Strona 17 z 41

[PASOZYTY] temat glowny

: pn mar 14, 2005 5:15 pm
autor: krwiopij
mysle, ze nie ma domowego sposoby na pasozyty... i w sumie nie powinno byc - robale trzeba wytruc w taki sposob, zeby nie zaszkodzic przy okazji szczurkowi... takimi sprawami zajmuje sie weterynarz i to do niego radze sie udac... wszoly na pewno swietnie zwalczy zastrzyk ivermectinu - tylko przypinluj, zeby wet zwazyl szczurka i dawke odpowiednio dobral...

[PASOZYTY] temat glowny

: pn mar 14, 2005 8:29 pm
autor: Ania
Ja bym się na razie przed zastrzykiem powstrzymała bo jakby nie ptrzeć - Ivermectin jest trucizną i jak twierdziła sama dr Wojtyś - spotkała się z reakcją alergiczną u szczura na ten właśnie specyfik. Wszelkie trucizny powinny boć stosowane gdy inne środki zawiodą bądź gdy innych nie ma a na wszoły i pchły jest.
Chociażby zasypka dla gryzonii dostępna w dobrych sklepach zoologicznych - stosuje się ją jak szampon na sucho - sypie na futro uważając na oszy i uszy - rozczesujemy dokładnie, powtarzamy jeszcze 2 razy w odstępie 3 dni na tyle, żeby wybić wszy, za drugim razem to, co się wykluje z jaj a trzeci raz jest profilaktyczny. I jest to minimum ile trzeba zastosować. Zresztą ulotka będzie dołączona do preparatu.

[PASOZYTY] temat glowny

: pn mar 14, 2005 10:01 pm
autor: krwiopij
z zasypka moze byc ten problem, ze szczur bedzie ja zlizywal... a jesli ten konkretny zwierzak byl zaniedbywany, moze nie dac sie przypilnowac i po prostu zatruc sie proszkiem...

[PASOZYTY] temat glowny

: pn mar 14, 2005 10:04 pm
autor: Ania
Jeśli zasypka zostanie dokładnie rozczesana - zwierzak nie będzie miał co zlizywać. Dodatkowo - co zawarte jest na ulotce - niewielkie spożycie preparatu przez zwierzę - nie jest szkodliwe.

[PASOZYTY] temat glowny

: pn mar 14, 2005 10:38 pm
autor: krwiopij
no to juz zalezy od zwierzka - czy pozwoli to sobie odpowiednio zaaplikowac...

[PASOZYTY] temat glowny

: wt mar 15, 2005 10:51 am
autor: WildMoon
Coz, ja mam zdanie podzielone. (moze byc z tego maly OT)

Uwazam, ze na wszystkie pasozyty naskorne (zewnetrzne) - oczywiscie zalezy od stopnia zapasozycenia(!) - dobre sa specyfiki jak mascie (np. Jacutin), zasypki (np. Pularyl), spraye (np. Frontline). Warto najpierw takimi, niz od razu injekcja Ivermectiny.

Natomiast jesli chodzi o swierzbowce, ktore zeruja pod skora, zywia sie tkanka i skladaja jaja z ktorych wykluwa sie potomstwo, (dlatego te grudki na uszach, ogonie, nosie szczura) to z doswiadczenia moge powiedziec, ze w tym wypadku Ivermectina sprawdza sie najlepiej. A i owszem, zdarzaja sie wypadki allergiczne, i to nie tylko u szczurow. Tu sie zgodze z Ania.
Niewlasciwa dawka (przedawkowanie) Ivermectiny moze nawet doprowadzic do zgonu. Dlatego trzeba dokladnie zwazyc szczura i obliczyc wlasciwa dawke (!).
Aczkolwiek trzeba pamietac, ze u bardzo mlodych szczurow (w wieku od 5 tygodni do bodajze 2,5 miesiecy, czyli kiedy mlody szczur znajduje nowego opiekuna) Ivermectiny nie podaje sie wogole.
Ostatnio Eruntale dostala na swierzbowce wystepujace u jej mlodziutkiego szczura masc Jacutin, ktora smaruje miejsca zmienione chorobowo. Niestety srodek ten u jej szczura jest malo skuteczny... A lista dzialan ubocznych jest dluga...

[PASOZYTY] temat glowny

: wt mar 15, 2005 6:16 pm
autor: tedeka
dziekuje wszystkim za rady i na pewno ktores z nich wykorzystam... ale pierwsze co zrobie to pojde po rade do znajomego weterynarza :), a kopalam juz Gibona ale nie byl tym specjanie zadowolony...:)

[PASOZYTY] temat glowny

: wt mar 15, 2005 8:04 pm
autor: krwiopij
no ja sie nie dziwie... jakby mnie ktos kopal, tez byl nie byla zachwycona... :lol: :lol: :lol:

[PASOZYTY] temat glowny

: śr mar 16, 2005 1:21 pm
autor: Banshee
Pularyl jako zasypka? Ja spotkalam się z tym specyfikiem w płynie. Dostępny u każdego weterynarza. Dawkowanie to 1 ml na 100ml wody.
Szczurka pierze sie raz na trzy dni. Z Asią robiłyśmy to w ten sposób: śmierdzidło do miseczki (najlepiej szklanej zeby nie przeszła smrodkiem (śmierdzi okropnie :] ), szczurzydło łapkami do zlewozmywaka iii wielki krzyk rozpaczy :) Przytrzymujemy drącego się pacjenta i wacikiem kosmetycznym nasączonym w specyfiku przecieramy dokładnie fuferko, intensywnie zmoczone i wtarte musi być zwłaszcza w okolicach uszu, podgardla, szyi karku i boków. Tak wymeczonego ogona zawijamy szczelnie w jakas szmatke i staramy się go przekonać, że to co zrobiliśmy nie miało na celu nic poz jego dobrem :) Świetna okazja do nawiązania bliższej wiezi z ogonkiem :D Czule słówka, ciepełko itepe.
Pularyl jest trucizną, dlatego jednyna uwaga to taka by szczurka jak najdokładniej osuszyć przed ponownym wpuszczeniem do klatki, żeby nie miał czego z siebie zlizywać za dużo. Klatka pod kaloryferek. i Dajemy szczurkowi spokój na dwa dni....

Operacja skuteczna.

Szczurki znajdki z topicu o szczurzej rodzince znalezionej na schodach (tatuś i synek) szczęśliwie pozbawione paskudztwa w wyniku takich "tortur".

[PASOZYTY] temat glowny

: czw mar 17, 2005 5:13 pm
autor: tedeka
krwiopijka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: mialo byc "kąpałam" :oops:

[PASOZYTY] temat glowny

: czw mar 17, 2005 5:21 pm
autor: krwiopij
wiem... :lol:

Ma??

: czw mar 17, 2005 5:38 pm
autor: Karolina
Czy ktoś spotkał się z maścią Laticort :?:
Lek działa przeciwzapalnie, przeciwalergicznie, niszcząco na bakterie i grzyby oraz zmiejsza swędzenie.
Zastanawiam się czy nie zaszkodzi ona szczurkowi gdy ją zliże. Może macie jakieś sposoby aby do tego nie dopuścić :?:

[PASOZYTY] temat glowny

: czw mar 17, 2005 6:03 pm
autor: WildMoon
Co do Pularylu to ja znam to w formie zasypki. Ostatnim razem nabylam Pularyl dla mojego psa w lecznicy zwierzat w Polsce... Chyba w 1994r :oops: Wiec jako ze czasy sie zmieniaja, moze juz nie istenieje pod postacia zasypki, lecz plynu ;) Przepraszam za wprowadzenie zamieszania :)

[PASOZYTY] temat glowny

: pt mar 18, 2005 2:21 am
autor: Ania
Ja się spotkałam, to starej generacji maść sterydowa, niezbyt bezpieczna w stosowaniu, u dzieci przy długiej terapii tworzy się tzw "krokodyla skóra", przede wszystkim należy wiedzieć, że wszelkie maści sterydowe można używać do maksimum 5 dni (w niektórych zaznaczone jest, by nie przekraczać 3 dni). Smarujemy raz bądź dwa razy dziennie bardzo cieńką warstwą.
Laticort jest maścią przeznaczoną na ostre stany zapalne skóry (głównie na choroby przewlekłe). Powoduje niezły za przeproszeniem - burdel w organiźmie więc zdecydowanie powstrzymywałabym się przed stosowaniem tego typu leków nawet na ludziach a co dopiero na szczurach. Jest dużo nowszych i bezpieczniejszych leków o takim samym działaniu. Np Elocom (ok 30 zł), Pimafucort (ok 20 zł) bądź Elidel (koszt ok 200 zł za tubkę 30 ml więc srtosować proponuję w przypadku, gdy się Jej samemu używa). Bardzo dobry jest też Bedicort G. Wszystkie leki wyżej wymienione (łącznie z Laticortem) są lekami hormonalnymi sprzedawanymi wyłączanie na receoptę.

Przepraszam, czy mogę wiedzieć z jakiej to okazji szczur dostał taki lek? Jeśli mowa o grzybicy - polecam właśnie Pimafucort (recepta) Bądź Daktarin (bez recepty).

Przeciwzapalnie działa Pimafucort, Alantan (ten przy okazji nie jest hormonalny i przyspiesza gojenie), może być też maść bądź tabletki do rozpuszczania - rivanol czy jakakolwiek maść na bazie neomycyny (antybiotyk)

Jeśli chodzi o maści mniejszające sam świąd polecam naturalną maść z wyciągiem z eukaliptusa (do dostania w sklepach ziołowych) - smarujesz cienką warstwę i około 10 minut pilnujesz szczurka, by nie lizał. Później maść wsiąka i nie ma już potrzeby pilnowania. Jako dodatek można dać szczurowi do łapki musującą tabletkę wapna.

[PASOZYTY] temat glowny

: sob mar 19, 2005 2:20 pm
autor: Karolina
Poszłam do weta ponieważ Kruszak miał coraz więcej strupków na skórze, wet powiedział że jest to uczulenie bo przy swierzbie były by maleńkie robaczki :wink: i przepisał ten właśnie ten lek.
Ale po tym Aniu co napisałaś przestane go używać i postram się zastąpić innym. :!: