szczury.org

Ostre zapalenie ślinianek podżuchwowych - lepsze to niż okostnej ;P ale i tak boli jak diabli ;/

mhhhh....zapiekanka z pieczarkami i serkiem.mhhhhh

Przypomnialo mi sie cos xD
Siedzimy ostatnio na lekcji, cisza, bo pani dyktuje notatke.
Nagle Agnieszka:
-MAJKEL ŻYJE.
Chwila ciszy i wszyscy w śmiech.
-Taka mała dygresja - dopowiedziała Agnieszka po chwili..

Nie ma to jak kilka walniętych fanek Majkela w klasie..

mhhhh....zapiekanka z pieczarkami i serkiem.mhhhhh

Daj troche!

Połączcie za mnie te szczury już wiem jak wygląda tzw "fukanie"
Kolejna noc maluchów w starej klatce moich dziewuch.
A miało być tak pięknie.

I nadal jestem chora, leje mi się z oczu, nosa, ze mnie kaszle, kicham, smarkam... bleh. Chyba się przejdę do lekarza, choć lekarze w mojej okolicy sa tylko od wypisywania zwolnień i przepisywania rutinoscorbinu i syropku na kaszel

Wrrr, moje plecy Głupi kręgosłup...

Jest 22 a ja zasypiam. Porażka. Niech będzie już wiosna!

mi dziś odpadał kręgosłup.
chyba za ciężką torbę mam. a noszę w niej w porywach do 3zeszytów, zbiór od matmy czasem dialogi z esperanto i coś do czytania w autobusie. i jedzenie oczywiście. i kalkulator, i bandaż, i taśmę

Daj troche!

kupujesz bilet,wsiadasz w samolot, trzy godziny..odbieram cie z lotniska 0.5 h, jesteśmy u mnie..robię ci zapiekankę..wuala
no dobra..zostajesz na noc,ale spisz na podlodze w zatyczkach i wieje ci od wielkich drzwi 'balkonowych'..wracasz do domu z katarem lzejszy o jakies 200 euro ..ale zjadłeś zapiekankę

moze byc?

a ja podałam wczoraj z sukcesem pierwszy raz antybiotyk Ziutce Skorzystałam z porady (chyba Magamagi), żeby zmieszać tego śmierdziela z zaprawą owocową i z serkiem...i talerzyk został wylizany prawie do czysta

a tak w ogóle, to jest wpol do pierwszej a ja nadal w piżamie i szlafroku.. haha

idle pisze:
a tak w ogóle, to jest wpol do pierwszej a ja nadal w piżamie i szlafroku.. haha

Ja praktycznie też

Ulepiłam szczura z masy solnej Wygląda jakby go walec rozjechał.. Ale to nic..to nic...

idle napisał(a):
a tak w ogóle, to jest wpol do pierwszej a ja nadal w piżamie i szlafroku.. haha



Ja praktycznie też

Co to za porządki? Do pracy/szkoły nie musicie chodzić? A ja codziennie wstaję o 6... bleeh...

Ja podobno choruję. Przynajmniej tak twierdzi doktorka. Ale ja się czuję dobrze, i jutro mknę do szkoły.. Za obiad się chwycić muszę zaraz..

A dopiero wyszłam spod prysznica

http://snowflakes.barkleyus.com/index.html ale fajne
http://snowflakes.barkleyus.com/viewfla ... d=20736173 to moja osobista śnieżynka

ja szukam pracy, na razie z marnym efektem..
studia (prawie) skończyłam, usiłuję skonczyć magisterkę, z marnym skutkiem

Drugie studia zaoczne, więc szału z zajęciami tez nie ma..

a ja leżę sobie w łóżku nadal i nie mam ochoty wyjść spod kochanej kołderki
leżymy z dziewczynami pod kocem elektrycznym