Strona 17 z 85

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: wt lut 21, 2006 11:59 am
autor: limba
No to jestesmy :D Fresunka dochodzi do siebie w klateczce chorobowej wylozonej termoforem. Dziekuje kochani za kciuki i cieple mysli, bardzo nam pomagaja (nie znaczy to ze macie nadal nie trzymac ;) )
Zostaly wyciete dwa guzy jeden duzy z lewej strony a drugi po skosie duzo mniejszy. Doktor byla zdziwiona ze mala dlugo nie mogla zasnac, bo zazwyczaj szczury po takich chorobach jak zapalenie mozgu szybko poddaja sie narkozie. Dobrze sie wybudzila i mam nadzieje ze nie bedzie zadnych powiklan. Taka bidna jest moja niunia, wyglada jak Frankenstein :-( .. Dostalysmy pol apteki do domu, i na wszelki wypadek steryd gdyby zapalenie powrocilo.
merch ta pozycja lezaca na zdjeciu to jest taka z seria mniej szokujacych. On nie to nawet ze dupka zawija bo nawet nie ma jak.. Ale chodzi na piastkach i jak zakreca to sie wywraca. Pierwsza diagnoza jest taka ze ma problemy z przewodnictwem nerwowym, ale ja tego tak nie zostawie i jak maluch troszke mniej bedzie oczyska wybaluszal to pojedziemy do Bieleckiego. Wczoraj zrobil postep bo pochodzil troche po kanapie, poniuchal, powachal mnie po reku bez wytrzeszczu i wdrapal sie na moja klate jak lezalam kolo niego. Bedzie jeszcze z niego szczur ;) Juz slysze jak Freska bedzie na niego wrzeszczec :hyhy:

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: wt lut 21, 2006 12:01 pm
autor: Zirrael
uch, no to dobrze, że Fresunia dochodzi do siebie i że już po... wymiziaj ją za uszkiem ode mnie ;)

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: wt lut 21, 2006 2:27 pm
autor: Nisia
Malec się umie wspinać?? No, no, a ja myślałam, ze jest gorzej. Wymiziaj ode mnie obu bohaterów dnia.

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: wt lut 21, 2006 2:35 pm
autor: Dixi
No to super, ze wszystko jest okey.

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: śr lut 22, 2006 1:05 pm
autor: limba
Niunka dzisiaj czuje sie bardzo dobrze. ma wilczy apetyt, nawet probowala czy Cat's Dream nadaje sie do jedzenia. Mam nadzieje ze nie bedzie sie zbytnio szwami interesowala. Udalo nam sie przemycic w kaszce zarowno antybiotyk jak i przeciwbolowy, ktore zostaly zjedzone bez wiekszych sprzeciwow. Oczywiscie jak wieczorem dawalam jej mocno rowodniona kaszke zeby cos zjadla to najpierw byl foch, ale po namowach zjadla dwie lyzeczki.
Keksik pospacerowal wczoraj chetniej po kanapie, i nawet zaczal obgryzac ogon zabawce :drap: .. A jak go schowalam w klatce to byl caly chetny zeby znowu wyjsc. Co prawda pochodzil po kanapie i poszedl spac, ale mam nadzieje ze jak zamieszka z Frytkiem to bedzie bardziej rozrywkowy.
Niunka strasznie niezadowolona ze musi w chorobowej klatce siedziec, ale coz sila wyzsza.

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: śr lut 22, 2006 2:57 pm
autor: Mada
Fajnie że Fresunia czuje sie już dobrze. Trzymałam wczoraj rano kciukasy za nią.

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: śr lut 22, 2006 8:14 pm
autor: soho
TO ELEGANCKO :thumbleft:

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: czw lut 23, 2006 2:14 pm
autor: limba
Kolejna malo przespana noc za mna. Niunka spi w klatce kolo mnie na lozku (cobym pod okiem ja miala), i przy kazdym jej podejrzanym ruchu sie budze. Na szczescie alarmy sa falszywe i szwy dzis rowniez nie ruszone. Ale zla jest jak osa za siedzenie w klatce chorobowej, ale za to apetyt ma jak nigdy.

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: czw lut 23, 2006 5:20 pm
autor: Lulu
no! niedlugo obydwie zapomnicie o tym, ze w ogole byla chorusia! :hihi:

a jak tam chlopaki?

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: czw lut 23, 2006 5:49 pm
autor: limba
Keksik co dziennie robi malusi kroczek naprzod w oswajaniu. Przyjelam taktyke jak u Kapunia tzn nic na sile (oprocz tego ze na rekach chwile musi posiedziec), a tak siedzimy razem albo na kanapie albo na fotelu, Fryt wlasnie przed chwila wdrapal sie na regal gdzie maly stoi i sie nafukal caly, a po Keksiku widze ze strasznie szczurzego towarzystwa spragniony. Jutro albo w weekend rozpoczne laczenie i juz sie boje. Do tego Keksik nie ma w ogole poczucia wysokosci, musze go cholernie pilnowac na rekach bo na leb szybko by dal. :? Ale juz jak go wolam to nawet az tak nie zamiera tylko zaczyna niuchac i takie tam, a ja z takich drobnostek ciesze sie jak dziecko. :hyhy:

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: czw lut 23, 2006 7:39 pm
autor: IVA
Dopiero teraz przestałam trzmać kciuki. Mam przykre doświadczenia kiedy to operacja się udała, pacjent wybudził a później następowała załamanie i... . Dlatego też z radością czekam aż minie 48 godzin. Cieszę się, że Fresuni się udało, teraz duuuużo zdrówka i radości :).

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: czw lut 23, 2006 7:45 pm
autor: limba
IVA, dziekujemy za kciuki baaardzo baaardzo :* Dobrze ze wczesniej nie napisalas o tych 48 godzinach bo bym juz w ogole nie spala. Jest wesola, nafukala juz na Frytka ktory wciskal nochala przez prety do niej (glupol) :lol: . Ale zauwazylam ze jedna niteczke skrocila, ale szwow nie ruszyla, mam nadzieje ze wytrzyma. Teraz sie modle zeby zapalenie mozgu nie wrocilo(tfu tfu tfuuu), ale mam nadzieje ze nie.

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: czw lut 23, 2006 7:57 pm
autor: IVA
Wiem co byś czuła i dlatego nie pisałam.
Dobrze, że szwy całe, kazdy dzień to małe zwycięstwo. Moja Persi rozgryzała je już następnego dnia i to zarówno po pierwszej jak i po drugiej operacji.
A co do zapalenia mózgu - musi być dobrze, jedna walke wygrała, więc dlaczego miałaby przegrac drugą.

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: czw lut 23, 2006 7:59 pm
autor: limba
ja nigdy bym nie pomyslala ze ona jest taka silna. Zawsze byla chudzinka(ostatnio dopiero udalo mi sie ja troche utuczyc), taka eteryczna jak sie ja bierze na rece w porownaniu z dwoma dzieczynami. A w tym malym cialku jest tyle woli walki i sily ze jestem bardzo radosnie zaskoczona, ze nie tylko ja walcze ale ona tez.

Ja sie strasznie balam ze szwow pozbedzie sie tylko jak dojdzie do siebie, ona baaardzo nie lubi jak cos jej przeszkadza, nie wazne dawanie antybiotuku, obcy czlowiek, szczuras. Tfu nie chce zapeszyc, zaraz przeciwbolowy dostanie.

Moje smrodziuchy... [']Kluś['] - moze 2 stada w koncu :)

: pt lut 24, 2006 5:08 pm
autor: viridjam
:) wyobrazam sobie zdenerwowana F. ;) dziwi mnie ze taka madra i nie gryzie niteczek.

no i dobrze ze ta narkoza i wszystko sie good potoczylo :) tez trzymalam i trzymam kciukole za mala :)