szczury.org

A wiesz,mój Otiś(jego młodszy brat) też ze strachu zawsze uciekał na najwyższe szczyty...Coś rodzinne to chyba...

Hahaha, to naprawdę rodzinne, mój Gacek też uciekał w najwyższe miejsca - zdarzało mu się wisieć do góry nogami na kratach...
Teraz już nie, bo to on jest samcem alfa i nikt go nie straszy, najwyżej on sam innych

no to tylko u nas się taki antyszczurzy kłapouch trafił

Dawaj go do mnie,do brata,to już mu Oti powie co i jak!

serio ? miejsce na futrzaka masz, a może akurat u Was by się udało ?
tak poważnie, zastanawiałam się nad oddaniem go

Słuchaj,spróbować można,tylko że moje stado po odejściu "Szefa" takie rozpierdzielone jest...Niby agresji nie ma,ale bałagan wielki...
Jakby transport się znalazł,to "na wychowanie" mogłabym braciszka otisiowego wziąść.Może w innym stadzie by się udało zsocjalizować?Choćby trochę.Wiesz,czasu sporo mam dla szczurasów,bo i tak nie pracuję.Stałego domku zapewnić nie mogę na chwilę obecną,ale "na wakacje",czemu nie?
A może jak Monż by poznał braciszka "Klapciatego"(czyt.Otisia),może by polubił,może jakby się uchol zgrał ze stadem,to kto wie???W końcu miejsce po Baśce jest...

Ty pomyślisz,ja pomyślę...Ok?

może w nowym miejscu byłby zmieszany i pozwolił robić ze sobą wszystko, a w efekcie nawet nie zauważyłby, że jest w jednej klatce z chłopakami ?
pomyślimy..

Iwonka, w razie "w" masz Muszkę za rogiem.
Dominiś, uda sie, zobaczysz

tylko strasznie ciężko byłoby mi oddać tego uszatka
mój wymarzony kapturkowy dumbuś, i taki cudowny charakterek..

a może dogada się z Gavinem i Nermalem? Próbowałaś?

nie próbowałam i wolę nie próbować. oni są ogromni i między sobą się potrafią tłuc tak, że futro lata..
wczoraj jak sprzątałam i dałam ich do transportera to myślałam, że się pozagryzają, tak się kotłowali i darli tam

Hm.. no to nie wiem. Musisz zadecydować sama, co dalej..

chciałam się pochwalić, że Nermala i Gavina udało nam się bardzo łądnie odchudzić
zwłaszcza Gavin - z kulki tłuszczu stal się całkiem zgrabnym (delikatnie pulchnym... ) szczurkiem
jak przedtem nie dał rady podnieść łapki tak, żeby wyjść z klatki i trzeba było go wyciągać, tak teraz skacze po prętach do koszyków, a ja głupia wszędzie drabinki im podostawiałam

A co to za dieta cud ?

gratuluje skutecznej diety może zdjęcia przystojniaków ?

o tak, odchudzeni zasługują na sesję