Strona 17 z 111

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: pt mar 02, 2007 10:16 pm
autor: limba
martini902...gratuluje. Zaloz temacik o swoich pociechach w "Naszych pupilach"...

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: pt mar 02, 2007 10:19 pm
autor: szpaczek
gratuluje:]

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: sob mar 03, 2007 11:39 am
autor: martini902
aaaaaaaaa! robiłam wszystko tak jak było napisane na początku postu a Rysia rzuciła się na małą i ugryzła ją w nogę.małej poleciała krew.co mam robić?

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: ndz mar 04, 2007 6:28 pm
autor: martini902
chyba już jest ok:D. dzisiaj szczurasy biegały cały dzień po domu, nie było żadnych bójek, a teraz śpią razem :D

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt mar 06, 2007 8:48 am
autor: gijane
ja usiluje polaczyc moich chlopakow od ok. miesiaca. starszy gania mlodszego, gryzie go, albo ignoruje wogole. oczywiscie tylko na terenie neutralnym, bo na jakimkolwiek innym zaraz sie rzuca na niego. maluszek ucieka, unika potwora jak moze. nie daje sie juz za bardzo przewracac na plecki.
starszy ma 3 miesiace, mlodszy 2.puszczam ich razem po przedpokoju, po kilka godzin.i niby jak duzy ma mordercze zamiary, to maly ucieka, i nic sie nie dzieje. ale chyba powinni sie juz polubic??a tu zadnych postepow :/

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt mar 06, 2007 2:34 pm
autor: illu
Ja w łączeniu doświadczenia nie mam żadnego. Pierwsze które mam za sobą przebiegło bez namniejszych komplikacji ;) .
A teraz... nieco trudniej. No bo niby starszy Puszkin nie gryzie do krwi maleństwa , ale wywraca je na plecy, dobiera sie non stop do tyłka :] i sama już nie wiem , czy te przepychanki to tylko forma zabawy, czy małemu coś się faktycznie dzieje.
No nie wiem co zrobić. Czy wsadzić ich już razem do klatki i zostawić , żeby trochę się poprzepychali i ustalili 'kto tu rządzi' czy na razie klatka obok klatki i wspólne bieganie pod nadzorem...
Bo w sumie nic takiego małemu się nie dzieje , ale nigdy nie wiadomo na co stać Puszkina.
Wiem tyle , że on strasznie zabawowy chłopak ;) . Poprzedniego szczura zaczepiał , tamten go ignorował ...tyle że tamten był większy .
Tak samo bawi się z moją ręką ... Więc moze poprostu te zaczepki i przewracanie na plecy to poprostu zabawa . Maluch chyba nie boi się go , bo gdy puszkin go wytarga po jakimś czasie przychodzi do niego i sam zaczepia.
Doradźcie proszę czy połączyć już na dobre chłopaków czy co .

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt mar 06, 2007 2:42 pm
autor: magda18
Wiesz, spróbuj wpakować ich do jednej klatki, gdy bedziesz w domu, żebyś miała oko i ucho na ich 'docieranie się'. Zareaguj dopiero wtedy gdy poleje się krew...chociaż myślę, że obędzie się bez tego;) Muszą ustalić sobie hierarchię, troszkę pofukaja, posiłują się i sądzę, że będzie okey;) 3mam kciuki za chłopaków;)

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt mar 06, 2007 2:45 pm
autor: yss
u mnie było podobnie ze starszymi dziewczynami i maluchem [tzn lily]. :) maluch był chętny do bitki, ale one uważały, że maluch jest za mały i tylko się opędzały. teraz piorą malucha na równi ze sobą nawzajem :D maluch drze japę, ale ledwo się pozbiera na nogi, zaczepia szczurki od nowa. daję im święty spokój. piorą się, a potem idą razem spać.
to, że puszkin przewraca małego na plecki i wylizuje mu tentego, to jeszcze żadna krzywda. mały sam to wie i widzisz, że nie boi się puszkina :) szczurki bardzo lubią się bawić, a puszkin przez jakiś czas nie miał z kim. maluch też na pewno chce się bawić i ma z kim :) puszkin to przecież jeszcze też smarkacz.
ja bym ich połączyła... :)

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt mar 06, 2007 3:24 pm
autor: illu
No to ładujemy do jednej klatki :)
( przy wspólnym posiłku lilak latał za puszkinem krzycząc w niebogłosy i próbował zarbać mu kluske...chociaż w misce miał ich inne... jak ja uwielbiam patrzec na to :D)

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt mar 06, 2007 3:24 pm
autor: illu
No to ładujemy do jednej klatki :)
( przy wspólnym posiłku lilak latał za puszkinem krzycząc w niebogłosy i próbował zarbać mu kluske...chociaż w misce miał ich inne... jak ja uwielbiam patrzec na to :D)


O przepraszam. Prosze usunąć. Taka podekscytowana jestem ,że dwa razy wysłałam :P

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt mar 06, 2007 3:57 pm
autor: LOLITA
czesc ja włsnie dzisiaj musiałam odniesc szczurke spowrotem do sklepu zoologicznego bo moja jej nie zakceptował i jest mi bardzo przykro .Myslałąm ze moja bedzie miała kolezanke

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt mar 06, 2007 4:02 pm
autor: yss
lolita gratulacje :( zapoznawanie się szczurków czasem trochę trwa. jeżeli prawidłowo połączy się szczurki, powinny się po pewnym czasie zaakceptować. ale podejrzewam, że włożyłas nową do klatki starszej, starsza wywróciła małą na plecy i uznałaś, że odniesiesz do sklepu. zafundowałaś małej szczurci [tej ze sklepu] podwójny stres. to żywe zwierzę, a nie zabawka. raczej kupiłabym drugą klatkę i zostawiła malutką, może nawet z jeszcze jedną koleżanką niż oddawała gdziekolwiek :/ następnym razem pomyśl, zanim coś takiego zrobisz. za tego maluszka byłaś już odpowiedzialna, a skazałaś go - prawdopodobnie - na zostanie karmą dla węża już po tym, jak miał nowy dom.

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt mar 06, 2007 5:12 pm
autor: illu
lolita... brak słów.
yss , magda18 miałyscie rację ;) Chłopy śpią już razem w jednym hamaku :D:D
jak ja uwielbiam to forum :]

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: pn mar 12, 2007 9:08 pm
autor: Savash
Tak to sobie wszystko przeczytałam... i tak... próbowałam łączyć tak jak polecano w poście pierwszym, potem zastosowałam się do poleceń Makarony i nic. Mój Szczypior atakuje Neuronika i nie mam serca dalej próbować. Najwyraźniej mój staruch nie jest towarzyski. I co robić? Nie oddam małego. Już go pokochałam nad życie... Szczyp jest w jednej klatce a Neuron w drugiej. Myślałam, że może kupiłabym trzeciego chłopaka by Neuruś miał towarzystwo, ale teraz się zastanawiam, czy chrzest jaki mu sprawił Szczypior nie spowoduje, że mój maluch będzie taki sam w stosunku do nowego kolegi. :( Dobra nie zawracam głowy, tak tylko chciałam się pożalić.

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt mar 13, 2007 12:53 am
autor: gijane
mam podobna sytuacje. lacze chlopakow juz od miesiaca. powiedz, jak wygladaja te ataki? czy mniejszy szczurek jest poraniony? ile czasu trwa juz laczenie?
tez sie zastanawialam nad trzecim szczuraskiem. ale w sumie wiekszy nie rani malucha, choc stresuje go strasznie. mam wiec nadzieje, ze w koncu sie polubia. musza, bo nie dam im spokoju :)