szczury.org

hmmm toaleta kojarzy mi się z bystrą wodą, a bystra woda z basenem i zjeżdżalnią. i ja zjeżdżająca na potrójnej (trzy korytka obok siebie) i na zakręcie wyparta przez siłę odśrodkową na sąsiednią rynienkę, zjeżdżając do końca 10 latkowi na kolanach, który drze się w niebogłosy, a następnie wywalona z basenu za "zakłócanie porządku"...
:hyhy:

tygrys1985, :haha:

Przypominam że to marudnik :drap:

A myślisz, że wtedy nie marudziłam jak mnie wypraszali?
kilogramy na bokach robią swoje... :[

Idę po odbiór pracy z poetyki... :strach:

:sad3: uch, niewyspana. zmordowana... ale łacinę napisałam, mam nadzieje że zdam. kolorowe kredki się przydały...

zastanawiam sie czy aby nie zwiać z historii literatury... uch jestem beznadziejna :sad3:

priorytety, priorytety...

No żesz cholera by tego profesorka wzięła... Wczoraj prowadził konferencję, widocznie w auli się to prowadzenie nie skończyło, bo nie dotarł dziś na zajęcia :roll: I ocenionej pracy dalej nie mam... Poza tym rano w "coś" wdepnęłam i musiałam sobie glana myć w muszli klozetowej na wydziale... :jezor2:

Mam dość....
Czemu studenci się nie mogą nauczyć na obronę projektu? Przeciez stale pytam o to samo?
Ale ok, zauwazyłam, że wymiana informacji aktualnie, szczególnie na młodszych rocznikach, nie istnieje.

ja pierdykam, ja który pół życia z siekierką latam po świecie właśnie walnąłem sie ową siekierką w palucha przy zwykłym rąbaniu drzewa ;-/ ech...rutyna...rutyna...

[quote="Nisia"]Ale ok, zauwazyłam, że wymiana informacji aktualnie, szczególnie na młodszych rocznikach, nie istnieje.[/quote]
Na Wydziale Filologicznym UŚ istnieje :jezor2:
Chyba, że ja już się nie zaliczam do młodszych roczników, co jest niestety coraz bardziej możliwe :drap:

mazoq, pierniczysz. Jaka beznadziejna??? Wyśpij się, spraw sobie jakąś przyjemność i pomyśl, że niechodzenie na zajęcia to jest jeden z głównych elementów studiowania
Będzie dobrze :przytul:

Szałas, a Ty uważaj, żebyś sobie kiedyś przez rutynę czegoś nie odciął


EDIT/ nezu wywalili bez uzasadnienia, bo administracja ma prawo (wow, posiadanie władzy działa tak samo na szczeblu ogólnokrajowym jak i forumowym), bo administracja może nie podawać przyczyn, bo chyba wystarczy, że administracji się ktoś nie podoba? Temat z protestem w tej sprawie zamknęli, bo się im nie podobał...
Ładnie i pięknie sobie administracja tutaj poczyna.
A teraz będę czekać: ostrzeżenie, wykasowanie editu czy coś innego?

Też chciałabym, żeby administracja nie zbanowała nezu i żeby nezu wróciła na forum. Ale to jej decyzja i sprawa administracji :-(

Przykry dzień.

Aaa!! Jestem zagrożona z chemii... Jak będę na forum jakoś w następnym tygodniu to mnie wyrzućcie żębym się pouczyła... matka mnie zabije po prostu. Taka Juni boska, średnia nigdy mniejsza niż 5.0 [ serio! :roll: ] a tu takie coś. Dwie 1 i kropka. Zajekurwabiście.

Marudzę. Od wczoraj jestem na ćwiczeniach pana W. A dzisiaj na wfie była wytrzymałościówka. Przy opieraniu się o ścianę tak by łydka i udo tworzyły kąt 90 stopni zaczęły mi lecieć łzy wściekłości na własny ogranizm. A przy podnoszeniu w tej pozycji nogi rozryczałam się do końca. Ręce w górze, idealnie do ściany, jedna noga prosta do góry.. I to wszystko po półgodzinym bieganiu!? Nie wytrzymałam. Dobrze, że nauczyciel nie widział. Tego bym sobie nie darowała.

jestem wściekła ! prosze was o rade . było kilka tygodni temu zebranie dot. gazetki szkolnej (kto chciał to przyszedł) a jeszcze wcześniej zaproponowałam koleżance że zrobimy komiks do gazetki. na zebraniu jej nie było . ja zgłosiłam siebie i ją do komiksu a teraz ona sama chce robić. jak ja powiedziałam że zrobie ten komiks sama (wcześniej) to ona powiedziała że też chce coś robić to robiłyśmy dalej razem. ale ona się zrobiła dziwna. w sobote byłam u niej by zrobić komiks ale zrobiłam tylko 4 obrazki (bo włączyła telewizor, miała chipsy i cole to wiecie jak to jest) i teraz się do mnie nie odzywa i wszystko wskazuje na to że ona sama to zrobi. a ja przecież też chce coś robić. i ona NIE może tego sama robić bo nie umie zabardzo rysować. (za długie głowy itd...)

Juni, :przytul:
Patha, to ty zrob swoj, ona zrobi swoj

Aa mnie nadal boli.
Chce kolejnego szczura :?