Strona 155 z 252

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 1:44 pm
autor: jordan
Odszedł Zgredek jeden z wielkiej trójcy starej gwardi wyjadaczy

No i Indianiec Twój wymarzony rudzielec gupol który sie niczym nie przejmował...

no napewno bół w sercu ogromny

też mi smutno bardzo bo to część oleśnickiej bandy z wszystkimi sie kolegowałem...

niech lecą [*][*][*]

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 2:46 pm
autor: jakuszewa
Strasznie mi przykro :( [*][*]
Dwóch wspaniałych, jeden pływający, drugi z wiatrem walczący... Teraz sobie hasają i czuwają nad resztą stada.
Trzymaj się Iwonko!

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 3:56 pm
autor: Nakasha
O nie, a miałam taką nadzieję, że się uda. :( :( :(

Strasznie, strasznie mi przykro. :( :( To za dużo naraz. :(

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 4:49 pm
autor: sasza&masza
Bardzo mi przykro;(
Dla Chłopaków[*][*]

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 5:05 pm
autor: emi2410
:'( [*] [*]

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 6:33 pm
autor: Paul_Julian
Ech, i polecieli do naszej Merch ... Dopiero co odeszła mala szczurka Iskra u JKalodont.
Chłopaki, opiekujcie sie maluchem.

Nietoperrku, trzymaj sie bardzo mocno! Walczyłas bardzo dzielnie, a Indianiec oczywiscie musial iśc wszystkiemu na przekór. Smutno strasznie :(

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 7:41 pm
autor: Szeliza
dla chłopaków na drogę -[*] :-[
trzymaj się!

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 7:55 pm
autor: Licho
nawet nie wiem co powiedzieć...

[']['] tak bardzo mi przykro. Toć samemu odchodzić ciężko, a z kompanem lżej... Kolejne dwa obłoczki więcej na niebie

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 7:57 pm
autor: ol.
słowa nie oddadzą żalu
nie ma nawet słów...

Nieetoperku, strasznie mi przykro


niech lecą [^] [^]

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 9:55 pm
autor: kalinda
Smutne wieści [*] [*]
I mój Zgredziol dołączył do siostry i ojca... :'( Jak napisałaś jak usnął to każdemu Ogonkowi życzę tak lekkiej śmierci. Lunka też odeszła nagle - jak brat, tylko że w Twoim hamaczku.
Niech Indianiec i Zgredek będą szczęśliwi w innym świecie.
Moje stadko - z matką Amelką na czele też im tego życzy!!!

Czemu życie Ogonków jest takie krótkie??? Trzymaj się Iwonka! I zajmuj resztą stadka - ono Ciebie potrzebuje.

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 9:59 pm
autor: Nietoperrr...
Potoki łez przez cały dzień.No bo jak można inaczej...Nie da się ugasić żalu niczym.
Serce składam do kupy i jakkolwiek bym nie składała,zostaje wielka dziura...
O ile ze śmiercią Zgredka jestem się w stanie pogodzić,bo odszedł tak spokojnie,bez chorób,cichutko,godnie,przeżywszy swe życie dobrze i długo,to Indiana...
Jak to cholernie boli!!!Szczur jeden na milion,taki,którym to całemu światu człowiek chce się pochwalić...Taki młody,radosny,pełen życia i woli walki - wojownik...Tak przeze mnie wywalczony...I nagle słyszysz - nic się raczej nie da zrobić,szanse równe zeru...A jednak ze ściśniętym gardłem i pięściami,masz nadzieje do ostatniej sekundy...Po znieczuleniu i otwarciu nagle widzisz na własne oczy,że szansy nie ma...Zostaje jedynie ucałować dzielny nosek i wbrew jego woli życia,zakończyć je...
Łzy,wrzaski duszy,serca i gardła...Nic nie oddaje bólu...

Zgredka pochowałam o poranku,jak jeszcze dzieci spały.Ziemia była taka zimna,a jego ciałko takie golutkie...Owinęłam polarkiem,zawsze choć myśli ciut spokojniejsze.
Na Indianę mi sił nie starczyło...
Synek przyszedł,tulił mnie i mówił,że "przecież on teraz jest w niebie,mamusiu,nie płacz,jemu teraz jest dobrze,nic go nie boli,jest już z Kleofasikiem"...A ja wyłam,Boże,jak ja wyłam!...
Synek wziął Indianę,zawinął w szmatkę.Zabrał szufelkę i powiedział "pójdę go mamusiu zakopać,żebyś nie płakała"...
Pięcioletnie dziecko...
Wrócił i powiedział,że zakopał go w lesie,ale nie pod tym drzewkiem,co inne szczurki,tylko pod innym,bo on był taki wyjątkowy...


Dusza mnie boli.

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 10:02 pm
autor: Cyklotymia
No i ryczę... Kiełbaska golutka, mój ukochany z Twoich szczurów, no i Indianiec niesamowity... Wierzyć się nie chce. Za dużo nieszczęścia naraz.
[*] [*]
No tak przykro że nie umiem niczego więcej powiedzieć.

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 10:04 pm
autor: jordan
jak mi mówiłaś przez tel o synu i Indiańcu to łzy same poleciały.....

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 10:05 pm
autor: smeg
mi tak samo...

['] Indianie na drogę

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lis 14, 2011 11:11 pm
autor: sylwiaj
ehh smutno tu u Ciebie Nietoperku:( az strach zaglądać na ostatnie strony...
Szkoda chłopaków Zgredek odszedł godnie chciałabym zeby i moje tak odeszły a nie nękane choróbskami:( Eh to była romantyczna miłosc ledwo go zobaczyłam a juz odszedł:(
Uważam ze powinnas sie cieszyc ze jednak na stole odszedł, pewnie predzej czy później by mu sie pogorszyło i tylko biedak by sie męczyl i zył jakis czas w bólu:(

Trzymaj sie pamiętaj że masz jeszcze inne szczurki które Cię bardzo kochają i nie chcą zebys się smuciła:(