Sołzowy szubrawiec

[Oleczka]

kurcze mam duze braki

nie wiem czemu gryzie w laboratorium nigdy nikogo szczurcie nie ugryzly
ehhh decyzja trudna

[sssouzie]

ona to robi pewnie czasem ze strachu, już nie wiem jak jej pokazać, że mnie zna przecież, i nie ma się co bać..
Oleczko, nie dlatego ją oddaję, a raczej dlatego, że wiem, że moja siostra będzie potrafiła ją namówić na przyjaźń,a mi się przecież nie udaje..jeśli również to ma zmienić komfort życia (czyli bez strachu), to chyba też warto.
ja po prostu smucąc się, próbuję znaleźć plusy w nowym domku...

nie wiem czemu gryzie

ale proszę o jedno- nie czuj się odpowiedzialna za to zachowanie!
może to moje bezstresowe wychowanie nie powinno być zastosowane wobec niej?
każdy szczur jest tak inny i potrzebuje innego podejścia, a ja tego nie podłapałam w stosunku do niej?
chcę, by miała dobrze, i wiem, że tak będzie, nie oddaję jej na cierpienia, tylko do kochającej jej osoby, mogącej jej zapewnić wiele.(tylko deczko roztrzepanej)

[Oleczka]

ja nie mowie ze u siostry bedzie jej zle wiem ze podjelas dobra decyzje

i kurcze smutne ze gryzie

[sssouzie]

ja nie mowie ze u siostry bedzie jej zle wiem ze podjelas dobra decyzje

i kurcze smutne ze gryzie

trudne to wszystko. dziękuję, że tak myślisz...bo ja sama już nie wiem, ale ja myślę sercem

idę spać, bo zamarznę ze smutku, a przecież trzeba korzystać z każdej chwili z nimi.
i ogrzać, bo chłodno. i czekają na mnie, dziś mnie długo nie było.
dobranoc

[Zyzia]

Z Twoja siostra czula sie dobrze, wiesz ze u siostry bedzie jej dobrze, bedzie miala jej milosc. Jezeli serce Ci tak podpowiada to znaczy, ze jest to dobra decyzja. Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Nie oddajesz jej byle komu.

[kulek]

Kamizelce napewno będzie dobrze u twojej siostry, Jamniczku
Ciepełka w tą mroźną noc!

[Sysa]

Może to przeznaczenie, ze wogóle taka myśl przyszła Ci do głowy? Kamizelce na pewno będzie dobrze u Twojej siostry i będziesz miała o niej zawsze najświeższe wieści
Niech Cię serce nie boli, wkońcu to będzie dalej szczęśliwe zakończenie Kamizelkowych przeprowadzek, a bedzie na 100% rozpieszczana jak nigdy

[Felicyta]

Na pewno ciężko jest się rozstać z ogonkiem..Człowiek szybko się przywiązuje.. Najważniejsze, że szczurek będzie miał zapewnioną dobrą opiekę Głowa do góry !

[sssouzie]

kurcze napisałam posta i pokazało, że wybrane forum nie istnieje?

pisałam, że dziękuję za wasze słowa, gdyż były mi bardzo potrzebne

wyjazd jednak będzie już dziś, bo w ten sposób będzie to komfortowa ciepła jazda samochodem, bez przesiadek.
szykuję wyprawkę.
dzisiejszą noc spędzi już w ciepełku.
zaglądając dziś w nocy do szuflad, i znów dziś rano widziałam, że znów śpi sama.
więc dobrze. pakujemy jej hamaczek i ziarna, bo przecież ci u nas dostatek.
i inne żarełko. później pojawię się na dłużej, teraz z tatą próbujemy usprawnić gospodarstwo domowe

[Paul_Julian]

Z Twoja siostra czula sie dobrze, wiesz ze u siostry bedzie jej dobrze, bedzie miala jej milosc. Jezeli serce Ci tak podpowiada to znaczy, ze jest to dobra decyzja. Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Nie oddajesz jej byle komu.

Całkowicie się zgadzam. Do siostry zawsze możesz zajrzeć , pogadać z Mizelką , podrapac za uchem. A Mizelka śpi sama , to niedobrze Moze sie pokłóciły o coś z Mu i Enigmą , może do siebie nie pasują ....
Warto spróbować .
A daleko masz do siostry?

[sssouzie]

Całkowicie się zgadzam. Do siostry zawsze możesz zajrzeć , pogadać z Mizelką , podrapac za uchem. A Mizelka śpi sama , to niedobrze Moze sie pokłóciły o coś z Mu i Enigmą , może do siebie nie pasują ....
Warto spróbować .
A daleko masz do siostry?

będę Mizelkę widywać co 2 tygodnie.
to jest ta optymistyczna wersja. ale raczej się uda.

boję się tylko, bo to co już u niej zyskałam ( a jest to przecież tak maaaało) jest kruche,
i przepadnie. no ale. będzie miała kochającą ją właścicielkę,
pewnie bardziej niż ja (czy to w ogóle możliwe?). dla jej dobra. i to mnie pociesza

teraz wszystkie śpią w swoich kątach. pakuję porządną porcję jedzeniową, jej szmatki,
piszę "list" do siostry. nie widziałam się z nią w czasie tych smutnych dla niej dni.
nie mogę sobie odpuścić i piszę cenne wskazówki odnośnie mojej norweskiej córeczki


a teraz wracam do postów poprzednich, do których wrócić miałam

Ojoj
http://img189.imageshack.us/i/dscf0617y.jpg/

- to właśnie owo Kamizelkowe obowiązkowe "zajęcia"
podczas głaskań nawet się odprężała, ale jak tylko odsuwałam rękę, była tą samą dzikuską, ponownie ją złapać to jest wyczyn

Sssouze ależ ten Twój temat galopuje, niedwno tu byłam a już cztery strony przyszło mi nadrabiać.

te tematy mają to do siebie, że jak stoją to stoją. a czasem uda się właściwie "popchnąć" i rzeczywiście galopuje.sama się zdziwiłam. ale też mnie to niesamowicie cieszy, a wszystko przecież dzięki WAM

Filmik świetny, obraz tak idzie równo z muzyką jakby specjalnie do niego została stworzona. Chciałabym tak podkłady umieć dobierać, bo nie dość mieć ciekawy obraz i dobrą muzykę, jedno z drugim musi pójść w tango, żeby powstała nowa jakość.

bardzo długo puszczałam filmik z różnymi podkładami muzycznymi. mam dużo muzyki, a żadna nie chciała wpasować się klimatem. i przypadkiem całkiem wpadłam na tą piosenkę, deczko zakurzoną w moim repertuarze. cieszyłam się, że muzyka pasowała i nawet tekst też, choć z chwilowym opóźnieniem

słoneczne szuflady..jak wygląda słońce szybko wysuwam szuflady, by i dziewczyny odrobinę ciepła naturalnego
czasem się śmieję z wyglądu tych szuflad, bo się wtedy takie tarasy robią, dziewczyny leżą na sweterkach, no normalnie jak w jakimś sanatorium ale zazwyczaj są to niestety tylko Mu z Enigmą.

Pierwsze zdjęcie Mu, dokładnie jak mówi Julian, berbeć wyciągnięty i zawinięty w ręcznik po kąpieli. Piękna pamiątka.
I też nie lubię dzieci

a ja lubię dzieci co prawda nie lubię zachwytów, ohów i ahów, jakie słodkie. nie podoba mi się, jak to wszystko wykorzystane jest do celów komercyjnych. i nigdy nie ubiorę swojego dziecka w błękit lub róż.no nie
a z dzieci najbardziej lubię rezolutne panienki, z roztrzepanym włosem, siedzące na drzewie i z poobijanymi kolanami przypomina mi się dzieciństwo no ale te bobasy też rosną

Ale pozory często mylą. Ataki Dżuma są bardzo gwałtowne i wyglądają groźnie, ale już z doświadczenia wiem, że on najczęściej się broni, a właśnie obecna ofiara była agresorem.

dokładnie tak to wygląda w naszym przypadku.już kilka razy się nabierałam.ale dobrze wiedzieć, że Mu rzeczywiście jest tą sprawiedliwą. nikomu się krzywda pod jej opieką stać nie powinna.
no ale. teraz zaczepek raczej nie będzie. a może w niedalekiej przyszłości..popatrzę, pomyślę. może przybędzie nam jakaś iskierka? na razie szaa, nic nie mówiłam

an co do cen ziaren chyba powinnam się bardziej postarać w okazywaniu wdzięczności

[Paul_Julian]

boję się tylko, bo to co już u niej zyskałam ( a jest to przecież tak maaaało) jest kruche,
i przepadnie.

Wcale nie myślę, ze to przepadnie. Przecież bedziesz ją widywać . Jak się bardziej oswoi , to i na pewno na Ciebie bedzie lepiej reagować . Pewnie macie z siostrą podobne głosy i podobny zapach skóry

[kla.kier]

Dwa tygodnie to nie aż tak dużo czasu. Jak będziesz przychodzić z suszonymi bananami, to na pewno nie zapomni Cię szybko

Wydaje mi się, czy Enigma ma taki wyjątkowo inteligentny wyraz pyszczka?

[sssouzie]

Wydaje mi się, czy Enigma ma taki wyjątkowo inteligentny wyraz pyszczka?

zależy czy jeszcze patrzysz na odpowiednią kapturzycę one wszystkie są niesamowicie inteligentne

a teraz.

ludzie, niech ja was wszystkich uściskam!mocno i solidnie. i po buziaku też się wam dostanie. nie ma przebacz!


postukacie się w czółko. o co jej chodzi?

a o to chodzi, że przykro mi z tym zawracaniem głowy, a jednocześnie się cieszę.niesamowicie.


przed godziną chyba odbyłam długą rozmowę.moja siostra dostała pewna propozycję,
a ja powiedziałam-albo Kamizelka, albo plany.
trudna to była dla niej decyzja(chyba wszelkie dylematy są trudne..)

Kamizelka zostanie!!!!!

wiem, w zasadzie gdybym nie pisała wczoraj(miałam gorączkę) i położyła się od razu spać ,
nie zrobiłabym zamieszania. ale jestem w gorącej wodzie kąpana, chciałam się od razu podzielić smutkami.
więc zamieszałam solidnie. ale przez to cieszę się tak niesamowicie, jakbym zyskała nowe życie. niekoniecznie swoje

w tym momencie zrozumiałam, że to taka druga szansa. czując, ze ją stracimy ze stadka, myślałam, że mogłam dać jej więcej.
nie jestem pewna czego bym miała jej więcej dać ale dostając drugą szansę, wszystko jest możliwe.

jeszcze raz przepraszam za zamieszanie. i jeszcze tysiąc razy podziękuję wam za słowa wsparcia,to tak dużo daje.
jesteście wspaniali. kochom was

tata wyjechał. a ja siedzę tu i się uśmiecham od ucha do ucha. do siebie, do monitora. do was.

a Kamizelka przed chwilą została obśliniona i żeby nie było, żem niesprawiedliwa mamuśka, całą resztę też wycałowałam

[denewa]

Gratuluje dobrej decyzji!
Troszkę popracujesz nad Kamizelką i szczurek będzie nie do poznania, jest śliczna
A że śpi sama... trzeba jej kogoś 'doadoptować'