szczury.org

mnie się ostatnio roi coś na nadgarstku. na bezczela

na ja mam 3 dziarki i w niedługim czasie chciałabym tą klekcję powieszyć nieswtety muszę robić w takich miejscach, żeby w pracy nie było widać...

yss też bym chciała na nadgarstku, ale w związku z zawodem nie mogę

Ja planuję zrobić ale właśnie myślę gdzie żeby potem nie przeszkadzało w pracy... Na łopatce nie bardzo mogę (ciągłe zmiany skórne, no, chyba ze w końcu się kiedyś wyleczy...) Na nodze nie chcę, myślałam o ramieniu ale to też nie wiem... w sumie w pracy to i tak bych coś mała ubane na te ręce... No albo krzyz, bo to TŻ mnie namawia, ale jakoś tak niechętnie do tego podchodze.

Dusiaczku wybierz coś, o czym będziesz przekonana na 100 %!! W końcu tatuaż jest na całe życie Chociaż, jak to niektórzy mówią zawsze można przerobić, albo zakryć innym. Tylko po co wydawać tyle kasy???!!!

CO chcę to wiem, ale nie wiem GDZIE. Tzn ja najchętniej bym chciała na łopatce ale to zależy od kuracji... Potem przedramię, no ale to zaś wiążę sie z tym że to miejsce raczej często jest odkryte. zresztą, będę myśleć jak uzbieram pieniążki A nóż dam się przekonać na krzyż...

Dusiaczek, a co chcesz sobie zrobić??? Ramię fajna sprawa, tylko jak potem, jak np. będzie upał, a człowiek w zakrytym ramieniu??!!! Głupio, że u nas społeczeństwo jest tak zacofane, że idąc do pracy nie można pokazywać tattoo!!!Fakt, że to zależy od pracy, ale powinna być wolność i swoboda!!! Jak patrzę na inne kraje, że u nich to na porządku dziennym i nikt nie zwraca na to uwagi, to aż mnie szlag trafia U nas to człowiek z tatuażami to zaraz uważany jest za kryminalistę - przeważnie

No jak upał to tak ale idąc na kierunek kierowniczy czy biurowy to raczej nawet w upał ramionek se nie odkryję A chce dwie rzeczy (ogólnie chce 2 tatoo), pierwsze marzenie to krzyż ANKH, gdyby nie syf na kompie to bym Ci pokazała ładny przykład jaki właśnie chcę mieć, a drugie to jaszczurka - też gdzieś ostatnio ładną widziałam. Ten krzyż którym się inspiruję ładnie wygląda na łydce aczkolwiek sama nie wiem czy bym na łydce chciała mieć. Mam zamiar zrobić sobie hennę żeby zobaczyć jak to będzie wyglądać mniej więcej. A jaszczurke własnie chciałam mieć na przedramieniu, nachodzącą na dłoń, taki ładny projekt mi znajomy zrobił. No a na krzyżu to ładnie wygląda coś symetrycznego a ja nie chce nic o tak tylko coś co dla mnie znaczy.

Nie rozumeim czemu nie mogłoby być tej jakże pożądanej opcji do edycji powiedzmy do 15 minut... i to tylko ostatnich postów jeśli boi się ktoś że pootem by sobie ludzie zmieniali (co tu słyszałam)...

A więc dopisek: pytanie do asi030984 - gzie i jakie masz tatoo?

no to fakt, nie odkryjesz a jaszczurka hmmmmm świetny pomysł też chce sobie zrobić generalnie strasznie podobają mi się jaszczurki, węze, smoki ja to teraz chce zrobić sobie na stopie i właśnie jaszczurkę na łopatce też mi się podoba, ale nie wiem czy mi mój tatuażysta zrobi, bo mam bardzo dużo pieprzyków...fakt, że mój tatuażysta miał wizję zrobić mi tatuaż na całych placach, chwilę poźniej jeszcze dodał, że by wchodził na ramiona i na pośladki bardzo mu się moja skóra podoba do robienia tatuaży oczywi,ście ja bym się zgodziła od razu, ale mąż by mnie chyba zabił razem z moją mamą a potem w pracy problem i po przemyśleniu się nie zgodziłam, w moim zawodzie mogłoby to nie przejść...dodoam tylko, że tatuaż za połowę ceny, a i tak mam u niego zniżki, jako stały klient

Mam 3 tattoo pierwszy robiłam jak miałam 15 lat - wtedy jeszcze nielegalnie
jeden to jak ja to nazywam stribalony smok na plecach,
drugi smok na prawym pośladku i wchodzący na biodro (był zakrywany stary, ten co zrobiłam jak miałam 15 lat mama nie pozwoliła mi zrobić nowego, więc przerobiłam )
trzeci to anioł walczący na lewym biodrze i pośladku
narazie robiłam, aby symetria była zachowana he he
w planach dużo więcej, ale pewnie wszystkich nie zrealizuję, bo w moim zawodzie nie wypada - stereotyp

a jaki zawód jeśli można wiedzieć?:)

Ja kiedyś maiłam manie na tatoo, wymyślałam sobie pełno i wszędzie (maiłam robić 2 lata temu ale musiałam pieniążki na karabin wydać), ale raczej wolę kolczyki Też z umiarem oczywiście. ale te 2 wzory muszę mieć. Ty masz na łopatkach pieprzyki to jeszcze gorzej, bo mnie można "wyleczyć" (w czasie młodzieńczego buntu skóry popaprała mi się skóra w górnej partii pleców i bez przerwy mam tam jakieś syfki, strupki, blizn całą masę).
A czego jescze nie dodałam to że ew. jaszczureczke malutką mogłabym mieć na szyi też mi się tam podoba zwłaszcza ze tył włosów mam opitolony, no ale wtedy wiązało by sie to z zapuszczeniem włosów kiedy znajdę pracę. To mnie wkurza najbadziej - własnie te stereotypy...

oj kolczyki też mam i uwielbiam
A zawód... mam w zasadzie 3
nauczycielka języka polskiego - od podstawówki klas 4 na liceum skończywszy
dziennikarz
i już kończe, i będę nauczycielką w przedszkolu
pracę w przedszkolu zaczynam od września
trochę mi się tego narobiło

a kloczyków mam 15, z tego 9 w uszach

No nauczycielka to rzeczywiście nie fajnie pod względem tego jak patrzą na tatoo i kolczyki zresztą też (ja mam na razie 6 ale planuję wargę, może język no i jescze ze 2-3 w uszach, chciałam pepek ale za brzydki brzuch mam, ale to tyle gwoli Off topu)

ja ide na administracje i psychologie, ewentualnie zarządzanie produkcją, ale gdzie by się nie poszło i tak podczas pracy ludzie nie akceptują takich rzeczy... tzn nie wszyscy, ale znaczna większość (pracodawców). ja już teraz szukając pracy na wakacje zostałam zapytana czy mam jakies tatoo, a było to w sklepie odzieżowym, bo oni pytają bo klientów się tym odstrasza...