczce głowa nie nadąża za ciałem w rośnięciu, jak wisi na kratkach to się rozpościera brzucho i mała główka doczepiona :D

Re: moje szczupaki kochane

: pt sie 26, 2011 9:31 am
autor: Nietoperrr...
Że tak się wtrącę offtopowo...Takie wczesne pojawienie się myszy wchodzących latem do domu,nie zapowiada przypadkiem długiej i mroźnej zimy?? :-\ Takie wiecie,babcine przepowiednie,ale coś w tym zawsze było...