Strona 17 z 41
Re: Opioidowe nałogi
: śr wrz 22, 2010 10:13 am
autor: aleksa
słodziak :*:)
U mnie tylko Herka bawiła się piórkami też je tak fajnie łapała w łapki i gdy przypadkowo pokiziało się ją piórkiem po nosku to kichała xD
Re: Opioidowe nałogi
: śr wrz 22, 2010 12:26 pm
autor: Effie
Tahti... czarnulek się jeszcze zamarzył??

No myślę, że chłopaki sie ucieszą z dodatkowego towarzystwa

A w takiej klacie wielkiej czarny towarzysz się na pewno jeszcze zmieści bez problemu. Bo Ty chyba z tego co kojarzę masz tą wielką siedmioszczurową klatkę.
Re: Opioidowe nałogi
: śr wrz 22, 2010 3:35 pm
autor: tahtimittari
Tak, tak mam wielką klatkę, więc z umiejscowieniem dodatkowego ogona nie ma problemu ; )
Tak się zbieram do tego czarnego - zobaczymy co to będzie.
Re: Opioidowe nałogi
: śr wrz 22, 2010 5:04 pm
autor: unipaks
http://yfrog.com/5d20100922007j fajne ujęcie !
http://yfrog.com/2m20100922012j jak on ładnie wygląda , kiedy tak słodko stoi na łapkach
Ja na Twoim miejscu to bym uważała na palce podczas takich zabaw; one bardzo szybkie są , te nasze ogony - coś o tym wiem

, wolę więc ciągnąć za sznurek z piórkiem albo trzymać piórka na końcówce od wędki
Tahti , o jakim czarnym mowa?

Re: Opioidowe nałogi
: śr wrz 22, 2010 5:08 pm
autor: tahtimittari
Dobrze mówisz, uwiążę je na jakiejś nitce, coby mnie nie udziabały.
Zastanawiam się mocno nad przygarnięciem czarnulka jakiegoś.

Re: Opioidowe nałogi
: śr wrz 22, 2010 5:25 pm
autor: unipaks
jeśli możesz , to nie zastanawiaj się mocno , żeby nie bolało

przygarniaj!

Re: Opioidowe nałogi
: śr wrz 22, 2010 9:51 pm
autor: Effie
Niiiieeeee! Czekaj na rexiki od Noki...

Mam przeczucie że to będą najcudniejsze ciurki jakie kiedykolwiek na forum były... w końcu widziałam i mamusię i potencjalnych tatusiów

Re: Opioidowe nałogi
: śr wrz 22, 2010 9:53 pm
autor: tahtimittari
Effie pisze:Niiiieeeee! Czekaj na rexiki od Noki...

Mam przeczucie że to będą najcudniejsze ciurki jakie kiedykolwiek na forum były... w końcu widziałam i mamusię i potencjalnych tatusiów

no własnie o tym myślałam..

Re: Opioidowe nałogi
: śr wrz 22, 2010 10:02 pm
autor: Effie
w końcu z przewidywań Giętkiej i Mal to już niedługo dzieciaki przyjdą na świat...
Re: Opioidowe nałogi
: śr wrz 22, 2010 10:23 pm
autor: Cyklotymia
No, z tematu gietki nas przegonili to teraz tu się przenosimy ze ślinieniem do nienarodzonych jeszcze dzieciątek?
Ja Wam mówię, że to na pewno Tobiasz jest tatą! A jak Tobiasz, to dzieciaki będą najnajnaj!

Re: Opioidowe nałogi
: śr wrz 22, 2010 10:43 pm
autor: Effie
Ja mam nadzieję, bo marzę o haszczusiowej double rexikowej panieneczce... Ale dla Tahti też dobrze by było, żeby się czarnuszeka po mamusi trafił, pewnie też rexik

Re: Opioidowe nałogi
: czw wrz 23, 2010 12:14 pm
autor: Jessica
Re: Opioidowe nałogi
: ndz wrz 26, 2010 7:59 pm
autor: tahtimittari
3 dni mnie nie było,a tu tyyyyleee..

kiedy ja Wam w tych tematach poodpisuję
Nowych fotek panów moich nie mam (teraz mnie obsiadają, tulą i podskubują, się stęskniły moje miziaki.. ja za nimi też ogromnie - no ale w góry przecież nie wezmę

) ale za to mogę zaofftopowac i się pochwalić zdjęciami z Gór Stołowych,jeśli ktoś reflektuje
Jutro wieczorem znowu zmykam, miałam jechać do Krakowa wcześniej, ale mi wszystko zmokło, się zbłociło i
w rezultacie jadę pojutrze wcześnie rano i od razu potem w Gorce

Takie intensywne chwile przed początkiem roku akademickiego. Jeszcze muszę panów do koleżanki podrzucić na te kilka dni. Ledwo do nich wróciłam,a już tęsknię. Fenek mi próbuje właśnie warkoczyki pożreć, wariat mały

Re: Opioidowe nałogi
: ndz wrz 26, 2010 8:21 pm
autor: unipaks
Wrzuć fotki
mam szczególny sentyment do Stołowych
Biedne te Twoje nałogi , znowu podrzutkami zostają!

Wyczochraj je porządnie ode mnie przed wyjazdem!

Re: Opioidowe nałogi
: pn wrz 27, 2010 12:18 pm
autor: tahtimittari
Dobra, to się pochwalę Górami
Od końca - dzień 3, mgła, deszcz, błoto. aparat schowany był, bo by zamókł, więc tylko komórkowe:

skały na Szczelińcu

tutaj zamglona droga ze Szczelińca na Siklawy Posny. Jeszcze niebieski szlak, nim się dobrze szło, potem na żółtym to miałam wrażenie, że spłynę z błotem wraz

tu mnie urzekło, jak wielkie tam są skały i drzewa.. niestety zdjęcia aż tak tego nie oddają

i moje trepy po zmaganiu z deszczem
Dzień 2:

przed wschodem.. ciemno i zimno

wschód z tarasu widokowego na Szczelińcu

jeszcze wcześnie rano

Piekiełko

a te zdjęcia robione są z kolei z Nieba


w drodze na Błędne Skały

hmm..

Kurza Stopka

gdzieś po drodze z Błędnych Skał do Pasterki

poległam
z Dnia 1 fotek nie ma, ponieważ przyjechałam tam wieczorem i na Szczeliniec właziłam już po ciemku
o, a takie cudo w schronisku znalazłam
Mam nadzieję, że taki nieszczurowy wpis też wzbudzi zainteresowanie
