Strona 17 z 25
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: pn paź 15, 2012 11:12 am
				autor: mania85
				
			 
			
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: pn paź 15, 2012 11:17 am
				autor: mania85
				Powoli się dogadują 
 
 

 
			
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: pn paź 15, 2012 12:24 pm
				autor: gosja1
				mania85 pisze:
 
Trochę to przypomina, jakby mu mówił "spadaj dziadu!" 

 
			
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: pn paź 15, 2012 12:39 pm
				autor: BlackRat
				O nie, wymiękłam!  
 
   
  
  świetne zdjęcie!
 
			
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: pn paź 15, 2012 1:23 pm
				autor: mania85
				Tak mi się skojarzył pewien refren piosenki... You better stop Before you tear me apart ...  

 
			
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: pn paź 15, 2012 9:31 pm
				autor: Eve
				hehe taki plaskacz od gó*** .. musiała zaboleć ambicja  

 
			
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: wt paź 16, 2012 2:03 pm
				autor: mania85
				Stefan dzielnie znosi skakanie po głowie 

 Pisków prawie już nie ma, no chyba że o żarcie(Kajtek jeszcze się nie nauczył że Stefanowi się nie zabiera z pyska 

 ) 
 
 
Tak nam wyhaszczał pyszczek w dwa dni 
 
 
 

 
			
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: wt paź 16, 2012 5:50 pm
				autor: mania85
				Moje małe haszczejące maleństwo 


 
			
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: śr paź 17, 2012 11:06 pm
				autor: mania85
				A już myślałam że będzie dobrze... Jakiś tydzień temu zauważyłam u Filipa rankę za uszkiem i jedną na boczku i pomyślałam że się zadrapał w trakcie mycia bo i krew pod paznokciami była widoczna. Wczoraj tych strupów było dużo więcej a dzisiaj to już w trakcie drapania się piszczał bo rozdrapał strupy 

  Ostatnio też taka straszna przylepa się z niego zrobiła, ciągle za mną chodzi, przytula się i domaga głaskania. Nie złapał żadnego paskudztwa bo maluch najpierw był u weta zanim rozpoczęłam łączenie a i Stefanowi nić nie dolega. Pozostaje tylko stres łączenia no i zazdrość... Smaruję  w miarę możliwości(i chęci szczura) chitopanem ale nie wygląda to najpiękniej,. Dużo malutkich strupków 

 
			
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: pt paź 19, 2012 5:09 pm
				autor: mania85
				Jesteśmy po wizycie u weta i Filipek ma świerzbowca  

 
			
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: pt paź 19, 2012 5:23 pm
				autor: gosja1
				Ojej, biedny. Skoro go połączyłaś z drugim, to też musi być leczony. Mam nadzieję, ze wiesz 

No i na pocieszenie Ci powiem, że czasem takie paskudztwa przyczepiają się nie wiadomo skąd...
 
			
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: ndz paź 21, 2012 1:36 pm
				autor: mania85
				Mini i Maxi Husky  
 
 

 
			
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: ndz paź 21, 2012 1:47 pm
				autor: renett
				mania85 pisze:Jesteśmy po wizycie u weta i Filipek ma świerzbowca  

 
Bidulek 

  u mnie też się jakieś paskudztwo pojawiło... na szczęście dostali po kropli na kark i po krzyku.
 
			
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: wt paź 23, 2012 10:23 pm
				autor: Eve
				No masz ci los! świerzbowiec .. skąd to świństwo się przypałętało ? Biedny chorowitek - ucałuj bidula 

 
			
					
				Re: Zielonogórskie mini stadko, czyli Stefan i Filipek
				: wt paź 23, 2012 10:30 pm
				autor: mania85
				Żebym to ja wiedziała skąd 

  Nic nowego w domu nie mam, nowa szczura była przebadana a i teraz tylko Filip jest chory. Obstawiam że przyniosłam na sobie z zoologa ale czy to się tak da? 
