
Po konsultacji z wetem nabyłam Klindamycynę w żelu i będziemy aplikować.
Grubaska nadal na madejowym łożu z kratki, z cienką bawełną na wierzchu; teraz śpi ugłaskana. Ósma doba po operacji; szkoda mi biedaczki...

Moderator: Junior Moderator
i nie dziwne bo jak się gniewać na takie cudoNie za bardzo nawet można się na nią gniewać...
znamy tą melodięunipaks pisze:Dla Fini podwiesiłam niedawno niziutki hamaczek; leży w nim teraz zwinięta w koci kłębuszek, z ogonkiem zawiniętym za główką i z łapką przy pyszczku, jest przesłodka..!
Macie prywatnego całorocznego Mikołajaunipaks pisze: jeśli coś takiego udaje się się na noc, rano kapeć jest niczym magazyn zbożowy - pełen ziarna.![]()
Obrazki śpiącej grzecznej czekoladki: ( przysypiającą w hamaczku zostawiłam w spokoju snumanianera pisze: Widoku kłębuszkowej rekonwalescentki oczywiście zazdrościmy i prosimy o dokumentację do wglądu!