Strona 167 z 290
Re: Klimatyczna Szajka
: czw paź 07, 2010 4:56 pm
autor: Vena
Pamiętaj że to szczenię i z bieganiem ostożnie bo jak mu siądą stawy to będzie bieda. A zmęczenie psychiczne, takie ponaukowe męczy bardziej i na dłużej

Re: Klimatyczna Szajka
: czw paź 07, 2010 5:22 pm
autor: klimejszyn
biega tylko w ogródku, ja go chwilę pogonię, porzucam butelkę czy piłkę, później siadam na schodkach i daję mu wolną rękę. najczęściej jeszcze trochę poszaleje, po czym wróci do domu i śpi. na spacerach poza posesję nie ma jak pobiegać, niestety chodzimy na smyczy (automatycznej, więc ma 5m dla siebie), bo nie przychodzi na zawołanie i coraz chętniej się ode mnie oddala niezwracając na mnie totalnie uwagi..
jak mogę go pomęczyć psychicznie ?

Re: Klimatyczna Szajka
: pt paź 08, 2010 7:19 am
autor: Jessica
wygląda jak taki aniołek

a taki z niego niegrzeczny facet

Re: Klimatyczna Szajka
: pt paź 08, 2010 8:01 pm
autor: klimejszyn
mam jakieś takie wrażenie, że ojciec Prima mógł być pitbullem. no popatrzcie tylko :
(po lewej zdjęcie pitbulla, po prawej Prima)

=>

=>

tutaj Primo nie ma tak szeroko rozstawionych oczu, chyba, że gdyby mu zrobić zdjęcie od dołu też by tak wyszedł :

=>

ale jak patrzę na to powyższe zdjęcie, to normalnie morda Primka ! identico
do tego zdjęcia nie mam porównawczego, ale podobny strasznie, tylko uszka mniejsze :

wydaje mi się, że może wyrosnąć na coś w tym typie :

czasem zdarzy mu się uszy tak całkiem dac do tyłu, jak większość pitbullów (chociaż ten z ostatniego zdjęcia tak nie ma), ma podobny strasznie pyszczek, no i znaczenie na brzuszku. trochę też budową ciała mi przypomina bullka w tym wieku, jak patrzyłam na zdjęcia i porównywałam. a i sierść ma krótszą niż labradory. w sumie od urodzenia miał, bo w miocie była część z krótką sierścią, część z nieco dłuższą. no i Primo jest jednym z 3 ( w miocie ogólnie było 7 szczeniaków), które miały znaczenia na brzuszkach.
ciekawa jestem strasznie, co z niego wyrośnie
ale mnie wzięło na dociekanie, kto był ojcem i co z niego może być..
jutro prawdopodobnie kupię kliker, wcześniej nie miałam czasu, a i choruję teraz. po drodze od lekarza wstąpię do zoologa i zakupię. już mam pomysły jak uczyć kilku komend

Re: Klimatyczna Szajka
: ndz paź 10, 2010 1:27 pm
autor: klimejszyn
wracając do szczurów.
jeszcze niedawno będąc z psem u weterynarza, przekonywałam pewną dziewczynę, że szczury są stadne i każdego szczura da się połączyć z innym (miała jednego samczyka). dzisiaj wiem, że nie. na własne oczy przekonałam się, że istnieją samotniki.
ponad 3 miesiące, co tydzień, łączyłam Fluffyego z chłopakami. jego tłukli, on tłukł ich, z klatki uciekał łamiąc prawie kręgosłup, gdy przeciskał się między prętami.
jemu jest dobrze samemu, nie lubi i boi się innych szczurów.
była nawet próba, że Aresa (reagował na Fluffyego najlepiej) wrzuciłam razem z F. do klatki na kilka dni. Fluffy wisiał na prętach na samej górze i ani myślał przejść nawet obok Aresa.
tak więc dzisiaj Fluffy dostał swoją własną 2-3 szczurową klatkę, z domkiem, większą ilością koszyczków. i cała tylko dla niego.
a ja lubię tego paskudnika, on strasznie lubi ludzi. potrafi całą noc ładnie przespać koło mojej poduszki
klatki posprzątane, żarełko szczurom się robi.

Re: Klimatyczna Szajka
: ndz paź 10, 2010 1:30 pm
autor: alken
ale o tym się trzeba, tak jak piszesz, na własnej skórze przekonać

ale książę będzie rezydował w apartamencie

Re: Klimatyczna Szajka
: ndz paź 10, 2010 2:01 pm
autor: klimejszyn
alken pisze:ale o tym się trzeba, tak jak piszesz, na własnej skórze przekonać
o tak. gdyby nie on, dalej byłabym pewna, że każdy szczur potrzebuje towarzystwa.
alken pisze:
ale książę będzie rezydował w apartamencie

książę właśnie siedzi w koszyczku na szczycie wręcz, prawie wieżyczce, i obserwuje co się dzieje

Re: Klimatyczna Szajka
: ndz paź 10, 2010 2:15 pm
autor: alken
pewnie z rodzeństwem by się dogadywał będąc z nimi od początku cały czas, ale i tak by nie był do nich jakoś mocno przywiązany. taki typ

Re: Klimatyczna Szajka
: ndz paź 10, 2010 2:16 pm
autor: klimejszyn
powiem Ci, że na początku żałowałam, że nie wzięłam go razem z jednym z braci. ale jak widać lepiej czuje się sam. może dlatego, że ma wszystko swoje, nie musi się dzielić ?
Re: Klimatyczna Szajka
: ndz paź 10, 2010 2:17 pm
autor: Mucha321
Ja mam wykastrowanego samotnika , który czując zapach innych szczurów dosłownie demoluje klatkę. Mieszka w casicie15 od
zalbi, a to klatka na 2 szczurki. Samotnicy są ale to naprawdę wyjątki potwierdzające regułę.

Mój Tanzan to samiec BN więc on aspołeczność ma we krwi, a Fluffy, no cóż, zdarza się.

Może ma korzenie BN.

Re: Klimatyczna Szajka
: ndz paź 10, 2010 2:35 pm
autor: klimejszyn
Mucha321 pisze: Może ma korzenie BN.

może

ale pewnie nie miałabym już ręki

Re: Klimatyczna Szajka
: ndz paź 10, 2010 2:59 pm
autor: Mucha321
eee.. :> Ja mam, obie.

Re: Klimatyczna Szajka
: ndz paź 10, 2010 3:04 pm
autor: klimejszyn
no dobra.... wierzę

Re: Klimatyczna Szajka
: ndz paź 10, 2010 4:39 pm
autor: Jessica
Fluffy <3 teraz jest panem swojego lokum i zadnych "intruzów" nie musi tolerować

taki typ

Re: Klimatyczna Szajka
: ndz paź 10, 2010 8:41 pm
autor: Nietoperrr...
A wiesz,mój Otiś(jego młodszy brat) też ze strachu zawsze uciekał na najwyższe szczyty...Coś rodzinne to chyba...
Do tej pory tak ma,jak się któregoś wystraszy...