Strona 158 z 293
Re: moje szczupaki kochane
: wt wrz 20, 2011 5:21 pm
autor: zocha
Re: moje szczupaki kochane
: wt wrz 20, 2011 8:36 pm
autor: ol.
Re: moje szczupaki kochane
: wt wrz 20, 2011 8:49 pm
autor: Nietoperrr...
Giligily było,ale cóż to za warki były!
I Humbaka sztuczna szczena...Wspomnę będąc 80-letnią babcią,jak można braku uzębienia zaradzić,w bardzo naturalny sposób!
Ech te trzęsące się w słonecznikowej rozkoszy mordki...
I ol...takie pytanko...Tą artystyczną,dziką wersję ściany nad parapetem,to rozumiem sama malowałaś i darłaś w dzikim szale przypływu weny...

Boska jest!Prawie jak mój narożnik ścienny w pokoju szczurzym...

Re: moje szczupaki kochane
: wt wrz 20, 2011 8:53 pm
autor: Paul_Julian
Słonecznikowy filmik!
Jak widzę Twoje też strasznie smiecą przy sloneczniku

Moje tez uwielbiają łupać. I Humbak jaki usmiechniety! Piękne foteczki.
Re: moje szczupaki kochane
: wt wrz 20, 2011 8:56 pm
autor: manianera
Filmik ekstra

! Dziękujemy!!!
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... mbak53.jpg - cudeńko
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C01621.jpg - jaka zapamiętałość słonecznikowa, nie ważne, że aparat pod nos podstawiają, ważne by dorwać, wyrwać, zszamać i znowu dorwać, ...

Filmik o słoneczniku jaki profesjonalny - budowanie napięcia, dojście po śladach , majstersztyk

!
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... Duch15.jpg - Ducha taka zagubiona, dobrze, że ktoś usłużny mapę na ścianie wyrył, na pewno się odnajdzie
Zdrówka dla Ur, bo widzę, że coś w okularkach chodzi. I dla całego stadka dobrych humorów!
Re: moje szczupaki kochane
: wt wrz 20, 2011 9:17 pm
autor: ol.
Nietoperrr... pisze:Giligily było,ale cóż to za warki były!
a no bo ten ...
I ol...takie pytanko...Tą artystyczną,dziką wersję ściany nad parapetem,to rozumiem sama malowałaś i darłaś w dzikim szale przypływu weny...

Boska jest!Prawie jak mój narożnik ścienny w pokoju szczurzym...

to dzieło bynajmniej jeszcze nie skończone - taka sztuka nowoczesna - w procesie ciągłej kreacji
Paul_Julian pisze:
Jak widzę Twoje też strasznie smiecą przy sloneczniku

ano nie da się inaczej... ale ja lubię zberać te łupiny, znaczy że przekąska dobra była
manianera pisze:Zdrówka dla Ur, bo widzę, że coś w okularkach chodzi.
tak, czasami lekko chodzi

ale poza tym humorek jej dopisuje, zwaszcza przy spożywce; trochę ją aguty kropelkują, główkę też im się zdarza, przydałoby się dziewczynkę wyprać, ale odsuwam to w czasie

Re: moje szczupaki kochane
: śr wrz 21, 2011 8:46 am
autor: Jessica
Re: moje szczupaki kochane
: śr wrz 21, 2011 1:07 pm
autor: sr-ola
Re: moje szczupaki kochane
: śr wrz 21, 2011 10:35 pm
autor: unipaks
Filmiki jak zwykle takie sympatyczne, na poprawę nastroju w razie spadku

Humbak ze sztuczną szczęką - cudo!

No i Ulrika: przepiękna...
Głaski przesyłam!

Re: moje szczupaki kochane
: czw wrz 22, 2011 11:23 pm
autor: mini
Re: moje szczupaki kochane
: pt wrz 23, 2011 8:34 pm
autor: ol.
Witalis mnie niepokoi. Kiedy się myje wydaje z siebie takie dziwne dźwięki, jakby coś go zatykało, psika też bardziej niż normalnie... Po aktywności trudno mi ocenić, niby zwykła, z wyżami i niżami jak u wszystkich o tej porze roku, ale coś jest nie tak
Dziś wszyscy gonili z orzeszkami laskowymi (z prawdziwego lasu) i Wituś też zdawał się udowadniać, że wszystko z jego formą w porządku a jutrzejsza wizyta u pana w białym kitlu wcale mu nie potrzebna. Ale … jakoś mu nie wierzę

Re: moje szczupaki kochane
: pt wrz 23, 2011 8:36 pm
autor: mini
Oj Wituś..
Dobrze, że będzie ta wizyta. Oby to nic poważnego, bo skoro chłopak ma chęci do biegania i figli, to nic mu przeszkadzać w tym nie może!
Re: moje szczupaki kochane
: sob wrz 24, 2011 10:44 am
autor: unipaks
Witalisku, no nie strasz swojej pani prosimy ...

Zdrowiutki masz być i tyle! Kciukamy, żeby dzisiejsza wizyta była tylko "pro forma" i dla uspokojenia
Zdrówka dla całego szczupakowa!

Re: moje szczupaki kochane
: sob wrz 24, 2011 2:30 pm
autor: ol.
Oskrzela zajęte, a w nich mokre dźwięki, które mówią o obecności flegmy – Wit ma dostawać enro i furosemid. I oby to wystarczyło...
ech no

za każdym razem jak byłam z Witem, u tego czy innego lekarza i mówiłam o tym psikaniu, osłuchiwali, kręcili głowami i zwalali na nerwowość szczura; a teraz przeczytałam, że flegma to najczęściej efekt przechodzonego zapalenia oskrzeli; aż boję się pomyśleć, że chore serce też mogło się stąd wziąć ...

Re: moje szczupaki kochane
: sob wrz 24, 2011 2:33 pm
autor: mini
Biedny Wit.. Dobrze, że ma czujną Panią, która nie odpuszcza.
Niech kuracja pomaga! Kciukam
