szczury.org

Łatka jest paskudnie słaba. Wet twierdzi, że zostało jej kilka dni. Chyba, że ją wcześniej uśpie.
Croppa też źle. Mimo leczenia. Dodatkowo nie chce jeść ze strzykawki, a sama nie daje rady.

A Choco ma guzka I nie bardzo wiem co robić. Z jednej strony powinnam jak najszybciej operować a z drugiej ona jest zwyczajnie gruba. Taka masa to obciążenie dla organizmu, w połączeniu z narkozą chyba zbyt duże... Tylko jak ja mam tą zaraze odchudzić

Może zrób rtg klatki, żeby zobaczyć, w jakim stanie jest serce - wtedy trochę łatwiej będzie podjąć decyzję o operacji. Ostatnio wycinałam guza grubej Julce (rtg wyszło zadawalająco) i bałam się okropnie, właśnie z powodu jej tuszy. Na szczęście wszystko się udało a Julka właściwie to mnie nawet zaskoczyła, bo obudziła się najszybciej ze wszystkich moich, dotychczas operowanych, szczurów
Niezmiennie trzymam kciuki za Twoje stadko

Inna sprawa, że my operujemy wyłącznie pod wziewką. Wybudzanie to kwestia dwóch oddechów normalnym powietrzem. Nie zdarzyło sie, żeby mi sie szczur nie wybudził...
Ale tak czy siak musze je odchudzić (je, bo Flora i Frida też przytyły... tylko Coco trzyma linie)

No nic, na razie poczekamy, żeby sie toto sensownie uformowało, bo na razie jest nieco rozlazłe.

Croppa umarła...

<*> naprawdę współczuję... Sporo tych przykrości u CIebie, trzymaj się ciepło.

Nina, strasznie współczuję i tulę. Trzymajcie się.

[*]

trzymaj się..
Niech biega za TM z resztą stadka [']

Łatka właśnie umarła.

O nin , az sie boje zagladac do Twojego tematu..


(*) dla Łatki

merch pisze:O nin , az sie boje zagladac do Twojego tematu..

A ja do ich pokoju...


Na moich kolanach złapała ostatnie oddechy...

Masakra.. biedactwo, trzymaj się
['] ...

[*] biedniutka...

[*]

{'}

Nina, trzymaj się.

Trzymaj się, Nin..

['] dla obu dziewczynek..