Moja Lusia nigdy nie skrzywdziła szczura, ponieważ zanim znalazła się u nas w domu to szczury już w nim były przez 2 tygodnie, także one małe, Lusia też mała to się razem wychowywały. Lusia chciała się z nimi bawić. Na początku bałam się, że coś im zrobi, ale nic takiego nie miało miejsca
Była bardzo delikatna, choć. czasem zdarzyło jej się za bardzo trącić łapą czy coś to na pewno tego nie chciała
Tamtych szczurków już nie ma i pojawiły się nowe maluchy. A Luśka po prostu oszalała na ich punkcie. Całe dnie stoi przy klatce, obserwuj i popiskuje. Myślę, że dlatego, że są nowe, małe. Nie wie co się dzieje, bo tamte szczurki odeszły, a te są inne..
No i oczywiście chce się z nimi bawić. A jak wyjmuję maluchy i na rękach przybliżam do niej to je liże
One też nic jej nie robią.
Myślę jednak, że nie każdy pies jest w stanie się tak zachowywać. One powinny się właśnie razem wychowywać. Jakbym posiadała dużego psa ( Lusia to york ) to chyba bałabym się je razem puszczać i wgl. Albo naprawdę długo by to trwało zanim bym spróbowała. Moje inne psy odwracają wzrok od szczurów i uciekają gdy one biegają, ale nie widziałam u nich żadnej agresji. Po prostu chyba nie chcą żeby szkraby po nich chodziły i wgl..
Za to dawno dawno temu gdy miałam pierwszego szczurka mój pies się rzucił lekko na klatkę i zdjął pręt, który chronił takie drzwiczki w klatce. Może też chciała się bawić? Bo to tylko jedno takie zdarzenie przyuważyłam, później raczej też przed szczurem uciekał..