Strona 161 z 293

Re: moje szczupaki kochane

: ndz paź 02, 2011 3:49 pm
autor: Agatow
Urocze ma te kropeczki :) Pewnie wszyscy zawsze podziwiają jego brzuszek dlatego za tym nie przepada, za dużo zainteresowania jak na jeden futrzasty brzuszek. To zdjęcie fajnie wyszło http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... ranku5.jpg całusek dla czarnego bliźniaka ;) Senne szczurki to bardzo wdzięczny temat ale czyż nie są urocze??? http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... Stanza.jpg wsparte na puchatych poduszeczkach ;) Ale czasami gdy sen zmorzy nie ma co liczyć na pomoc współlokatorów niestety http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... onda18.jpg :-*
Czekamy no fotorelacje 8)

Re: moje szczupaki kochane

: ndz paź 02, 2011 4:09 pm
autor: zocha
Oj tak, te kropeczki to tylko jeszcze większego uroku mu dodają :)

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... oranku.jpg hehe jaka gimnastyka z rana ;)
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... Stanza.jpg takie widoki zawsze są najlepsze, w kupie zawsze raźniej :)
to zdjęcie jest śliczne http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... onda18.jpg jak ona słodko tu wyszła :-*

Re: moje szczupaki kochane

: ndz paź 02, 2011 5:36 pm
autor: unipaks
Niechże więc Witalis nadal dobrzeje, oby kuracja przyniosła dobre efekty i utrwaliła je. :)
Znowu delektowałam się fotkami;
na tę miniaturkę http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... oranku.jpg popatrzyłam z daleka i w pierwszej chwili wydało mi się, że spoglądam na dwugłowego szczurka, z jedną główką ciemną, a drugą - jasną nie ma to jak krótkowzroczność hihi :P ;)
Kropeczki Hugonka bardzo wdzięczne i takiż uroczy Frondziakowy ogonek, wzruszyła mnie buźka Asche "spomiędzy" :-*
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... rczyk7.jpg :-*

Re: moje szczupaki kochane

: ndz paź 02, 2011 8:18 pm
autor: ol.
Działo się działo :D ale w większości w kryjówkach niedostępnych ludzkim oczom :-\

Ale od początku.
Gdzieś w tych dniach dwa lata temu przyszła na świat Ulrika. Biały obłoczek o drapieżnych rączkach, kiedyś iskiereczka, obecnie pulpecik.
Za każdym razem kiedy ją widzę nadziwić się nie mogę maleńkości tych rączek, paluszków, dziecięcej główce, z której połowę zdaje się zajmują Oczy :-*, bo Ur jest malutka, tego faktu nie zdołały nawet zakamuflować nadeszłe wraz z wiekiem puszystości, ale jest też zwinna, choć zwykła używać swych umiejętności głównie w celach survivalowych –
zbudować legowisko, zdobyć jedzonko - ach to przyspieszenie w wyrzucaniu łapek, kiedy w ich zasięgu pojawia się coś jadalnego !
Poza tym Ur była i jest zaprzysiężonym leniwcem :P
I dobrze jej z tym. A mi - z widokiem wiecznego zdziwienia w czerwonych oczach.

Obrazek

Uryś z przyjaciółką Grenadyną, która okazuje się naszą drugą solenizantką:
Obrazek

Właśnie. Dumając nad Duchą doszłam do wniosku, że całkiem prawdopodobne jest, że nasza druga biała piękność liczy już sobie rok. W okolicy świąt w grudniu zeszłego roku będąc w zoologu po wapienko dla Misia, zobaczyłam po raz pierwszy tamtejsze beżyki. Pamiętam, że wydały mi się wtedy duże – dorosłe (duże pewnie nie były, bo kiedy 3 miesiące później Gren trafiła do szczupakowa okazała się wielkości Ulriki, ale nie były też tak młodociane jak Asche, czy później aguty), musiały mieć co najmniej ze 3 miesiące, zatem data urodzenia wypada gdzieś we wrześniu/październiku.

Grenadyna – wielka osobliwość. Zawieszona gdzieś, śniąca coś, zahipnotyzowana- hipnotyzująca, odrealniona, a innym razem konkretna aż do bólu.
Jednak, żałując że nie włożyłam więcej wysiłku w to, żeby ją wyciągnąć wcześniej, wdzięczna jej jestem za jej niezwykłą obecność teraz.
Pierwszy gryzący szczur i od razu ideał ^-^ W sumie to nawet krzywdzące mówić o Gren jak o gryzaku. Ona tak jasno nakreśliła granice, że jeśli zdarzy jej się użyć siekaczy jest to tylko i wyłącznie na osobistą prośbę ugryzionego.
Poza tym przychodzi go obwąchać (również od środka ;) ), wchodzi na ręce, na rękach jest bierna i godna, wyrozumiale daje się ucałować w karczek. I jest inspiratorką opracowania techniki, która pozwala dostarczać jej głaski do koszyka :-*

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek



Często myślę o Misiaczku patrząc na obie dziewczyny. Ulrika to w końcu wychowanka arcykapłana snu i z namaszczeniem jego religię niosąca dalej, Grenadyna – równie mocno jak srebrzystogłowy zacumowana w szczurzym świecie.

Jeden szczur nie wypełni miejsca po innym, ale w kilka udaje im się czasem ponieść go dalej...


______________________
Październik był zawsze miesiącem Hermana
„zawsze” - od 2008 roku
ten byłby czwarty - czub obchodziłby trzecie imieniny

ponad łąkami dziś przelatywał klucz dzikich gęsi, idealny oprócz trzech maruderów lecących w oderwaniu,
kiedy były gdzieś na wysokości mojej głowy szeregi klucza rozstąpiły się i cała trójka odnalazła swoje miejsce w strukturze...
unoszący widok

____________________________


Ale wracając do tego o czym Urczyk nie wiedział ;)
Ja też nie wiedziałam i od pewnego czasu przemyśliwałam jakby tu uczcić dwie białe damy ?
:)
szczurkowe rafaello: Obrazek
Niestety w piecu zżółkło, ale patrząc jak mocno wszystkie paluchi je obłapiali – smakowało.
Zdjęcia nie grzeszą urodą i nie wszystkich udało mi się wytropić, ale, z punktu widzenia szczuractwa, chyba w tym leży sedno ?

Urczysko Obrazek Grenadyna Obrazek

Wit Obrazek Asche Obrazek Berta Obrazek

Frondziak Obrazek - „ale na pewno mnie nie widać ?”
nie będąc do końca pewną, znalazła pewniejszą kryjówkę Obrazek ;)

Stańczyk Obrazek

Harf, długo nie mogła sobie znaleźć miejsca Obrazek , ale przecież wiadomo, że jej bardziej zależy na wydarzeniu, niż na konsumpcji ::)

No i Horpyna była tą, której miejscówki nie udało się ustalić :-\

Także chłopcy wznieśli kokosowy toast z daleka bo z daleka, ale szczerze :D
A Humbak chyba jako jedyny na jednym posiedzeniu przedarł się przez całą warstwę ciasta i dotarł do sekretnego orzeszka :)


I co tam jeszcze dla nas masz ? Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: moje szczupaki kochane

: ndz paź 02, 2011 8:27 pm
autor: Kluska123
Sto lat! Sto lat! :-*
Szczurkowe rafaello, mniam, a można przepis? :)

Re: moje szczupaki kochane

: ndz paź 02, 2011 8:33 pm
autor: Maszka
Sto lat, sto lat Solenizantkom! :-* A takie rafaello to sama chętnie bym zjadła ::) Nie dziwię się więc, że szczuroctwo się szybko pochowało!

A powiedz mi, czy na ostatnich zdjęciach to jest krwawnik? Smakuje szczupakom?

Re: moje szczupaki kochane

: ndz paź 02, 2011 9:06 pm
autor: Paul_Julian
Wszystkiego najlepszego białym Szczupaczkom, Ulrikowi I Grenadynce ! I rafaello jakie piękne, z daleka jak takie szczurkowe kuleczki :)

A co to za kwiatki na ostatniej fotce, dobre to ?

Re: moje szczupaki kochane

: ndz paź 02, 2011 9:19 pm
autor: *Delilah*
Dwóm Nadobnym Chmurkom WSZYSTKIEGO NAJZDROWSZEGO !


Ol. napisałabyś w końcu książkę o Szczupakowie :) (no chyba, że już jakowaś powstała? )
Za każdym razem zachwyca mnie Twój niebywały talent literacki.
Domagam się szczurzej sagi !!!! :) Na papierze:)

Re: moje szczupaki kochane

: ndz paź 02, 2011 10:57 pm
autor: IHime
Sto lat w szczęściu i zdrowiu dla nadobnych solenizantek! :-*
Poprosimy przepis na kulki kokosowe, wyglądają przepysznie. Dla szczurów, bo ja kokosa nie znoszę. ;)

Re: moje szczupaki kochane

: ndz paź 02, 2011 11:09 pm
autor: mini
Sto lat i wielu dni spędzonych na bezstroskich zabawach i podjadaniu smakołyków wymyślanych licznie przez Pania! :D

A ja pytam i o kwaitki i o kokosy?

Re: moje szczupaki kochane

: pn paź 03, 2011 5:18 pm
autor: manianera
Sto lat sto lat dla ślicznych bielinek!
Dla Ur dużo zdrówka i spania we wszelkich pozycjach, zawsze z odpowiednim, najlepiej wieloszczurzym ogrzewaniem!
Dla Duchy samych bezkrwawych radości ;) !
Rafaello wygląda smakowicie, a czujne ukrywanie tylko poświadcza wyjątkowość smakołyku.
Herman i Misiu - wiecznie gdzieś w tle, na stałe w godle szczupakowa, stale obecni w miejscach, wydarzeniach, swoich następczyniach... Dobre życie - takie, po którym pozostaje ślad i smutny uśmiech na czyjejś twarzy...

A kropki Gonka absolutnie wyjątkowe i nie ukrywam, że liczę na obfocenie wszystkich :D !
Miziaki dla szczupaczków!

Re: moje szczupaki kochane

: wt paź 04, 2011 10:35 pm
autor: unipaks
Oj,przegapiłam; wydawało mi się, że to gdzieś bliżej dwudziestego... :-\ Ale, choć spóźnione, to nie mniej serdeczne życzenia dla obu dam :)
Urlice śliczniutkiej oraz uroczej Grenadynie życzymy jak najlepszego zdrówka i dobrego samopoczucia każdego dnia oraz wielu szczurzych przyjemności. :) Sto głasków i buziaczków dla kochanych jubilatek! :-* :-*
Też ciekawam tych białych kwiatków... ::)
ol. pisze: Jeden szczur nie wypełni miejsca po innym, ale w kilka udaje im się czasem ponieść go dalej..
jak pięknie powiedziane... :)
Buziaczki dla całej szczupakowej rodzinki! :-*

Re: moje szczupaki kochane

: czw paź 06, 2011 4:58 pm
autor: zocha
Spóźnione, ale równie szczere... dużo zdrówka dla obu panienek i wszystkie najszczurzego :) :-* :-*

Zdjęcia prześliczne, tak kolorowo i słonecznie.

Mizianko dla całej gromadki przesyłam :-* :-*

Re: moje szczupaki kochane

: sob paź 08, 2011 5:11 pm
autor: ol.
Białe panie i ja dziękujemy bardzo za życzenia :)
jedno z nich realizują ze szczególnym upodobaniem

Kwiatek Obrazek Ducha Obrazek ;)


(Uni, tak 20-ty to dokładnie hermancka data, wcześniej świętowaliśmy w tym dniu, ale urodziny Ulriki przypadają nieco wcześniej, na początku października)

Co do rafaello, składa(-ło 8) ) się ono z mąki, wiórków bez konserwantów, mleka (normalnie daję wodę, ale tu idea była taka, żeby wszystko było białe ::) ) i w środku oczywiście orzeszka laskowego (z lasu ;) ).
Kwiatki zaś to krwawnik, jedyne co jeszcze kwitnie na łące. Szczuractwo zdecydowanie woli koniczynę :P


Wit skończył antybiotyk. Za to Humbak od dziś zapisany na seanse kąpielowe :-\
a tak niedawno żartowałam sobie ze wspólnych ablucji manianery i słodziaków …
- czekają nas dziś wieczorem :-\

czuję, że to będzie coś gorszego niż dwugłowy smok

Obrazek

a nawet trzygłowy Obrazek i cztero :o głowy Obrazek smok ...

czterogłowy-rozłażący-się-smok ??? Obrazek

a także smok kaskadowy
Obrazek

wish us luck ...

Re: moje szczupaki kochane

: sob paź 08, 2011 7:05 pm
autor: Afera