klimejszyn pisze:super ! Bąbel to musi być szczęśliwy z tyloma pannami..
fotki, fotki !
Się chłopak rozpływa

I daję fotki
ol. pisze:Ach, ta wizja "wiecznie szczęśliwego Bąbla" krążącego pomiędzy swoimi dziewczynami i mnie uradowała
Teraz jego niespożyte pokłady energii będą miały pole do popisu : "Brunetki, blondynki, ja wszystkie was dziewczynki ..."

Aż się uśmiałam! Dokładnie tak! Harem Bąbla oficjalnie powstał!
A teraz fotorelacja z łączenia.
Najpierw była godzina w wannie, a potem piątka trafiła do klatki.



Najpierw było zwiedzanie (czyli 4 dziewczyny w 4 kątach i biegający między nimi wiecznie szczęśliwy Bąbel), a potem powanienne spanie. Essie na początku wtuliła się w znaną sobie Bezę.

Potem obie dziewczyny przesunęły się do Bąbla, który zawstydzony legł w kącie.

Następnie na sianie same zasnęły Laura i Essie.


Żeby w końcu się przytulić.



Potem przyłączyła się do nich Beza.




Czasem dziewczyny odwiedzał Bąbel, ale zaraz szedł spać do swego machokąta.


Idzia w tym czasie, jak na samotnika przystało, spała (obrażona nieco) w najdalszym kącie klatki.

Pod wieczór nastąpiła wspólna kolacja na zgodę nad pysznym gerberkiem.
Tyle z fotorelacji.
Obecnie Essie trzyma się z Bąblem, który strzeże ją przed alfą Laurą. Co czarnula próbuje małej pokazać, ko tu rządzi, przybiega Bąbel i chowa łysolinkę pod sobą, zaczyna ją ulić i lizać, żeby było wiadomo, jakim bykiem jest łysolinkowy bodygard

A że Laura już w kilku przepychankach oceniła swoje szanse na zwycięstwo to grzecznie przyjęła do wiadomości, że ona tu rządzi, ale niech nie wszczyna kłótni.

Essie dodatkowo próbuje ukradkowym lizaniem przekonać do siebie wielką siostrę.
Trzymamy kciuki, żeby było coraz lepiej, żeby stado szybko się ustabilizowało, w miarę możliwości bez bicia..