Strona 17 z 58

Re: Dwa szczurki, jeden się boi a drugi już nie.

: czw sie 02, 2012 12:53 pm
autor: Malachit
Jeśli bierzesz je pod bluzę to tak, trzeba stać lub chodzić z nimi, żeby nie zwiały :P no i musisz być cierpliwa, początkowo nie są tobą zainteresowane ale właśnie trzeba czekać na to, aż się przełamią. Możesz uczyć je wychodzenia na drzwiczki klatki na cmokanie (dając im np. słonecznik za każdym razem jak podejdą) i z czasem wywabiać je coraz dalej. Generalnie to - cierpliwości :P

Re: Dwa szczurki, jeden się boi a drugi już nie.

: czw sie 02, 2012 1:55 pm
autor: Lilien
Z początku będą chętnie wracały do klatki, później się to zmieni bo ciężko Ci je będzie do tej klatki zagonić kiedy się rozbrykają na wybiegu:) Malachit dobrze napisała - trzeba z nimi chodzić, spacerować kiedy siedzą w bluzie. Co do tego podnoszenia myśle że kiedy je podnosisz musisz to robić wolniej i na spokojnie.

Pomoc dla Nowicjusza.

: czw sie 02, 2012 8:30 pm
autor: Szczurek1993
Witam wszystkich. Mam wiele pytan ale zapewne znajde odpowiedzi w innych działach. Ale jedno mnie Ciagle dreczy . A i pozatym moge zostac całkowicie przez Was zjechany. wyjasnie za Chwile :) Kupiłem sobie ogonka 3-Miesięczną samiczke bez zgody rodzicow bo by mi i tak i tak nie pozwolili. Jest juz u mnie 2 dzien zeby Ją oswoic robie wszystko co zostało napisane w innych tematach ale jednak dreczy mnie to ze Tosia sie mnie nadal boi, nie moge jej pogłaskac bo sie strasznie kuli. Przekładam ja z Klatka na lozko i zdejmuje wierzchnia czesc klatki tak zeby został sam spod. Tosia biega sobie po lozku czasem po mnie i mnie powacha ale gdy zblizam reke to ucieka czy robie cos zle ? :( A i jeszcze jak przyszedłem z dworu to na poczatku lizala mi palce a potem zaczela lekko gryzc czy to zle ???? Prosze o pomoc w jej oswojeniu :) I ch cialem kupic 2 ogonki ale mama by mnie zabiła. :( Przepraszam :( i prosze o pomoc.

Re: Pomoc dla Nowicjusza.

: czw sie 02, 2012 8:34 pm
autor: noovaa
Pewnie, bo to że "mama by cię zabiła" to straszne, a to że skażesz stadne zwierze na całe życie cierpienia psychicznego, jest już dopuszczalne.

Jak ktoś chce jedno zwierzątko, niech sobie chomika sprawi, a nie zwierze które będzie się samo męczyło :/.

Powinna mieć koleżankę, dla zdrowia psychicznego i dla szczęścia.

Re: Pomoc dla Nowicjusza.

: czw sie 02, 2012 8:42 pm
autor: Malachit
Po 1 - to nie nas powinieneś przepraszać, bo to nie nam będzie samym źle, tylko twojemu szczurkowi... szczur samotny nie jest szczęśliwy, a ty nie zapewnisz mu odpowiedniego towarzystwa, bo nie jesteś szczurem - nie porozumiewasz się w szczurzym języku (nawet nie słyszysz większości wydawanych przez szczura dźwięków), nie bawisz się z nim w nocy, czy o 4 nad ranem.
Kupowanie zwierząt w tajemnicy przed rodzicami nie jest zbyt dobrym pomysłem - co jeśli szczurek się rozchoruje i zabraknie ci pieniędzy na leczenie? A co z wydatkami na jedzenie? A co, jeśli rodzice kazaliby ci oddać szczura?
Wiele szczurów ze sklepów zoologicznych nie jest oswojonych. Twoja szczurzyca może bać się ręki, bo źle jej się kojarzy - może w sklepie wyciągali ją za ogon, lub ma inne złe wspomnienia.
Skoro jest u ciebie dopiero 2 dni to jeszcze nie miała czasu, żeby przyzwyczaić się do nowych dźwięków i zapachów, nic dziwnego, że się boi. Musisz mieć dużo cierpliwości i dać jej czas. To żywe zwierzę, potrzebuje czasu, żeby nabrać do ciebie zaufania.

Jeśli chodzi o moją radę - proponuję porozmawiać porządnie z rodzicami, wytłumaczyć, że szczur to w przeciwieństwie do chomika zwierzę silnie stadne (popatrz np. tutaj Obrazek ), zapytaj, dlaczego są przeciwni szczurom, spróbuj ich przekonać. Dwa szczury czują się pewniej, niż jeden - dodatkowo jeśli przygarnąłbyś np. towarzyszkę dla swojej szczurki z forum, to byłaby ona już oswojona i mogłaby pokazać twojej, że człowiek i jego ręka nie są straszni, a wręcz przeciwnie ;)

Re: Pomoc dla Nowicjusza.

: czw sie 02, 2012 8:55 pm
autor: Szczurek1993
Wiecie Co hmmm Kase mam jakos pracuje dorywczo wiec o leczenie sie nie martwie :) Ale ogolnie to dziekuje za zjechanie mnie dotarło do mnie ze jednak chce 2 ogonka wiec jak jest ktos z radomia lub okolic z miła checia przygarne samiczke :))) Dziekuje :))))

Re: Pomoc dla Nowicjusza.

: czw sie 02, 2012 9:11 pm
autor: noovaa
Warto też przekonać mamę ::)

2 szczury łatwiej oswoić. Jeden, mniej otwarty, uczy się od drugiego dobrych zachowań. A że są razem, mniej odczuwają strach.

Re: Pomoc dla Nowicjusza.

: czw sie 02, 2012 9:32 pm
autor: Szczurek1993
Ciesze sie ze mi pomagacie :))) wiec z zoologicznego nie brac kolejnego ogonka ?

Re: Pomoc dla Nowicjusza.

: czw sie 02, 2012 9:47 pm
autor: pyfyryfy
Nie, zaadoptuj :) na forum jest wiele klusek, którym potrzebny jest nowy dom :)
Tylko zrób to tym razem porządnie, przygotuj klatkę odpowiedniej wielkości, dobrą karmę, poczytaj na forum o szczurkach, o znaczeniu terenu, zapachu, sprzątaniu, czasu który jest im potrzebny, ogólnie o zwyczajach i zachowaniach. Nie każdy radzi sobie z hodowlą szczurków, są fajne i słodkie jak są małe, później ludzie zaczynają łapać się za głowę i w wątkach adopcyjnych przybywa postów o pilnym poszukiwaniu nowego domu.

Re: Pomoc dla Nowicjusza.

: czw sie 02, 2012 10:23 pm
autor: Lilien
http://szczury.org/viewforum.php?f=163 - to jest temat z wątkami adopcyjnymi. Kiedy już wszystko przygotujesz - Klatkę, karme, porozmawiasz z rodzicami i poczytasz o szczurzych zachowaniach co robić a czego unikać wtedy tam zajrzyj. Wiele ogonków szuka dobrego domu :)

Re: Pomoc dla Nowicjusza.

: czw sie 02, 2012 10:27 pm
autor: Szczurek1993
Dobrze zapoznam sie z wszystkimi wątkami :)) Dziekuje :))

Re: Dwa szczurki, jeden się boi a drugi już nie.

: pt sie 03, 2012 7:13 pm
autor: smell_of_oranges
Korzystając z tematu chciałabym podzielić się z Wami moim problemem...
Od maja jestem szczęsliwą posiadaczką młodziutkiej samiczki. Miałam ją od małego i codziennie starałam się ją przyzwyczajać do swojego zapachu, zapoznać z sobą itp. Po jakimś czasie sama zaczęła wychodzić na ręce, ale kiedyś, gdy biegała po pokoju uciekła pod łóżko i za żadne skarby nie potrafiliśmy jej wyciągnąć. Razem z moim TŻ spędziliśmy ponad 2godziny na wyciągnięciu jej stamtąd i taki "wypadek" (oczywiście daliśmy jej drugą szansę) zdarzył się dwukrotnie. Po tym czasie zniechęciliśmy się strasznie do wypuszczania jej. Oczywiście gdy siadałam na podłodze, stukałam palcami, cmokałam- Ona się nie pokazywała, a gdy tylko wyszła, a ja się lekko poruszyłam- uciekała. Oczywiście zaraz napiszecie, że nie jest w pełni oswojona - może i racja, ale naprawdę poświęcam jej b.dużo czasu- karmię i z ręki i z łyżeczki, zabieram pod bluzę, noszę, staram się cmokać i używać jej imienia, ale kiepsko to wszystko wygląda. Myśleliśmy nawet, że to kwestia tego, że jest sama i na początku lipca (Czyli była sama zaledwie dwa/tzy miesiące) sprawiłam jej towarzyszkę. Jest u nas dosyć krótko i pochodzi z domowej hodowli, ale widać, że już jako mały szczurek jest dużo bardziej oswojona i o wiele mniej się boi niż mój starszy szczurek (Lolita). Loli gdy tylko usłyszy jakiś niepokojący głos poza klatką widać jak podskakuje i nerwowo spogląda, a mała (Czika) tylko otworzy oczy i spojrzy. Nawet wczoraj, gdy biegały po łóżku zauważyłam, że Czikę można zwabić jedzeniem, "zmusić ją " do zrobienia jakiejś sztuczki i jest możliwość jakiejkolwiek nauki podczas gdy Loli biega po łóżku, jest wszędzie, w ogóle nie zwraca uwagi na wołanie czy wabienie jedzeniem i tylko biega z kąta w kąt i tylko gdy coś ją wystraszy, ucieka pod bluzę. Pomóżcie...co mogło spowodować takie zachowanie starszego ze szczurków, jak się z tym uporać i co zrobić by stała się bardziej spokojna i by można było ją czegoś nauczyć?
PRzejrzałam masę tematów, problemów i nadal nie wiem co zrobić.

Re: Dwa szczurki, jeden się boi a drugi już nie.

: pt sie 03, 2012 8:13 pm
autor: Arau
smell_of_orange, może taka jest po prostu jej natura, nie każdy szczur jest miziakiem garnącym się do człowieka, niektóre po prostu wolą pobuszować po kątach na wybiegu i ani myślą wracać. Moi chłopcy traktują człowieka jak ruchomą zabawkę, mnie i TŻ znają, więc przychodzą do nas, ale z wołaniem jest różnie. Jak w tym kawale "mówię chodź, albo i nie, a one przychodzą albo i nie", zależy czy akurat pod kanapą nie ma czegoś extra interesującego :P Jak mi jeden gdzieś zniknie, i nie reaguje na cmokanie to już wiem gdzie się ukrywa - pozera mi kanapę od środka, jak drugi znika - jest pod kaloryferem i pałaszuje wyniesione z klatki zapasy ::)

Re: Dwa szczurki, jeden się boi a drugi już nie.

: pt sie 03, 2012 10:39 pm
autor: smell_of_oranges
Kurcze...jednak szkoda patrzeć jak Twój szczurek, któremu poświęciłaś masę czasu ma Cię "gdzieś" . Szczególnie, że był tym pierwszym i mam do niej podwójny sentyment.

Re: Dwa szczurki, jeden się boi a drugi już nie.

: pt sie 03, 2012 10:52 pm
autor: Lilien
Ona nie ma Cię " Gdzieś" to jest poprostu samiczka. Samiczki z natury są ciekawskie i maja wrodzone ADHD wszędzie ich pełno. Lubią zwiedzać, chować się biegać i ciągle mają coś do zrobienia. Taka ich natura, choć zdarzają się takie które są bardziej miziaste od innych. Tak jak ludzie każdy szczur jest inny ma swój własny charakter i nie można o tym zapominać. Jeśli nie lubi piszczot nie da się jej do tego zmusić. Moje szczurki są u mnie już prawie 6 miesięcy a kiedy znajdą się na wybiegu najlepsze miejsce to właśnie łóżko :) Tam mają swoją tajną szczurzą baze, najlepszy plac zabaw. Jest tam ciemno jest gdzie się poprzeciskać i my tam nie zaglądamy..chyba że zrobi się za cicho wtedy wiadomo że zasnęły i trzeba je z niego wyciagnać. :) Jeśli narazie nie chcesz by tam wchodziła na czas wybiegów możecie jakoś łóżko ogrodzić albo pozatykać dziury chociaż nie wiem czy to coś da. Bardzo dobrze że dokupiliście 2 samiczke, jedna od drugiej będzie sie uczyła i podłapywała zachowania, strachliwa może dzieki niej stanie się bardziej odważna. Jeśli chodzi o sztuczki, szczurki sa bardzo pojętne ale i tak wymaga o dużego wkładu cierpliwości z waszej strony.