Strona 167 z 175

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: ndz lip 10, 2016 8:29 am
autor: ol.
Mort...
Dobrze, że spokojnie, smutno, że już :(
Tulę, IHime

Lati, trzymaj się myszko, Ty silna duchem, wspaniała szczurzynko :-*

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: pn lip 18, 2016 12:28 am
autor: Megi_82
Jak Lati się czuje? Wrócił troszkę humor?

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: pn lip 25, 2016 10:12 pm
autor: unipaks
Nie ma Morta... IHime, bardzo mi przykro :( Biedna Latimeria, mam nadzieję, że dochodzi do siebie po jego stracie...
Trzymajcie się, kochani, ściskam :-*

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: wt lip 26, 2016 3:15 pm
autor: IHime
Lati zrobiła się przytulajna, zupełnie jak nie ona, i postarzała się niesamowicie. Kto by pomyślał, że będzie z niej taka delikatna, kruchutka babuleńka.

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: wt sie 02, 2016 1:34 pm
autor: unipaks
Wygłaszcz ją delikatnie ode mnie i resztę ogonków także :-* :-* Są jakieś nowe zdjęcia stadka? ;)

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: pt sie 26, 2016 12:23 pm
autor: IHime
Latimerka schudła przez wakacje, tak że ostatnio zaczęła mnie poważnie martwić. Wcina twardą karmę z apetytem, ale jednak nie jest już tak szybka przy tym, a lepsze kąski błyskawicznie znikają w młodocianych, żarłocznych paszczach, pewnie nim ona zdąży się nasycić.
Wpadła Dulcissima i ukuła doskonałe określenie - że Lati wygląda jak porcja rosołowa - i tak przylgnęło, że teraz to stałe przezwisko. Mimo że dokarmiana tajnymi przysmakami (tak, żeby młode zarazki nie widziały) Latka zaczyna bardziej przypominać nieopierzonego kurczaka.

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: sob wrz 10, 2016 5:23 pm
autor: unipaks
Kurczaczek nieopierzony niech nic sobie z tego nie robi i nie odpuszcza przy korytku (z pomocą pani daj Boże zachowa jaką taką wagę i nie będzie za bardzo opadała z sił. Serdeczne głaski dla niej od nas i dla reszty stadka :-*

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: pn wrz 12, 2016 3:13 pm
autor: IHime
Latka stabilna, waga nie spada, mimo że na czułości, którymi mnie obdarza, z pewnością zużywa dużo energii. Mam wrażenie, że póki miała sprawne nóżki, jej wewnętrzny reaktor nuklearny pchał ją odkrywać świat, a teraz całą tę energię przekierowała na mnie. Nie mam nic przeciw. :)

Ferb się rozchorował, jakaś tajemnicza potwora masakruje mu płuca. Na RTG wygląda to mało charakterystycznie, może drobne ropnie, może zmiany pozapalne, a może coś gorszego. Mam złe przeczucia, bo porównałyśmy z wetką jego zdjęcie ze zdjęciami dwóch braci (jakie szczęście, że leczą się u tego samego weta!) i wygląda to tak samo. Albo jakiś mikrob, którego nosili od czasów wspólnego gniazda, albo w genach chłopaków coś siedzi. ;(

Byłam na I Bielańskiej Wystawie szczurów! Ale było fajnie, ileż ludzi się przewinęło! I szczuractwo pierwszoklaśne! I sędziowie importowani, zagraniczni! I ulotki mieliśmy fajne. I Allo było z balonikami. I tyle dobra jadalnego dla szczurów i gadżeciarskiego dla zaszczurzonych ile było!

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: ndz wrz 18, 2016 7:44 pm
autor: IHime
Taka moja mała osobista tragedia, a szczurakom zrobiła dzień: dostałam wiadro śliwek, przetworzyłam wszystko na powidła, a że śliwki dostałam z zaskoczenia, to nie miałam słoików, więc tymczasowo trafiły do dwulitrowego plastikowego pojemnika. I tenże rzeczony pojemnik wzięłam i wyp*** na podłogę. Szczury nad wyraz gorliwie pomagały sprzątać. :'(

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: pn wrz 19, 2016 1:19 pm
autor: Paul_Julian
O rety, ale pechowo :( Ejka pewnie też pomagała :(
Szkoda :(

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: wt wrz 20, 2016 11:48 am
autor: unipaks
Oj, szkoda... Żal tych śliwek i całej roboty :(

Gapa ze mnie, dopiero teraz rzucił mi się w oczy Twój nowy awatar; jest bardzo fajny :)

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: pn wrz 26, 2016 9:08 am
autor: ol.
Aj :-X śliwek żal, ale szczury rozumiem, sama bym pewnie dołączyła do podłogowej wyżerki ::)

Życzenia zdrowia dla Ferba i braci, mam nadzieję, że sprawy z ich płuckami już lepiej wyglądają ? Cieszy niezmiernie pogodna jesień Latki, tak niech trzyma, a szczurza brać ogrzewa jej nieopierzone boczki :) Buziaki :-*

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: wt wrz 27, 2016 9:09 pm
autor: IHime
Nie ma tego złego ze śliwkami, dostałam dzisiaj na pocieszenie słoiczek najprawdziwszych poziomek. <3

Niestety, u Ferba i braciaków nie lepiej, rzekłabym ponuro, bez zmian. RTG będziemy robić u Ferba za 1,5 tygodnia dopiero, ale objawowo nic się nie zmieniło. Mamy za to zmianę antybiotyku, ale już tylko na podtrzymanie, bo nie ma sensu truć go z grubej rury szerokim spektrum, jak tu najwyraźniej kwestia nie jest bakteryjna.
A wspomniałam, że przy okazji wyszła Ferbowi poważna wada serca? Jest za małe i źle umiejscowione. Taki cudaczek, ale jak na tak dużą wadę, objawów daje niewiele i serducho bije ładnie. No, ale o chłopakach od początku było wiadomo, że głęboki chów wsobny. :(

Ostatnio zastanawiałam się, że dotąd wszystkie zdetronizowane przez starość alfy zachowywały wysoki status i szacunek w stadzie, mimo zniedołężnienia, a Latce młodzież niestety jeździ trochę po głowie. I wymyśliłam, dlaczego! Bo jak małe dołączyły do stada, to Latka już nie była alfą! Czyli one jej nie pamiętają sprawnej i u steru, stąd brak szacunku.

Uni, dzięki, sama żem szkicowała w Paincie. ;P

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: śr wrz 28, 2016 11:28 pm
autor: Megi_82
IHime pisze:No, ale o chłopakach od początku było wiadomo, że głęboki chów wsobny. :(
Ech, ludzie :-\ Oby nie było z tego większych kłopotów, zdrowia dużo dla chłopczyków :)
IHime pisze:Ostatnio zastanawiałam się, że dotąd wszystkie zdetronizowane przez starość alfy zachowywały wysoki status i szacunek w stadzie, mimo zniedołężnienia, a Latce młodzież niestety jeździ trochę po głowie. I wymyśliłam, dlaczego! Bo jak małe dołączyły do stada, to Latka już nie była alfą! Czyli one jej nie pamiętają sprawnej i u steru, stąd brak szacunku.
Coś w tym jest :) Zdrowia dla babuni łyso-rozczochranej :-*

A powiedz, czy Igiełka twoja haszczeje? Thau moja nic a nic, od stanu, w jakim ją wzięłam, wyhaszczała minimalnie od oczu i ogonka i koniec :)

Re: Majaki Nocne - koegzystencja gatunków

: sob paź 08, 2016 9:01 pm
autor: ol.
Szczury to dzielne stworzenia, jeśli wiatry łaskawe to i z genami zawalczą, tak jak Ferbowe serduszko:) Trzymajcie się chłopcy mocno, nie dajcie genom czy innym paskudztwom tak łatwo wygrać ! Trzymamy kciuki, żeby wiatry były łaskawe.

Latka, no tak, ma to sens;/ Myślę jednak, że uwaga i czułości ludzkich członków stada rekompensują myszce rozpanoszenie młodzieży. Czułe głaski dla królowej matki, bo dla nas zawsze nią właśnie będzie :-*