szczury.org

jaka zmiana ;] cudny sculek ;]

Hejka! A ja mam pytanko... Mój Killer jest odmiany CAPPED. Jak przetłumaczyć to na polski? A może to się nie tłumaczy? Tak mnie to ciekawi.

kaptur a jaki kolor? najlepeij zdjecie daj

capped to nie jest kaptur, hooded to kaptur, ale niestety nei iwem jak przetlumaczyc CAPPED

Capped nie ma polskiej nazwy i lepiej tak to zostawmy.

Wystarczy ze kaptur = hooded.

Przeciez odmiana berkshire tez sie nie tlumaczy. Ani irish. Bo co, bedziemy fachowo mowic "bialy brzuch z plamami nie wychodzacymi na boki"?
Em?..

Oki Dzięki! Tylko ciągle tej nazwy zapominam. http://foto.m.onet.pl/_m/26b211b4dc4a03 ... 4,19,0.jpg A to mój szczurek. Teraz mi niestety wyskoczył problem z pomarańczowym łupieżem. :-( Ale popróbuję walczyć o białe futerko... :hihi:

zwierzak...cuuuuuudo... :zakochany:

Faktycznie cappedziatko... :zakochany:

zwierzak, ..Twój szczur wygląda niesamowicie...1 raz w życiu widzialam tak umaszczone cudeńko...wow!

Śliczny :zakochany: . Nigdy w życiu nie widziałam ogonka o tym ubarwieniu na żywo.

o kurcze, niesamowity

zwierzak, badz dobrym kolega i cyknij jeszcze jakas fotke od gory i od przodu, cooo?
ja szczura capped widzialam do tej pory tylko na zdjeciach i to zdjeciach jedynie "instruktarzowych", dostepnych na stronach o odmianach, a nei na zdjeciach, bo sie np. komus taki urodzil fajnie widziec cappeda bardziej "namacalnie"

an, chyba coś przegapiłaś

Zaglądnij TU i pozazdrość nezu

chyba rzeczywiscie przegapilam o.O
ale niesamowity... i jeszcze z tym bialym wcieciem u podstawy czaszki :zakochany:

Heh... Jak czytałam temat o tej szczurci Nezu to doszłam do wniosku, że Cappedy są niechciane... Tamten był do adopcji, a mój żył pół roku w zoologiku... Gdybym wiedziała wcześniej o tym wszystkim, co się dzieje i o tylu hodowlach nie kupiłabym z zoologika. Ale był taki słodziusi...

http://foto.m.onet.pl/_m/ede9732c4b4816 ... 4,19,0.jpg
http://foto.m.onet.pl/_m/49dcfd842a7c63 ... 4,19,0.jpg

To pozostałe zdjęcia z tamtej sesji... Niestety kabel od aparatu mi nawala i nie mam na razie więcej... Ale popracuję nad tym. Na jednym jest średnio ostry, a na drugim widać ten dołujący pomarańczowy łupież. Idę dalej kopać w forum... Muszę coś na to znaleźć... :evil: (Ekhm... przekopać informacje, a nie skopać forum )

Falka zrobiła się trójkolorowa. Normalnie jest czarnym kapturkiem, ale na prędze na grzbiecie ma placek, który nie jest czarny tylko bardzo, bardzo ciemno brązowy. Trudno mi ten kolor opisać, miałam kiedyś w podstawówce przyjaciółkę z takim kolorem włosów. To taki kolor jak mocna kawa, kiedy się na nią patrzy pod światło. Normalnie wyglądałby na czarny, ale przy reszcie sierści widac różnicę. Czy to się często zdarza u kapturków? Bo myślałam zawsze, że mogą być tylko dwukolorowe...

Joanka, bardzo prosze http://szczury.org/viewtopic.php?t=7589 ... t=rudzieje