Marudnik vol. 2
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Re: Marudnik vol. 2
Mój brat totalnie uchlał mi faceta...
Leżą takie zezwłoki na łóżku i tylko czasami coś zamarudzą...
Porażka.
Leżą takie zezwłoki na łóżku i tylko czasami coś zamarudzą...
Porażka.
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Re: Marudnik vol. 2
jakieś fatum wisi normalnie....
cały tydzień miałam pisać pracę zaliczeniową-
wszyscy w pracy sobie albo lekarskie wzięli albo nie wiem co i zostałam ja sama
( ze względu na to, że muszę mieć miesiąc wolny na wykopaliska nie mam już żadnych dni wolnych,
i jak coś się dzieje to ja zostaje zawsze jak głupia), więc nawet mowy nie było, żeby się tym w pracy zająć.
i jeszcze wszystko na mnie spadało, zrób tamto zrób sramto...
potem trzeba było film skombinować do pracy...4 razy ściągałam bo w połowie zawsze przerywało!
pracę pisałam więc na ostatnią chwilę, do 3 był ostateczny termin, pisałam w nocy z 2 na 3.
napisałam, przepisałam w komputrze tylko tytuł i nie dałam rady poszłam spać.
następnego dnia ugryzła mnie Kamizelka mocno mocno, i w dodatku ugryzła w palec "piszący"
( nie umim niestety pisać "całą dłonią") więc poza tym, że rodzina mnie pilnie wezwała do siebie do wawy,
to od 18 do 20 przepisywałam pracę, o 21 wysłałam, no i w sumie wiedziałam, że JEŚLI w ogóle mi odpowie to dnia następnego.
w piątek po pracy miałam od razu jechać do wawy, bo zapomłam notatek na egzamin, który wydawało mi się, że miał być w niedzielę, a się okazało, że jest w sobotę, i jak koleżanka mówiła o 8 rano.
ale w piątek po pracy byłam tak zmęczona stwierdziłam, że pojadę dziś rano prosto z nasielska do wawy na wykłady.
wróciłam do domu i chcę zobaczyć, czy profesor mi odpisał......internet się popsuł..........
o 22 udało mi się go jakoś połączyć, po telefonach do informatyka. po 22 więc odczytałam wiadomość od profesora, że on bardzo chciałby przeczytać moją pracę, ale nie może,m bo mu się tylko tytuł wyświetla.....ja przerażona, że skasowałam szukam po całym komputerze, a że to nie mój to się połapać nie mogłam. znalazłam...bo wysłałam mu tylko ten tytuł przepisany, a następnego dnia pisałam od nowa w nowym pliku. i bardzo dobrze, że nie pojechałam do wawy, bo by mnie nie dopuścił do egzaminu który jest jutro........
dziś rano sprawdzałam mam autobus o 6.28 w sam raz, żebym dotarła na egzamin o 8.
stałam na przystanku już od 6.
autobus ponoć był, ale ten kierowca ostatnio stwierdził, że nie zajeżdża na przystanek tylko staje sobie na drugim końcu parku, gdzie go oczywiście nie widziałam i stałam do godziny 7 aż podjechał kolejny.
naturalnie się spóźniłam, ktoś na gdańskim rozsiewał plotki, że metro nieczynne, ja już nie wyrabiam z wściekłości, wszyscy lecą autobusami, ale ja zeszłam...cisza, nikogo, wyłączone monitory...ale metro podjechało
w centrum przesiadam się w autobus, siedzę siedzę, wychodzi kierowca i mówi : wybaczcie państwo, nie odjedziemy...
na uczelni okazało się, że egzamin jest o 12.
okazało się również, że moja praca się najbardziej podobała
a to dlatego, że nie pisałam o żadnych już przejedzonych tematach, tylko wzięłam coś innego, i do teraz mailuję z profesorem ![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
a w ogóle, to z tej całej złości i stresu rano dostałam na dworcu okresu
a teraz?
siedzę i się z tego wszystkiego śmieję.
normalnie czuję się jak bohaterka kiepskiej komedii..
albo jak z książki Niziurskiego normalnie.
tyle na dziś marudzenia, wypracowanie wam napisałam. przeczytał ktoś chociaż?![Afro O0](./images/smilies/afro.gif)
cały tydzień miałam pisać pracę zaliczeniową-
wszyscy w pracy sobie albo lekarskie wzięli albo nie wiem co i zostałam ja sama
( ze względu na to, że muszę mieć miesiąc wolny na wykopaliska nie mam już żadnych dni wolnych,
i jak coś się dzieje to ja zostaje zawsze jak głupia), więc nawet mowy nie było, żeby się tym w pracy zająć.
i jeszcze wszystko na mnie spadało, zrób tamto zrób sramto...
potem trzeba było film skombinować do pracy...4 razy ściągałam bo w połowie zawsze przerywało!
pracę pisałam więc na ostatnią chwilę, do 3 był ostateczny termin, pisałam w nocy z 2 na 3.
napisałam, przepisałam w komputrze tylko tytuł i nie dałam rady poszłam spać.
następnego dnia ugryzła mnie Kamizelka mocno mocno, i w dodatku ugryzła w palec "piszący"
( nie umim niestety pisać "całą dłonią") więc poza tym, że rodzina mnie pilnie wezwała do siebie do wawy,
to od 18 do 20 przepisywałam pracę, o 21 wysłałam, no i w sumie wiedziałam, że JEŚLI w ogóle mi odpowie to dnia następnego.
w piątek po pracy miałam od razu jechać do wawy, bo zapomłam notatek na egzamin, który wydawało mi się, że miał być w niedzielę, a się okazało, że jest w sobotę, i jak koleżanka mówiła o 8 rano.
ale w piątek po pracy byłam tak zmęczona stwierdziłam, że pojadę dziś rano prosto z nasielska do wawy na wykłady.
wróciłam do domu i chcę zobaczyć, czy profesor mi odpisał......internet się popsuł..........
o 22 udało mi się go jakoś połączyć, po telefonach do informatyka. po 22 więc odczytałam wiadomość od profesora, że on bardzo chciałby przeczytać moją pracę, ale nie może,m bo mu się tylko tytuł wyświetla.....ja przerażona, że skasowałam szukam po całym komputerze, a że to nie mój to się połapać nie mogłam. znalazłam...bo wysłałam mu tylko ten tytuł przepisany, a następnego dnia pisałam od nowa w nowym pliku. i bardzo dobrze, że nie pojechałam do wawy, bo by mnie nie dopuścił do egzaminu który jest jutro........
dziś rano sprawdzałam mam autobus o 6.28 w sam raz, żebym dotarła na egzamin o 8.
stałam na przystanku już od 6.
autobus ponoć był, ale ten kierowca ostatnio stwierdził, że nie zajeżdża na przystanek tylko staje sobie na drugim końcu parku, gdzie go oczywiście nie widziałam i stałam do godziny 7 aż podjechał kolejny.
naturalnie się spóźniłam, ktoś na gdańskim rozsiewał plotki, że metro nieczynne, ja już nie wyrabiam z wściekłości, wszyscy lecą autobusami, ale ja zeszłam...cisza, nikogo, wyłączone monitory...ale metro podjechało
![Shocked :o](./images/smilies/shocked.gif)
w centrum przesiadam się w autobus, siedzę siedzę, wychodzi kierowca i mówi : wybaczcie państwo, nie odjedziemy...
na uczelni okazało się, że egzamin jest o 12.
okazało się również, że moja praca się najbardziej podobała
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
a w ogóle, to z tej całej złości i stresu rano dostałam na dworcu okresu
![Lips Sealed :-X](./images/smilies/lipsrsealed.gif)
a teraz?
siedzę i się z tego wszystkiego śmieję.
normalnie czuję się jak bohaterka kiepskiej komedii..
albo jak z książki Niziurskiego normalnie.
tyle na dziś marudzenia, wypracowanie wam napisałam. przeczytał ktoś chociaż?
![Afro O0](./images/smilies/afro.gif)
...czyż nie dobija się koni...?
Re: Marudnik vol. 2
jeju,sołza, ty to masz przygody ![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
Re: Marudnik vol. 2
jakoś nie czuję się jakaś niesamowicie szczęśliwa z takiego wybraństwa losu
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
...czyż nie dobija się koni...?
Re: Marudnik vol. 2
hehe, dobre
ja się wkurzam bo tż mi każe iść zobaczyć moskitiery w biedronce bo "ty masz czas i tak nic nie robisz". tak, bo tylko on ma swoje superfajne studia i musi zakuwać.
co z tego ze w poniedziałek i wtorek mam egzaminy na które nic nie umiem bo non stop wpatruję się w chorobówke patrząc czy mi się szczur glutami nie udławił.
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
ja się wkurzam bo tż mi każe iść zobaczyć moskitiery w biedronce bo "ty masz czas i tak nic nie robisz". tak, bo tylko on ma swoje superfajne studia i musi zakuwać.
co z tego ze w poniedziałek i wtorek mam egzaminy na które nic nie umiem bo non stop wpatruję się w chorobówke patrząc czy mi się szczur glutami nie udławił.
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Marudnik vol. 2
O stary jeżu!
Napisałam charakterystykę Zbyszka z Bogdańca na jutro...
We wtorek sprawdzian z matmy z proporcjonalności- przydałoby się napisać na 5.
W środę spr z historii- jak nie dostanę z tego 5, to mogę się pożegnać z piątką na koniec, bo mam 4, 4+, 5, 6 i wygrany konkurs w grupie międzyszkolny, ale nie wiem czy szanowna pani 'dywan' zniży się do mego jakże niskiego poziomu i da mi ciężko zapracowane 5.
Też w środę zapyta mnie z fizyki na 5, bo mam 4 na torach i 5+.
W piątek test z biologii... też waży mi się 4/5... ze stron 65-132
W ten sam dzień z techniki, ale to nie problem i z anglika, ale to też nie trzeba się dużo uczyć...
Nie wiem czy mi da z anglika 5, bo mnie nie lubi za mój charakter...
Pewnego dnia nawrzeszczała na mnie, że jestem za głośno podczas sprawdzianu, a ja patrząc się jej w oczy spytałam dobitnym głosem ''Dlaczego pani na mnie krzyczy?''
Z geografii też nie wiem... Mam 4, 4+, 5, a teraz odda sprawdziany... kciukajcie za 5, błagam!
Jeżu, co się ze mną działo, że mam takie słabe oceny? Zawsze była średnia sporo powyżej 5, a teraz walczę pazurami o 5.0 ...
Dajcie mi te głupie 5, bo coś sobie zrobie, a wam nic się przecie nie stanie.
Napisałam charakterystykę Zbyszka z Bogdańca na jutro...
We wtorek sprawdzian z matmy z proporcjonalności- przydałoby się napisać na 5.
W środę spr z historii- jak nie dostanę z tego 5, to mogę się pożegnać z piątką na koniec, bo mam 4, 4+, 5, 6 i wygrany konkurs w grupie międzyszkolny, ale nie wiem czy szanowna pani 'dywan' zniży się do mego jakże niskiego poziomu i da mi ciężko zapracowane 5.
Też w środę zapyta mnie z fizyki na 5, bo mam 4 na torach i 5+.
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
W piątek test z biologii... też waży mi się 4/5... ze stron 65-132
![Shocked :o](./images/smilies/shocked.gif)
W ten sam dzień z techniki, ale to nie problem i z anglika, ale to też nie trzeba się dużo uczyć...
Nie wiem czy mi da z anglika 5, bo mnie nie lubi za mój charakter...
Pewnego dnia nawrzeszczała na mnie, że jestem za głośno podczas sprawdzianu, a ja patrząc się jej w oczy spytałam dobitnym głosem ''Dlaczego pani na mnie krzyczy?''
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Z geografii też nie wiem... Mam 4, 4+, 5, a teraz odda sprawdziany... kciukajcie za 5, błagam!
Jeżu, co się ze mną działo, że mam takie słabe oceny? Zawsze była średnia sporo powyżej 5, a teraz walczę pazurami o 5.0 ...
Dajcie mi te głupie 5, bo coś sobie zrobie, a wam nic się przecie nie stanie.
Dorotkowe prosiaki:Kiwający siusiumajtek oraz Kozackie jagniątko plus kot Mufek.
za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.
za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Marudnik vol. 2
Brawo, bo pieczony lepszy
.
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Re: Marudnik vol. 2
Dorotka, Ty sie dziewcze przygotowuj na gorsze oceny
U mnie Ci genialni w podstawówce i gimnazjum w szkole średniej cieszyli sie z 3 xD
Boli mnie głowa, nic mi sie nie chce.
Kondycja dnia wczorajszego...
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
U mnie Ci genialni w podstawówce i gimnazjum w szkole średniej cieszyli sie z 3 xD
Boli mnie głowa, nic mi sie nie chce.
Kondycja dnia wczorajszego...
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Re: Marudnik vol. 2
Ja ,jeśli chcę mieć 5 na koniec z wf'u muszę iść na zawody w biegu na 800m.
Taa..
Już widzę moje bieganie.
Taa..
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Re: Marudnik vol. 2
Lepiej być nie może ![Lips Sealed :-X](./images/smilies/lipsrsealed.gif)
![Lips Sealed :-X](./images/smilies/lipsrsealed.gif)
Ze mną: Koda, Sitka, Kenai, Denahi, Toffik
za TM: Kasia, Edgar, Filip i 14 innych pupilków (*)
za TM: Kasia, Edgar, Filip i 14 innych pupilków (*)
Re: Marudnik vol. 2
Jak mnie wku*wia moja rodzina :/ ..brat mi chciał kupić nowy telefon, ale czemu nie kupi? Bo się nie chcę pozbyć szczurów :/ ..mama też mi miała coś kupić, ale nie kupi, bo nie chcę się pozbyć szczurów :/ ..zaraz mnie szlag jasny na miejscu trafi no :/
Re: Marudnik vol. 2
matrix,naprawdę ? yyh.
ciekawe jak oni by się czuli gdybyś im na urodziny powiedziała : miałam wam kupić prezent ,ale wolę kupić przysmaki szczurom(albo zaadoptować kolejnego)
...
ciekawe jak oni by się czuli gdybyś im na urodziny powiedziała : miałam wam kupić prezent ,ale wolę kupić przysmaki szczurom(albo zaadoptować kolejnego)
...
Re: Marudnik vol. 2
No cóż :/ ..jakoś przeżyję, bo matka się zaczyna łamać jak widzi jaka wku*wiona chodzę po tym jak to mówię :/