szczury.org

Dziękujemy za drapki!
Nezumi ma się świetnie, poza nuuuuuuuuuudą ! Siedzi w kocim transporterze, i dzis zdjąłem kołnierz. Nie miała ochoty jesć z miseczki, ale z łyzeczki tak
Zdjąłęm kołnierz i dałem ją do stadka na troche, ale zaczeła za bardzo latac, wiec lepiej niech siedzi na razie sama. Mink ja obwąchiwał, to trzymała go obiema łapkami na dystans. Śmiesznie to wyglądało - Nezumi na półce, Mink pod półką i ją niucha, a Nezu obie łapki "pac!" na Minkowy nochal i go odpycha.

Nezu już po zdjeciu szwów- w zasadzie to sama sobie zdjęła W środę gdzieś ją dałem do reszty ekipy, bo juz było wiadomo, że krzywdy sobie nie zrobi. W zasadzie oprócz tego to nic ciekawego i wywrotowego sie nie działo

U nas zwyczajowo rozrabianie i wciąganie papierowych ręczniczków do środka. Trzykropa jak tylko zauważy , ze Mink do niej coś fika, to bez oporów tłucze o 2x od niej większego samca Potrafi go położyć na boku, przyszpilić i na siłę iskać. Nie ma ratunku
Nezumi lata wszędzie i "pip pip" ! Nic nie zmądrzała Sowa tylko patrzy na to wszystko z wyraźnym politowaniem...
Krzysiowi na tylnych łapkach odciski sie zrobiły bardziej różowe, to zasięgnałem języka, i dziś kupiłem drewniany kruszon do wymoszczenia kuwety. Na półce zamierzam zrobić jakis polarowy pokrowiec czy coś.
Na jednej łapce jest delikatny mini strupek, ale nie wiem czy to nie od tego, ze ostatnio wbiła mu sie w łapkę pestka słonecznika.
Krzys wazy jakies 620 gr, o ile pamiętam, i z racji wieku siada bardziej na piętach , niż na pełnych stopach. A jak siedzi, to rozrzuca łupki od słonecznika, potem na to nasika i siedzi w tym też.
Nie chciałbym , żeby sie przyplątalo bumblefeet, bo to sie bardzo źle leczy, wec najlepiej zapobiegać ile sie da.

Zdjęcia Krzysiowych łapek, wczoraj posmarowałem miodem Manuka.

Ładnie się goi. Jakiego miodu manuka używasz? Chodzi mi o producenta.

Tofcia, ale to sie jeszcze nie goi Dopiero wczoraj posmarowałem 1szy raz. To dopiero początek choroby, więc trzeba działać.
A mam taki https://www.doz.pl/apteka/p24582-Activo ... tubce_25_g
I jeszcze przeczytałem w artykule dr Godlewskiej, że warto użyć balsamu szostakowskiego https://www.doz.pl/apteka/p24754-Avilin ... plyn_50_ml
Spróbuję mu porobić opatrunki na łapki, zeby chociaz z godzine wytrzymał.

Aj nie czytałam wszystkich postów tylko ten ostatni
Avilin jest rewelacyjny. To taki opatrunek z płynie. Wyleczyłam tak rozcięcie u szczura co mogło się kwalifikować pod skalpel na dodatek śmierdziało trochę.

W przypadku Avilin takie efekty są po jednym zastosowaniu:D W sensie goi się jak na przysłowiowym psie.

Wiem, wiem, stosuję avilin na dziaby od MInka i oparzenia. Najlepiej to posmarowac i zalepić plastrem na noc.

Niczym nie lepić ja moich rannych szczurków nie zalepiam niczym

Balsam Szostakowskiego jest świetny, potwierdzam. Chociaż po miodzie manuka to Krzyś pewnie pachnie jak ciasteczka.

Nezumi pewnie już dawno zapomniała, że ktoś ją potraktował skalpelem?

Cieszę się strasznie, że 3kropka nie wdała się w braci i z płucami wszystko w porządku. <3

Tofcia pisze:Niczym nie lepić ja moich rannych szczurków nie zalepiam niczym

Ja szczurków tez nie zalepiam - zalepiam siebie Ale na takie owrzodzenia to warto zalepić, bo pod kompresem ten balsam działa naprawde cuda.
Spróbuj sama jak kiedyś się skaleczysz. Mink dziabie mocno i juz mam porównanie jak sie goi bez balsamu pod plastrem i jak pod samym plastrem. Bez balsamu goi sie wolniej i przede wszystkim szczypie.
A na stópki przy pododermatitis to warto dac opatrunek, żeby nie było twardo w łapki.

Nezumi to bardzo szybciutko zapomniała, tylko martwice zostały. Dokazuje jak może

Paul_Julian pisze:

Tofcia pisze:Niczym nie lepić ja moich rannych szczurków nie zalepiam niczym

Ja szczurków tez nie zalepiam - zalepiam siebie Ale na takie owrzodzenia to warto zalepić, bo pod kompresem ten balsam działa naprawde cuda.
Spróbuj sama jak kiedyś się skaleczysz. Mink dziabie mocno i juz mam porównanie jak sie goi bez balsamu pod plastrem i jak pod samym plastrem. Bez balsamu goi sie wolniej i przede wszystkim szczypie.
A na stópki przy pododermatitis to warto dac opatrunek, żeby nie było twardo w łapki.

Nezumi to bardzo szybciutko zapomniała, tylko martwice zostały. Dokazuje jak może

A to u siebie można zalepiać myslałam, że szczura zalepiasz a to jest wręcz niewskazane bo mogą się tam bakterie wytworzyć i jakieś syfy. ja u moich szczurków w ogóle nie uzywam ściółki tylko podłoże jak ala dry bed.

Niektóre masci można zalepiać, a niektóre nie. Zawsze w ulotce jest napisane. I racja, bakterie sie moga wytworzyć , jesli sa np. ropnie (bo wtedy sa beztlenowce). To wszystko zalezy od rodzaju skaleczenia. I tak na szczurkach wszystko szybko sie goi

Jakie golasy słodziachne, różowiutkie... Co się przyplątało mniej fajne, ale widać, że to początek, więc na pewno opanujecie. Polarki, "dywaniki" na półki albo w miejscach gdzie szczury zeskakują też na pewno zmniejszą nacisk na podeszwy.
A jak z utrzymywaniem miodu na stópkach ? Krzyś i przyjaciele nie zorientowali się, że stópki jakieś takie bardziej smakowite ?