Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Czas Pożegnania...
: pt wrz 30, 2011 3:36 pm
				
				Hmmm... 
  pizmol, powiem tak: jeśli Wasz niebieściak po bobrzemu dewastuje odrzwia oraz listwy przypodłogowe, a przyłapany na gorącym uczynku przychodzi z taką miną jak na fotce którą wkleiłaś, to jest duże prawdopodobieństwo. 
  Jeśli również jest mega miziakiem, zasypia na rękach lub kolanach podczas pieszczot i dałby się zagłaskac na śmierć, prawdopodobieństwo to znacznie wzrasta. 
  Jeśli na dodatek - tak jak nasza Martini - musi każdorazowo rozwłóczyć nasypane ziarno z miski po wszystkich możliwych kątach w pokoju, biegnąc śmiesznym krokiem "na Charliego" lub "na agamę", jeśli skubie miłośnie ludzkie powieki oraz wargi i usiłuje wpakować Ci się do nosa... to nie wiem, skąd masz swojego szczurka, ale bardzo prawdopodobne, że z tego samego zoologa, z którego nasza Martini została przyniesiona przez swoją poprzednią włascicielkę. 
 
Sprawdź jeszcze, czy lubi cappucino...
 
---------
Martini jest chyba teraz troszeczkę zagubiona, co widać po oczkach i nosku.
  Nie odbija się to na jej apetycie, ale jeszcze bardziej - choć wydawać by się to już mogło niemożliwe - garnie się do nas, nienasycona przytulaniu, głaskom i czułym słowom. Dużo więcej teraz przebywa "na pokojach", niż przesypia. Zadomowiła się już na dobre w pufie i wygląda z niej na świat jak niegdyś Dżumka. 
 
Dopieszczamy ją ile wlezie.
Martini i jej niebieskie minki, powiększać doradzam
 
  -  przy głaskaniu tak dobrze...
....że się aż zasypia
   potem jest już tylko jeszcze przyjemniej....
......co widać.....
    Czasem zrobić można przerwę na wylizanie łapuli...
i dalej poddawać się pieszczotkom
    ... aż znów zrobi się tak błogo jak przedtem...
Potem można w podziękowaniu zająć się ludzką fryzurą
... na przykład pocieniować włosy
                 
			Sprawdź jeszcze, czy lubi cappucino...
---------
Martini jest chyba teraz troszeczkę zagubiona, co widać po oczkach i nosku.
Dopieszczamy ją ile wlezie.
Martini i jej niebieskie minki, powiększać doradzam
  -  przy głaskaniu tak dobrze.......że się aż zasypia

   potem jest już tylko jeszcze przyjemniej..........co widać.....

    Czasem zrobić można przerwę na wylizanie łapuli...i dalej poddawać się pieszczotkom

    ... aż znów zrobi się tak błogo jak przedtem...Potem można w podziękowaniu zająć się ludzką fryzurą

... na przykład pocieniować włosy



  
  