Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Fini prosi o kciuki!
: czw wrz 01, 2011 9:59 am
				
				Minęła piąta noc od zabiegu, wydaje się, że więcej nici czekoladka nie wypruła; rana się nie rozłazi i wygląda w porządku. Tylko odrastające guzy, takie nieładna kalafiorowate, martwią .... 
  Część zachodzi na nóżkę i pewnie będzie niedługo sporym utrudnieniem, nie wiem, czy zaczną sprawiać bół - jeśli tak , to kiedy... 
  Na razie rekonawalescentce przeszkadza widoczne swędzenie wiążące się z procesem gojenia oraz uwięzienie. Coraz więcej czasu spędzają w klateczce razem, nieraz po wyiskaniu się potrafią spać przytulone około godziny. Kiedy jest sama, łaszczemy Finiuszkę, aż wykłada się na boczek, na plecki, z daleko wyrzuconymi w tył nóżkami, z łapkami przy pysiu jak u śpiąceo dziecięcia i z rozluźnionym w błogości pyszczkiem. 
 
Coraz ciężej jest utrzymać ją z dala z jej skwapliwymi ząbkami od rany
  
			Coraz ciężej jest utrzymać ją z dala z jej skwapliwymi ząbkami od rany














