Re: moje szczupaki kochane
: sob lis 05, 2011 7:03 pm
Wit dziś skontrolowany u dr Lisieckiej. Wydaje się, że już jest dobrze, chociaż pojedyńcze sporadyczne gulgoty jeszcze mu się zdarzają, mamy jeszcze przez 4 dni kontynuować antybiotyk i dalej już tylko betaglukan non stop (dr uważa, że jeśli jest wskazanie - tym wypadku recydywa u pacjenta plus te „echa” przy odłuchu generalnie czystym – moża zaordynować ciągłe stosowanie beta). Czy faktycznie będzie ciągłe, zobaczymy, w każdym razie po antybiotku trzeba chwytać się wszelkich sposobów, żeby kolejny w najbliższym czasie nie był potrzebny.
Humbaka nie brałam, bo nareszcie nic mu nie jest !
Najwyraźniej advocate zrobił swoje. Chłopaczek źrebakuje, trenuje z bratem (na bracie
) zapasy, przybrał na wadze pięknie ...
czuję jakby odzyskała moje Humbaczydło (a nie będę wspominać o czarnych scenariuszach, które się za mną snuły...)
Oto i on zalotny i doskonały w tym:

i Witalis ozdrowieniec i wyczynowiec:
Bez względu na przynależość stadkową, pościel u wszystkich chłopców szczupakowa to ważne miejsce
Dla Hugonka również - jeśli wieczór i nocka przypada braciom, ci w pierwszej kolejności rozwieszą swoje chorągwie po strategicznych meblach i po moich rękach (
), zwiedzą kąty, poniuchają za jakimś jedzeniem, potem ich trochę pościgam (co Humbulumbu zwłaszcza lubi), jeszcze coś tam porobią i zaczynają zwalniać tryby - Humbak robi to zazwczaj w skrzyni pod tapczanem, gdzie też spędza noc, Hugonek - doprowadza mnie do pasji przesiadywaniem w rogu na parapecie, zniesiony - uparcie tam powraca. Na początku było tak, że dopiero kiedy położyłam pościel na łóżku i tam go kierowałam - dawał spokój parapetowi. Oczywistym jest, że w tej sytuacji pościel zaczęła się pojawiać na łóżku sporo przed pójściem spać. Hugonek poczuł się oszukany i wkrótce znów zaczął przedkładać pusty parapet ponad pustą pościel. Aż do ciemnego człowieka dotarło, że szczurkowi zależy na towarzystwie pod kołdrą, wystarczy że dostanie nogę albo rękę do przytulenia - zostaje na dobre i żadne parapety już go nie interesują
Bracia po skoku na herbatę żurawinową:
wczorajsze wielkie łupanie

Stanzy "siad mocno podparty"
i Grenadyna-cesarzowa obrabiająca swojego orzecha z dala od pospólstwa
dalej mamy jeszcze piętki Horpyny
a-kuku Berty
i ćwiczącego się w sztuce kamuflażu małego trzpiota - Harfę


Humbaka nie brałam, bo nareszcie nic mu nie jest !

Najwyraźniej advocate zrobił swoje. Chłopaczek źrebakuje, trenuje z bratem (na bracie


Oto i on zalotny i doskonały w tym:


i Witalis ozdrowieniec i wyczynowiec:


Bez względu na przynależość stadkową, pościel u wszystkich chłopców szczupakowa to ważne miejsce

Dla Hugonka również - jeśli wieczór i nocka przypada braciom, ci w pierwszej kolejności rozwieszą swoje chorągwie po strategicznych meblach i po moich rękach (


Bracia po skoku na herbatę żurawinową:



wczorajsze wielkie łupanie



Stanzy "siad mocno podparty"



i Grenadyna-cesarzowa obrabiająca swojego orzecha z dala od pospólstwa


dalej mamy jeszcze piętki Horpyny


a-kuku Berty

i ćwiczącego się w sztuce kamuflażu małego trzpiota - Harfę



